Kraków. Nagły zakręt w wyścigu o fotel prezydencki

Piotr Ogórek
Prezydent zamiast uzyskać poparcie przeciwko PiS, będzie walczył z Łukaszem Gibałą lub Bogdanem Klichem
Prezydent zamiast uzyskać poparcie przeciwko PiS, będzie walczył z Łukaszem Gibałą lub Bogdanem Klichem
Platforma Obywatelska i Nowoczesna ostatecznie zdecydowały, że do wyborów w Krakowie idą bez Jacka Majchrowskiego. Swojego kandydata zaprezentują w poniedziałek. I żadne słowa prezydenta mają już tego nie zmienić.

W sobotę na krakowskiej scenie politycznej wybuchła burza. Prezydent Jacek Majchrowski zerwał rozmowy z Platformą Obywatelską i Nowoczesną na temat wspólnych list wyborczych do Rady Miasta. Teraz prezydent tonuje nastroje i mówi, że decyzja nie jest ostateczna, a rozmowy trwają.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ PIOTRA OGÓRKA: Krakowska Platforma w końcu się postawiła

Tyle, że po piątkowej wolcie prezydenta, PO i Nowoczesna decyzję już podjęły. Wczoraj przed południem władze obu partii uzgodniły, że wystawiają wspólne listy i swojego kandydata na prezydenta, którego ogłoszą za tydzień. Nieoficjalnie mówi się, że będzie nim senator PO Bogdan Klich lub Łukasz Gibała, lider stowarzyszenia Logiczna Alternatywa, dawny poseł PO. Tydzień czasu jest potrzebny, aby z tym drugim ustalić warunki ewentualnej współpracy.

Nieudane rozmowy

- Nie będzie wspólnych list z Jackiem Majchrowskim i naszego poparcia dla niego. Do tygodnia przedstawimy własnego kandydata - mówił nam wczoraj Aleksander Miszalski, szef małopolskich struktur PO, który był we Wrocławiu. Tam Grzegorz Schetyna i Katarzyna Lubnauer, wraz z lokalnymi działaczami, ostatecznie zdecydowali, że nie popierają Jacka Majchrowskiego. Nie pomogły nawet jego wczorajsze słowa z Radia Kraków.

„Rozmowy trwają, prowadziliśmy kolejną turę rozmów w sobotę i będą one kontynuowane. Sytuacja jest tego typu, że PO nie jest jednolitym organizmem, są w niej różnego typu odłamy. Tak samo gdy idzie o wspólne listy. Część osób chce iść wspólnie w dużej koalicji, a część absolutnie nie. Zależy z kim się rozmawia, taki się osiąga wynik” - mówił w radiu Jacek Majchrowski.

Politycy PO i Nowoczesnej zdążyli odsłuchać przed spotkaniem, co prezydent powiedział. I nie byli zadowoleni.

- Piątkowa deklaracja ze strony prezydenta była jednoznaczna - ucina Miszalski.

Ale w sobotę spotkanie z prezydentem zainicjował jeszcze poseł PO Ireneusz Raś. Były szef struktur PO w Małopolsce chciał pokazać Grzegorzowi Schetynie, że może załatwić porozumienie. Do rozmów zaprosił prezydent, ale zamiast niego pojawił się jego zastępca Andrzej Kulig. Nie doszło do żadnych konkretnych ustaleń. Z naszych informacji wynika, że prezydent złagodził stanowisko, bo dostał dalszą część zamówionego przez siebie sondażu, z którego wynika, że samodzielny start w wyborach nie da mu tak dobrego rezultatu, jak w koalicji. Tyczy się to zwłaszcza Rady Miasta. Prezydent miał też utemperować swoich radnych, którzy dążyli do osobnego startu i przekonali do tego prezydenta w piątek. Ale było już za późno. PO i N podjęły decyzję.

Gibała albo Klich

- Mamy nazwiska, ale na razie ich nie ujawniamy. To może być ktoś zarówno z naszych partii, jak i osoba z zewnątrz - zaznacza Grzegorz Filipek, szef struktur Nowoczesnej w Małopolsce i jej aktualny kandydat na prezydenta. Dodaje, że jeśli wspólny kandydat będzie miał większe szanse, to on nie będzie stał mu na przeszkodzie.

