Anty-PiS idealny, czyli kto czyha na dochody Owsiaka

Dawid Wildstein
Dawid Wildstein
Jerzy Owsiak występuje nie tylko jako reprezentat WOŚP
Jerzy Owsiak występuje nie tylko jako reprezentat WOŚP Krzysztof Szymczak
Niedawno portal Onet podał informację o śmierci światowej sławy projektantki mody w następujący sposób: „Vivienne Westwood nie żyje. Kilka lat temu skrytykowała rząd PiS”. W reakcji przez internet przetoczyła się fala kpin. Problem jednak w tym, że ten tytuł idealnie pokazuje szaleństwo dzisiejszego anty-PiSu, to, jak wyprano nim ludziom mózgi i jak wyznaczana jest granice ich świata. Niby błahostka, ale niestety można to także zaobserwować w dużo poważniejszych sprawach, jak w kwestii Owsiaka czy… naszego stosunku do Niemców.

Na wyczyn „Onetu”, każdy, kto ma chociaż resztki zdrowego rozsądku, zareaguje śmiechem. Jeśli jednak wziąć ten absurd na poważnie, to wynikałoby z niego tyle, że Prawo i Sprawiedliwość swoje „odczekało”, a potem po prostu załatwiło „podskakującą” im projektantkę.

Giertych, Terlikowski…, zaistnieje każdy, kto skrytykuje PiS

Niestety, śmiech więźnie w gardle, gdy zdamy sobie sprawę, że wspomniana „zagrywka” Onetu nie jest wyrazem głupoty tego portalu czy zwykłą wpadką. Jego pracownicy mają pełną świadomość, do jakiego czytelnika kierują swoje wypociny. Wiedzą dobrze, na ile udało im się go już wytresować. Robią to dlatego, że dzięki temu tytułowi cała zgraja opętanych nienawiścią do PiSu odbiorców będzie go czytać, podnosząc im statystyki.

Jedyne, co owych czytelników interesuje, to relacja kogokolwiek lub czegokolwiek z PiSem. Oczywiście powinna ona być negatywna. Każda informacja musi znaleźć swoje miejsce w logice wojny z tą partią, nieważne, czy mowa o nowym odkryciu w kosmosie czy o śmierci znanej projektantki. Jeśli nie mieści się w schemacie politycznej awantury, tracą nią zainteresowanie. W tej perspektywie jedyne, co się liczy, to PiS. Nieważne kim jesteś. Możesz być wrażliwym poetą, wielkim sportowcem, genialnym intelektualistą czy wspaniałym pisarzem. To nieważne. Ważne, czy odpowiednio głośno krytykujesz PiS. To wyznacza całość Twojej egzystencji, tylko w ten sposób możesz zdobyć uznanie.

Działa to też w drugą stronę. Możesz być „twórcą skrajnej prawicy” i „neonazistowskich bojówek”, jak Roman Giertych (używam tu określeń, za pomocą których był on opisywany TVN czy Gazecie Wyborczej, zanim stał się wrogiem Kaczyńskiego), możesz też być skrajnym fundamentalistą chrześcijańskim, homofobem, agresywnym kato-fanatykiem jak Tomasz Terlikowski (znów, używam tu opisów, którymi jeszcze do niedawna opisywano tego publicystę). Skrytykujesz PiS? Wracasz na salony, w kilka tygodni.

Kto czyha na dochody Jerzego Owsiak?

O ile jeszcze perspektywa, którą usiłuje nam narzucić Onet wydaje się być po prostu groteskowa, o tyle już inne przykłady opisywanej patologii antypisizmu są już po prostu przerażające. Pokazują, jak głęboka jest ta choroba, trawiąca polskie społeczeństwo, jak wiele przestrzeni infekuje, zamieniając to, co, przynajmniej deklaratywnie, powinno być czymś pięknym, w jakiś ponury absurd.

Idealnym przykładem tego, jak głęboko ta nienawiść wniknęła w tkankę społeczną i jak przeobraziła nasze reakcje emocjonalne, jest kwestia Jerzego Owsiaka. Pozostawiam tu z boku kontrowersje związane z rozliczeniami, awanturami o kwestie ideologiczne na tzw. „przystanku Woodstock” itd., itd.

