Alians Platformy z Konfederacją. Czy to w ogóle jest możliwe?

Dorota Kania
Dorota Kania
Donald Tusk zaprosił na swoje listy wyborcze Michała Kołodziejczaka
Donald Tusk zaprosił na swoje listy wyborcze Michała Kołodziejczaka PAP/Szymon Pulcyn
Politycy Koalicji Obywatelskiej a w szczególności Platformy Obywatelskiej jak ognia unikają jasnych deklaracji, że ich koalicjantem nie będzie Konfederacja. Przyparci do muru kluczą i uciekają od jednoznacznej odpowiedzi, że takiego sojuszu nie będzie. Nic dziwnego - według nieoficjalnych informacji od dawna toczą się kuluarowe rozmowy pomiędzy czołowymi politykami tych ugrupowań. I taki sojusz wydaje się coraz bardziej realny, zwłaszcza po zaproszeniu przez Donalda Tuska na listy PO Michała Kołodziejczaka.

Warto zwrócić także uwagę na działania Mariana Banasia, prezesa Najwyższej Izby Kontroli i jego związki z politykami Platformy Obywatelskiej, między innymi z Tomaszem Grodzkim, marszałkiem Senatu. Politycy partii Donalda Tuska wspierają Mariana Banasia, który dostarcza im paliwa do ataków politycznych na partię rządzącą. Jak ostatnio - wynikami kontroli przeprowadzonej w związku z działaniami rządowych agend podczas pandemii Covid-19.

Syn Banasią "dwójką" w Warszawie

Zarzuty prezesa NIK są chybione i rozmijają się ze stanem faktycznym, ale dla polityków opozycji nie ma to żadnego znaczenia. Zwłaszcza dla Konfederacji, która na swoim antyszczepionkowym kursie chciała zbić polityczny kapitał. A syn Mariana Banasia stratuje właśnie z listy Konfederacji - ma 2. miejsce w Warszawie. Swoją decyzję ogłosił przed siedzibą Najwyższej Izby Kontroli , co od razu jednoznacznie wpisało się w polityczne działanie Izby i ojca Jakuba Banasia, czyli prezesa NIK. Tym bardziej, że Jakub Banaś w czerwcu mówił, że z każdym raportem NIK będzie spadało poparcie dla Jarosława Kaczyńskiego. Co można odczytać wprost jako zapowiedź walki z przeciwnikiem politycznym za pomocą raportów Najwyższej Izby Kontroli.

Marian Banaś wie, że sytuacja jest coraz gorsza dla niego - nie może po swojemu meblować NIK, nie może całkowicie przejąć Izby. Nieciekawą sytuację ma także syn, na którym ciążą prokuratorskie zarzuty a jego kontakty z Białorusią już po agresji rosyjskiej na Ukrainę rodzą najgorsze podejrzenia.

Histeryczne występy Brauna

Tendencyjny raport wpisuje się w linię programową Konfederacji - wystarczy przypomnieć histeryczne występy Grzegorza Brauna i jego wywody na temat "plandemii". Czy myślicie państwo, że naprawdę sojusz PO i Konfederacji jest niemożliwy? Że w sojuszu Platforma-Konfederacja nie ma miejsca dla Grzegorza Brauna? Jeżeli ktoś tak myśli, to przytoczę jeszcze raz zaproszenie Kołodziejczaka przez Donalda Tuska.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 25

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

z
zb
18 września, 1:43, Rochel57:

Jakoś trudno to sobie wyobrazić, by polska inteligencja chciała się skumać z antypolskimi de4bilami..?

18 września, 21:40, pan Szczota:

Rozumiem surową ocenę PO - ale nazywanie Konfederacji partią polskich inteligentów jest chyba mało adekwatne.

:):):):)

z
zb
15 września, 21:30, pan Szczota:

Tym razem pani redaktor zdecydowanie przeszarżowała. Współpraca między Konfederacją i PO to taka sama bzdura jak analogiczne stwierdzenia totalniaków na temat rzekomej współpracy Konfederacji i PiS. Wprawdzie są pewne wspólne elementy (np. deklarowany liberalizm gospodarczy) ale jest zasadnicza, nierozwiązywalna sprzeczność: stosunek do UE. PO to bezkrytyczni eurofederaści, Konfederacja to eurosceptycy.

16 września, 19:04, zb:

Oj, żebyś się nie zdziwił. Konfederacja zrobi wszystko, żeby załapać się do władzy.

17 września, 0:29, pan Szczota:

Gdyby tak było, znacznie prościej byłoby wejść w koalicję z PiS. Mniejsze różnice programowe. Wprawdzie scenariusz typu "Konfa z PO" niedawno rozważał Ziemkiewicz, ale jego wizja była dość makiaweliczna: Konfa pomaga powołać rząd PO ale go nie wspiera, mniejszościowy rząd nie może nic zrobić (kluczowe posunięcia blokowane przez Prezydenta), szybko się kompromituje, nowe wybory - a po nich to Konfa rozdaje karty. Moim zdaniem to zbytnio pachnie jego chciejstwem, ale cóż...

17 września, 14:03, zb:

Nie patrz na program bo u nich " programów " jest co najmniej kilka, zależnie kto go przedstawia. Jeśli istotne byłyby programy (sprawy socjalne )to lewica czy PSL też mogły by tak samo współpracować z PiS. Przyjrzyj się podejściu liderów. Mogę się założyć, że jak będzie problem w sejmie z większością to konfa wejdzie w uklad z PO. A dlaczego, bo PO i reszta nie mają żadnych priorytetów, a PiS ma.

17 września, 15:18, pan Szczota:

Też uważam, że to dość prawdopodobny scenariusz: Konfa wspiera PiS w zamian za jakieś ustępstwa (np. większą asertywność w stosunkach z UE czy mniejszy socjal dla Ukraińców), ale (z obustronnych względów wizerunkowych) raczej nie wchodząc w formalną koalicję. Moim zdaniem bliski optymalnemu, gdyż PiS raczej nie zdobędzie większości, gra na podział Konfederacji byłaby ryzykowna, zaś scenariusze z szybkimi nowymi wyborami oznaczałyby niestabilność groźną przy obecnej sytuacji międzynarodowej.

Spokojnie, PiS drugi raz nie popełni takiego błędu. Większość bezwzględna będzie trudna do osiągnięcia bo niestety Polacy jak zwykle ufają wszystkim tylko nie tym którzy coś dla nich robią. Przez 50 lat obserwowania zachowań Polaków zdążyłem już to stwierdzić ponad wszelką wątpliwość. Najśmieszniejsze jest to, że najbardziej daje sobą manipulować tzw inteligencja:). Jeśli pisowi braknie paru głosów to jest w stanie przeciągnąć na swoją stronę kilku posłów z innych partii. Jeśli więcej to rządy przejmie reszta i konfa do nich dołączy.

p
pan Szczota
18 września, 1:43, Rochel57:

Jakoś trudno to sobie wyobrazić, by polska inteligencja chciała się skumać z antypolskimi de4bilami..?

Rozumiem surową ocenę PO - ale nazywanie Konfederacji partią polskich inteligentów jest chyba mało adekwatne.

R
Rochel57
Jakoś trudno to sobie wyobrazić, by polska inteligencja chciała się skumać z antypolskimi de4bilami..?
p
pan Szczota
15 września, 21:30, pan Szczota:

Tym razem pani redaktor zdecydowanie przeszarżowała. Współpraca między Konfederacją i PO to taka sama bzdura jak analogiczne stwierdzenia totalniaków na temat rzekomej współpracy Konfederacji i PiS. Wprawdzie są pewne wspólne elementy (np. deklarowany liberalizm gospodarczy) ale jest zasadnicza, nierozwiązywalna sprzeczność: stosunek do UE. PO to bezkrytyczni eurofederaści, Konfederacja to eurosceptycy.

16 września, 19:04, zb:

Oj, żebyś się nie zdziwił. Konfederacja zrobi wszystko, żeby załapać się do władzy.

17 września, 0:29, pan Szczota:

Gdyby tak było, znacznie prościej byłoby wejść w koalicję z PiS. Mniejsze różnice programowe. Wprawdzie scenariusz typu "Konfa z PO" niedawno rozważał Ziemkiewicz, ale jego wizja była dość makiaweliczna: Konfa pomaga powołać rząd PO ale go nie wspiera, mniejszościowy rząd nie może nic zrobić (kluczowe posunięcia blokowane przez Prezydenta), szybko się kompromituje, nowe wybory - a po nich to Konfa rozdaje karty. Moim zdaniem to zbytnio pachnie jego chciejstwem, ale cóż...

17 września, 14:03, zb:

Nie patrz na program bo u nich " programów " jest co najmniej kilka, zależnie kto go przedstawia. Jeśli istotne byłyby programy (sprawy socjalne )to lewica czy PSL też mogły by tak samo współpracować z PiS. Przyjrzyj się podejściu liderów. Mogę się założyć, że jak będzie problem w sejmie z większością to konfa wejdzie w uklad z PO. A dlaczego, bo PO i reszta nie mają żadnych priorytetów, a PiS ma.

Też uważam, że to dość prawdopodobny scenariusz: Konfa wspiera PiS w zamian za jakieś ustępstwa (np. większą asertywność w stosunkach z UE czy mniejszy socjal dla Ukraińców), ale (z obustronnych względów wizerunkowych) raczej nie wchodząc w formalną koalicję. Moim zdaniem bliski optymalnemu, gdyż PiS raczej nie zdobędzie większości, gra na podział Konfederacji byłaby ryzykowna, zaś scenariusze z szybkimi nowymi wyborami oznaczałyby niestabilność groźną przy obecnej sytuacji międzynarodowej.

z
zb
15 września, 21:30, pan Szczota:

Tym razem pani redaktor zdecydowanie przeszarżowała. Współpraca między Konfederacją i PO to taka sama bzdura jak analogiczne stwierdzenia totalniaków na temat rzekomej współpracy Konfederacji i PiS. Wprawdzie są pewne wspólne elementy (np. deklarowany liberalizm gospodarczy) ale jest zasadnicza, nierozwiązywalna sprzeczność: stosunek do UE. PO to bezkrytyczni eurofederaści, Konfederacja to eurosceptycy.

16 września, 19:04, zb:

Oj, żebyś się nie zdziwił. Konfederacja zrobi wszystko, żeby załapać się do władzy.

17 września, 0:29, pan Szczota:

Gdyby tak było, znacznie prościej byłoby wejść w koalicję z PiS. Mniejsze różnice programowe. Wprawdzie scenariusz typu "Konfa z PO" niedawno rozważał Ziemkiewicz, ale jego wizja była dość makiaweliczna: Konfa pomaga powołać rząd PO ale go nie wspiera, mniejszościowy rząd nie może nic zrobić (kluczowe posunięcia blokowane przez Prezydenta), szybko się kompromituje, nowe wybory - a po nich to Konfa rozdaje karty. Moim zdaniem to zbytnio pachnie jego chciejstwem, ale cóż...