Wśród nazwisk najczęściej wymienia się PO Bogdana Klicha oraz Łukasza Gibałę. Ten drugi to zajadły przeciwnik Jacka Majchrowskiego. Panowie nie darzą się sympatią. I być może wykorzysta to PO.

- Nikt ze mną się na razie nie kontaktował, ale rozważę możliwość współpracy, jeśli ktoś się zgłosi - mówi Gibała. Jak dodaje, zgodzi się na wspólny start, ale tylko wtedy gdy będzie występował jako kandydat niezależny, bez szyldu partyjnego. To samo tyczy się list do Rady Miasta. To prawdopodobnie jedyna ość niezgody. Ale przy założeniu, że komitet PO i N będzie się nazywał Koalicja Obywatelska, tak jak to miało być przy wspólnej liście z Jackiem Majchrowskim, będzie to do przełknięcia dla wszystkich stron.

Poparcie Gibały może doprowadzić jednak do rozłamu w krakowskiej PO. Część, zwłaszcza starszych działaczy - w tym przewodniczący Rady Miasta Bogusław Kośmider, będzie chciało pozostać przy prezydencie. To on sygnował kilka lat temu koalicję z nim. Dla reszty PO to nie problem. - Pożegnamy ich bez żalu - słyszymy od jednego z ważnych działaczy tej partii.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kraków. Nagły zakręt w wyścigu o fotel prezydencki - Gazeta Krakowska

Komentarze 105

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

l
lk
Takie wpisy, ktore obrażają osoby, swiadczą o poziomie samego komentatora i powinny po pierwsze nie być dopuszczalne , a po drugie karane za obrazę
l
lk
I po co te rozważanie ,przeciez wiadomo ,że mieszkancy wybieraja panią Wassermann
ś
św.NH
Złodziej na złodzieju, na złodzieju złodziej, a na każdym czapka gore.
t
telewidz
Jak na razie (16.43) to Vincent miażdży tumanów z PiS.
m
manipulacja
Poziom wypowiedzi "Tupolech" zarówno jak i podpis to samo dno, reprezentacja poziomu dno i 3m mułu.
Pseudo gwiazdka jest adwokatem, wykonuje dobrą robotę i z pozytywnym skutkiem rozliczenia złodziei. A podpisywanie się podpisem sugerującym naśmiewanie się z tragedii w której zginęło 96 osób świadczy o kolejnym stadium rozwoju - pochylnia w dół
m
manipulacja
A nie zapomnieliście o pokazaniu jeszcze jednej kandydatki Pani Wassermann? Chyba też startuje i to jest raczej najtrudniejszy przeciwnik Majchrowskiego!
To że jej nie pokazujecie w lewackich mediach nie znaczy że nie istnieje!!!
T
Tupolech
I bardzo dobrze, ze nie piszą o tej idiotce. Pseudo gwiazdka serialu Amber Gold.
s
szach mat
No i wyszedł Pan na ******, skoro Majchrowski jednak idzie do wyborów z PO i N.
J
JacekKra
A może być tydzień czegoś innego ???
R
Romek
Od dłuższego czasu w tej gazecie promuje się tych samych kandydatów, zapominając że jest jeszcze jedna kandydatka, i to kobieta! Ciągle wielkie zdjęcia Jacka M. i platformy. Czy ktoś wam, dziennikarze Dziennika, zabronił o niej wspominać ? Tabu ? Dlaczego udajecie, że ta mądra i do tego ładna kobieta nie istnieje ? Czy się czegoś boicie ? Współczuję wam.
k
krakus
Gazeta krakowska nawet nie wspomni o pani Wasserman ,obiektywne dziennikarstwo z PZPR
K
Konrad
Taki jest właśnie Konrad Berkowicz!
b
brukselska frytka
Tusk też miał zostać zmasakrowany przez rodziny smoleńskie podczas rozprawy sądowej. Stanął przed nimi f2f a oni się po*rali jak przyszło cokolwiek wydukać. Podobnie będzie we wrześniu. To nie ta liga.
z
zbyt wielu
opamięta się, za poźno ...
d
do Liliany
'nastepnie' chyba następnie ?
'matolów' raczej matołów
'Ogląda' a może Oglądaj ?
' calej' ...
na swoją klatek lub kratek - któż to zrozumie ...
Wróć na i.pl Portal i.pl