Sytuacja jest dużo poważniejsza. Zauważmy, jak głęboko została w tym wypadku spaczona sama idea charytatywności. Nie polega ona na poczuciu wspólnoty, świadomości, że w jej obrębie są także osoby które sobie nie poradzą, więc, skoro jesteśmy całością, musimy im pomóc. Jej sednem jest coś odwrotnego, poczucie dystynkcji. Wsparcie dla WOŚP postrzegane jest przez wielu jako akty sprzeciwu wobec PiS-u. Jej zasadą jest chęć odróżnienia się, pokazania, że nie jest się jak ten straszny, gorszy lud pisowy, jak ci straszni troglodyci. Ta wypaczona charytatywność nie jest dla kogoś, ale przeciw komuś. Stąd regularny wysyp groteskowych tekstów o tym, że sprzętem WOŚP nie należy ratować dzieci ludzi głosujących na PiS czy ich samych.

To, że taka jest realna rola Owsiaka, udowadnia on sam, regularnie występując w roli czysto politycznego agitatora. Warto przypomnieć tu wywiad, który z twórcą WOŚP przeprowadził wspomniany już portal Onet, w sprawie.. Polskiego Ładu. Okazuje się, że Owsiak, jak widać ekspert od ekonomii, uznał to za propozycję dla „leniów i nierobów”, odbierających reszcie Polaków pieniądze. Jak widać dla Owsiaka ci, którzy są tak słabi, że sami nie mogą sobie pomóc, którzy tej pomocy oczekują więc od państwa, są de facto złodziejami, czyhającymi na „ciężko zarobione” pieniądze autorytetu PO. Warto przypomnieć, że brednie te Owsiak wygłaszał w momencie największego kryzysu związanego z Covidem, gdy setki Polaków umierało…

Nieważny Putin, Kaczyński to zło

W końcu, ten skrajny antypisizm, prymitywne reakcje na zasadzie - skoro PiS mówi jedno, to ja muszę powiedzieć drugie - prowadzi do mylnej oceny rzeczywistości. W ten sposób wyborcy Platformy Obywatelskiej gotowi są do wspierania procesów, które są sprzeczne z polską racją stanu, otaczania szacunkiem podmiotów, które wprost działają na niekorzyść polskiego państwa.
Jak ostatnio z zachwytem odnotowało Oko.Press, wśród Koalicji Obywatelskiej, w ostatnich miesiącach, wyraźnie wzrosła sympatia dla Niemiec i poparcie dla ich polityki.

Jak zauważył ten internetowy biuletyn Platformy Obywatelskiej, owa zmiana podyktowana jest antyniemiecką narracją, jaką przyjął PiS. Mamy tu idealny przykład wspomnianego zjawiska. Już pal licho, jak wygląda polityka Berlina wobec Polski, do jakiego stopnia usiłuje to państwo nas zdominować i pozbawić nas możliwości suwerennych działań.
Przecież w warstwie deklaracji (aczkolwiek zakładam, że często też szczerze) zwolennicy Platformy Obywatelskiej opisują siebie jako „wielkich przyjaciół” Ukrainy.

Przypomnijmy więc, w jakim momencie wzrosło ich poparcie dla Niemiec. Gdy okazało się, że to Berlin jest współodpowiedzialny za wybuch tej wojny, że to on pompował miliardami Putina, umożliwiając mu rozpoczęcie hekatomby na Ukrainie. Gdy już do wszystkich dotarło, że, gdyby tylko Niemcy miały więcej czasu, uzależniłyby Europę do tego stopnia od rosyjskiego gazu, iż właściwie żadna realna pomoc Unii nie byłaby możliwa, ponieważ wschodni morderca trzymałby nas już w pełnym, energetycznym szachu. W końcu, i to chyba i najważniejsze, oraz moralnie najbardziej obrzydliwe, państwo to robiło w pierwszych tygodniach wojny wszystko, by maksymalnie opóźnić i ograniczyć pomoc dla Ukrainy. Czekało, co właściwie dziś wprost przyznaje, aż Kijów upadnie, z nadzieją wyczekując momentu, by z ludobójcą ze Wschodu znów można było robić biznesy.

Do czego prowadzi skrajny antypisizm?

Właśnie w tym czasie wyborca Platformy popadał w coraz większy zachwyt nad naszym zachodnim sąsiadem. Okazuje się, że wspomniane fakty są dla elektoratu PO po prostu nieistotne. Ważne, że Kaczyński krytykuje Berlin, więc Niemcy muszą być wspaniałe. Nienawiść leminga do PiS-u każe mu zachwycać się państwem, które jest współodpowiedzialne za to, że doszło do Buczy i innych zbrodni przeciw ludzkości. Ciężko chyba o lepszy argument za tym, do jakiej choroby prowadzi skrajny antypisizm...

rs

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl