Amerykańscy oficjele o ukraińskiej kontrofensywie: Jest w toku i idzie dobrze

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Do zaciętych walk z siłami rosyjskimi dochodzi we wschodnim obwodzie donieckim. Czy to początek zapowiadanej przez Kijów kontrofensywy?
Do zaciętych walk z siłami rosyjskimi dochodzi we wschodnim obwodzie donieckim. Czy to początek zapowiadanej przez Kijów kontrofensywy? ARIS MESSINIS/AFP/East News
Sprzeczne informacja dochodzą z tych rejonów Ukrainy, na których miała się rozpocząć zapowiadana kontrofensywa. Kijów mówi o sporadycznych starciach z siłami wroga, ale nie o szerokim ataku. Co innego sądzą jednak przedstawiciele USA.

Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Maliar podała na Telegramie, że wojska przeprowadziły wiele akcji ofensywnych we wschodnim obwodzie donieckim "pomimo twardego oporu wroga".

To jeszcze nie kontrofensywa

Kijów oficjalnie zaprzecza słowom Moskwy, że rozpoczęto kontrofensywę. Serhij Czerewatyj, rzecznik wschodniego dowództwa ukraińskiej armii, nazwał rosyjskie twierdzenie „urojeniami”.

Siły Ukrainy posunęły się na odległość od 200 do 1600 metrów w rejonie Orikhovo-Vasylivka i Paraskoviivka, na północ od Bachmutu - stwierdziła minister Maliar.

Ukraińscy wojskowi mówią, że żadna pojedyncza akcja nie zapoczątkuje kontrataku. Ale analitycy wojskowi twierdzą, że działalność na froncie może wskazywać na jej wczesne etapy.

Natarcia zaczynają się rozwijać

Anonimowy oficer ukraińskiej brygady szturmowej w regionie południowo-wschodnim mówił jednak reporterowi gazety "The Washington Post", że kontrofensywa się rozpoczęła. Stwierdził, że jednostka blisko jego miejsca stacjonowania ruszyła i zniszczyła osiem czołgów wroga. Tłumaczył, że Ukraina koncentruje się na operacjach rozpoznawczych, „ale tempo będzie rosło każdego dnia”.

Jednostki prowadzące działania pod Bachmutem i w południowym Doniecku nie znalazły się wśród wyszkolonych przez NATO brygad, które mają poprowadzić kontrofensywę jako tzw. czubek włóczni.

Niektórzy urzędnicy USA uważają, że kontrofensywa jest w toku – i idzie dobrze Ukrainie. Wskazują na zdobycze terytorialne dokonane przez Kijów na północ i południe od Bachmutu i uderzenia głęboko za liniami rosyjskimi.

Pytany w Białym Domu, czy rozpoczęła się kontrofensywa, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby powiedział oficjalnie jednak, że nie będzie przemawiał w imieniu ukraińskiej armii.

od 16 lat

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
koński śmiech
Taa, "idzie dobrze", jak wpuszczanie teściowej do grobu.
S
Stan
6 czerwca, 7:41, Ehh:

Bandziorki to najbardziej zwichrowane umysły.Potrafią wszędzie wbić kina i wszcząć konflikt. Wyjątkowe pomioty ,,GREAT SATANA "

A kto to bandziorki, mi kojarzą się z Amerykanami. Napadaja na kogo chcą mordują dokonują zamachów na niewygodnych polityków i rządy, okradaja słabsze kraje i wszyscy ich za to chwalą a jak coś podobnego zrobi Rosja to obelgi i krytyka na całego. Jakim trzeba być hipokryta żeby jedną napaść na wolny kraj pochwalac a inna krytykować. To wojna i to wojna nie ma dobrej wojny. Nie można wojska jednego kraju nazwać bandytami a drugiego aniołami wolności i ci i ci zabijają i nie ważne czy to ukraincy czy arabowie to są ludzie.

N
No
Super, może się mylę ale napisałem odpowiedź na komentarz i został usunięty. Bo zadałem niewygodne pytania o Irak Afganistan na które napadły USA a kraje Europy im w tym pomagali oczywiście Polska też. Dlaczego takie komentarze są usuwane przecież wszyscy o tym wiedzą.
N
No
6 czerwca, 7:44, Krzysztof:

Rosja wysadziła tamę na Dnieprze,zakończyć tą wojnę bo mogą to być skutki za chwilę dla całego świata.

6 czerwca, 8:02, G:

Zakończyć można i dzisiaj. Putler może podjąć decyzję o wycofaniu wojsk okupacyjnych i będzie po wojnie.