Nie patrz na program bo u nich " programów " jest co najmniej kilka, zależnie kto go przedstawia. Jeśli istotne byłyby programy (sprawy socjalne )to lewica czy PSL też mogły by tak samo współpracować z PiS. Przyjrzyj się podejściu liderów. Mogę się założyć, że jak będzie problem w sejmie z większością to konfa wejdzie w uklad z PO. A dlaczego, bo PO i reszta nie mają żadnych priorytetów, a PiS ma.

k
kwa
Babcia zawsze POPUSZCZA, jak ma świeże Pielucho-majtki.
H
Ha
Babci znowu się popuściło.
p
pan Szczota
15 września, 21:30, pan Szczota:

Tym razem pani redaktor zdecydowanie przeszarżowała. Współpraca między Konfederacją i PO to taka sama bzdura jak analogiczne stwierdzenia totalniaków na temat rzekomej współpracy Konfederacji i PiS. Wprawdzie są pewne wspólne elementy (np. deklarowany liberalizm gospodarczy) ale jest zasadnicza, nierozwiązywalna sprzeczność: stosunek do UE. PO to bezkrytyczni eurofederaści, Konfederacja to eurosceptycy.

16 września, 19:04, zb:

Oj, żebyś się nie zdziwił. Konfederacja zrobi wszystko, żeby załapać się do władzy.

Gdyby tak było, znacznie prościej byłoby wejść w koalicję z PiS. Mniejsze różnice programowe. Wprawdzie scenariusz typu "Konfa z PO" niedawno rozważał Ziemkiewicz, ale jego wizja była dość makiaweliczna: Konfa pomaga powołać rząd PO ale go nie wspiera, mniejszościowy rząd nie może nic zrobić (kluczowe posunięcia blokowane przez Prezydenta), szybko się kompromituje, nowe wybory - a po nich to Konfa rozdaje karty. Moim zdaniem to zbytnio pachnie jego chciejstwem, ale cóż...

z
zb
15 września, 21:30, pan Szczota:

Tym razem pani redaktor zdecydowanie przeszarżowała. Współpraca między Konfederacją i PO to taka sama bzdura jak analogiczne stwierdzenia totalniaków na temat rzekomej współpracy Konfederacji i PiS. Wprawdzie są pewne wspólne elementy (np. deklarowany liberalizm gospodarczy) ale jest zasadnicza, nierozwiązywalna sprzeczność: stosunek do UE. PO to bezkrytyczni eurofederaści, Konfederacja to eurosceptycy.

Oj, żebyś się nie zdziwił. Konfederacja zrobi wszystko, żeby załapać się do władzy.

h
ha
Czemu babcię zatkało kakao?, co z AFERĄ babciu Dorotko???
p
pan Szczota
15 września, 13:40, Kim:

Złodzieje i przekrętasy zawsze trzymają się razem i wydaje mi się że opozycja się połączy ale i tak to im nic nie da bo Polacy są mądrzejsi niż ta cała opozycyjna hołota i PiS wygra te wybory w cuglach

16 września, 13:25, x:

PiS-u, nikt nie prześcignie w ilości afer.

W ilości (np. na metr kwadratowy powierzchni GazWyb-u) zapewne nie, ale w ich liczbie (bezwzględnej) Platforma jest nie do pobicia.

J
Juhas
16 września, 11:20, @:

Babciu, żebyś się z psem nie skojarzyła.

Ty się kojarzysz z kundelkiem ujadajacym zza węgła, odważniaczku.

O.s.

Babci kołku poszukaj sobie w swoim obejściu.

D
Dr Grünstein
Tonący brzydko się chwyta.
p
pan Szczota
15 września, 21:30, pan Szczota:

Tym razem pani redaktor zdecydowanie przeszarżowała. Współpraca między Konfederacją i PO to taka sama bzdura jak analogiczne stwierdzenia totalniaków na temat rzekomej współpracy Konfederacji i PiS. Wprawdzie są pewne wspólne elementy (np. deklarowany liberalizm gospodarczy) ale jest zasadnicza, nierozwiązywalna sprzeczność: stosunek do UE. PO to bezkrytyczni eurofederaści, Konfederacja to eurosceptycy.

16 września, 7:35, gosc:

Na potrzeby kampanii wszystkie warianty są możliwe.

Owszem. Ale też jest prawdą, że na potrzeby kampanii można napisać dowolną bzdurę.

Wróć na i.pl Portal i.pl