Angel Di Maria ma spore kłopoty. Mistrzowi świata grozi argentyński kartel narkotykowy

Argentyński piłkarz przebywa aktualnie na zgrupowaniu reprezentacji w Stanach Zjednoczonych. Niedawno poinformował, że chciałby zakończyć swoją karierę w klubie Rosario Central, z którego wypłynął do wielkiego futbolu. To właśnie z tej drużyny latem 2007 roku został sprowadzony do Benfiki za 8 milionów euro. Jednak zupełnie inne "plany" na kontynuację kariery argentyńskiego gwiazdora ma lokalny kartel narkotykowy.

- Powiedzcie swojemu synowi Angelowi, żeby nigdy nie wracał do Rosario, bo w przeciwnym razie zabijemy członka jego rodziny. Nawet Pullaro (gubernator prowincji Santa Fé) go nie uratuje. Nie zostawiamy papierowych listów. Zostawiamy kule i martwych ludzi - napisano w liście zostawionym pod domem rodziny.

W mieście Rosario od jakiegoś czasu jest bardzo napięta sytuacja. Niedawno argentyński rząd podjął decyzję o wysłaniu do Kongresu projektu ustawy, która zezwala siłom zbrojnym na przeprowadzenie operacji w celu zwalczenia tam handlu narkotykami. Jednak działania wojska nie są zbyt skuteczne. Łapane są wyłącznie osoby, które obecnie nie mają dużej kontroli nad miastem. Kartele, które stanowią władzę w Rosario wciąż są bezpieczne. Zatem rząd jedynie pokazuje, że "coś robi", ale wciąż nie ma to wpływu na poprawienie bezpieczeństwa w mieście.

Di Maria wie, że ma nasze pełne wsparcie we wszystkim, czego potrzebuje. Ważne jest to, że gra, to go trochę zrelaksuje - powiedział Lionel Scaloni, selekcjoner reprezentacji Argentyny.

Kadra kilka dni temu wygrała w Filadelfii w meczu towarzyskim z Salwadorem 3:0, a Angel Di Maria zaliczył całe spotkanie i zanotował asystę. W nocy z wtorku na środę "Albicelestes" podejmą w Los Angeles reprezentację Kostaryki.

Pod koniec zeszłego roku jedna z grup partyzanckich w Kolumbii uprowadziła ze stacji benzynowej w mieście Barrancas rodziców Luisa Diaza - piłkarza Liverpoolu. Region La Guajira, w którym doszło do zdarzenia "słynie" z dużego niebezpieczeństwa oraz silnej kontroli grup przestępczych. Matka zawodnika została wypuszczona po kilku godzinach, jednak poszukiwania ojca trwały znacznie dłużej. Po kilkunastu dniach Luis Manuel Diaz został uwolniony przez lewicową partyzantkę.

Luis Diaz po raz pierwszy spotkał się z ojcem, od momentu porwania i późniejszego uwolnienia

- Nie chciałbym, żeby ktokolwiek musiał przeżywać to, co przeżywałem w tych górach - powiedział ojciec gracza Liverpoolu na późniejszej konferencji prasowej.

Natomiast najbardziej znana i najtragiczniejsza potyczka kartelu narkotykowego z piłkarzem miała miejsce w 1994 roku. Podczas Mundialu w Stanach Zjednoczonych kolumbijski obrońca Andrés Escobar strzelił bramkę samobójczą w meczu z gospodarzami turnieju. Po powrocie do kraju zawodnik wybrał się z przyjaciółmi do klubu nocnego mieście Medellín. Po opuszczeniu lokalu został otoczony przez grupę mężczyzn i brutalnie zastrzelony w odwecie za zdarzenie z mistrzostw świata.

Zabójca Escobara rok później został skazany na karę 43 lat pozbawienia wolności, ale po zaledwie 11 latach wyszedł za dobre sprawowanie.

"Giń, Bacca!", "Ten człowiek jest już martwy!". Kolumbijscy piłkarze otrzymują pogróżki