A koniokrady od 21 lat okupuja Irak i jakoś nie myślą o wycofaniu się. Gdy rząd Iraku zarzadal opuszczenia wojsk USA to amerykanie powiedzieli że dopuki nie zwrócą się im koszty napaści na Irak to nie wyjdą. Przyznali się oficjalnie że kradną iracka ropę. I nie putler tylko Putin i nie po to napadł żeby się teraz wycofać i zostawić Ukraine USA żeby tam budowali bazy z bronią atomową. Byłoby dawno po wojnie gdyby nie takie kraje jak Polska która dają Ukrainie broń i paliwo za darmo. Gdyby kraje zachodu pomogły Rosji tak jak USA w Iraku i Afganistanie to już dawno byłoby po wojnie.

D
Doe
6 czerwca, 9:21, Marcinek:

Jedyne rozwiązanie to ubjać rządzących co wydają rozkazy prowadzące do rozlewu krwi. Nie zauważyliście, że w większości krajów, od szkoły podstawowej wpajają hołdować władcom i dowódcom, zamiast wytykać ich jako przyczynę rozlewu krwi, podkreślać, że mają za nic życie obywateli? Organizacja wojska jest tego dowodem: zamiast tworzyć armię i rozwijać bronie do szybkiej eliminacji rządu agresora ćwiczy się ludność do walki z ludnością, a Ci manipulanci są bezpieczni.

Zwykli ludzie nie chcą się zabijać, to rządzacy swoją machiną zmuszaja ich do tego.

NATO od samego poczatku powinno wyposażyć Ukrainę w broń dalekiego zasięgu do likwidowania celów w głebi Rosji: posiedzeń dumy, FSB, bunkrów z dygnitarzami, domów oligarchów wspierajacych wojnę...

Być może wystarczyloby na pokaz zlikwidować najważniejsze osoby.

Przecież NATO to sojusz obronny, czy mylę się. A po drugie Ukraina nie należy do NATO a wojska i broń układu jest na Ukrainie. Pamiętasz jak USA napadły na Irak, zabijali mordowali rujnowali kraj co wtedy pisałeś, ten sam tekst czy życzyles koniokradom sukcesów i szybkiego pokonania niewinnego kraju. A może Polska pomagała napadnietemu, dostarczali za darmo uzbrojenie paliwa, otóż nie pomagali najeźdźcy w mordowaniu wysyłając tam naszych żołnierzy podobni jak w Afganistanie. No ale tak wg rządu i ciebie arabowie to ludzie ll sortu a ukropy to l sort obywateli tego świata.

J
John
Jest w toku od 6 miesięcy tylko kierunki im się mylą bo wycofują się zamiast atakować.
M
Marcinek
Jedyne rozwiązanie to ubjać rządzących co wydają rozkazy prowadzące do rozlewu krwi. Nie zauważyliście, że w większości krajów, od szkoły podstawowej wpajają hołdować władcom i dowódcom, zamiast wytykać ich jako przyczynę rozlewu krwi, podkreślać, że mają za nic życie obywateli? Organizacja wojska jest tego dowodem: zamiast tworzyć armię i rozwijać bronie do szybkiej eliminacji rządu agresora ćwiczy się ludność do walki z ludnością, a Ci manipulanci są bezpieczni.

Zwykli ludzie nie chcą się zabijać, to rządzacy swoją machiną zmuszaja ich do tego.

NATO od samego poczatku powinno wyposażyć Ukrainę w broń dalekiego zasięgu do likwidowania celów w głebi Rosji: posiedzeń dumy, FSB, bunkrów z dygnitarzami, domów oligarchów wspierajacych wojnę...

Być może wystarczyloby na pokaz zlikwidować najważniejsze osoby.
G
G
6 czerwca, 7:44, Krzysztof:

Rosja wysadziła tamę na Dnieprze,zakończyć tą wojnę bo mogą to być skutki za chwilę dla całego świata.

Zakończyć można i dzisiaj. Putler może podjąć decyzję o wycofaniu wojsk okupacyjnych i będzie po wojnie.

C
Cyryl
Wodorowa ich zatrzyma
K
Krzysztof
Rosja wysadziła tamę na Dnieprze,zakończyć tą wojnę bo mogą to być skutki za chwilę dla całego świata.
E
Ehh
Bandziorki to najbardziej zwichrowane umysły.Potrafią wszędzie wbić kina i wszcząć konflikt. Wyjątkowe pomioty ,,GREAT SATANA "
Wróć na i.pl Portal i.pl