Żywność drożeje, wkrótce deflacja się skończy i wróci inflacja

Roman Przasnyski/AIP
Gerda Broker
Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z początkiem tendencji, która w ciągu kilku miesięcy doprowadzi do powrotu inflacji.

Zgodnie z oczekiwaniami i wstępnym szacunkiem GUS, wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych był w sierpniu o 0,8 proc. niższy w porównaniu do sierpnia ubiegłego roku. Oznacza to niewielki spadek deflacji, po tym jak w lipcu wyniosła ona 0,9 proc. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z początkiem tendencji, która w ciągu kilku miesięcy doprowadzi do powrotu inflacji.

Od marca coraz mocniej w górę idą ceny żywności. W lutym były wyższe niż przed rokiem o zaledwie 0,4 proc., w lipcu o 1 proc., a sierpień przyniósł wzrost o 1,1 proc., a żywności bez napojów o 1,4 proc. Co prawda w porównaniu do lipca ceny żywności obniżyły się o 0,6 proc., ale ten efekt sezonowy z naddatkiem niwelują niska baza odniesienia z ubiegłego roku oraz wpływ zwiększających się wydatków konsumentów, będący wynikiem zarówno poprawy sytuacji na rynku pracy, jak i programu 500+.

Maleje presja deflacyjna ze strony surowców energetycznych. W lipcu ceny paliw były niższe niż przed rokiem o 11,1 proc., zaś w sierpniu spadek wyniósł 10,2 proc. To wynik z jednej strony zwyżkujących notowań ropy naftowej, a z drugiej osłabienia złotego. W sierpniu notowania ropy na giełdach były o około 10 proc. niższe niż w tym samym miesiącu 2015 r. (w lipcu różnica sięgała 15 proc.). Jednocześnie średnia hurtowa cena benzyny 95 w PKN Orlen była w sierpniu o 5 proc. niższa niż przed rokiem. Choć sytuacja na giełdach towarowych jest wciąż niezbyt stabilna, można się spodziewać, że ceny paliw będą już wkrótce działały zdecydowanie proinflacyjnie. Od października ubiegłego roku do stycznia 2016 r. notowania ropy poszły w dół z 53 do 28 dolarów za baryłkę. Nic nie wskazuje na to, by podobna zapaść miała nastąpić w najbliższych miesiącach, a więc dzięki niskiemu punktowi odniesienia, ceny paliw nie będą spadać, a od grudnia będą coraz mocniej podbijały wskaźnik inflacji.

Poza paliwem i kosztami transportu, tradycyjnie najbardziej tanieją odzież i obuwie, za które płaciliśmy 4,8 proc. mniej niż przed rokiem. Nadal też niższe były ceny usług łączności, sportu i rekreacji oraz artykułów i usług związanych ze zdrowiem.
Warto też zwrócić uwagę na tendencje w głównych kategoriach wydatków, które wskazują na sięgający 1,4 proc. spadek cen towarów i jednocześnie na wynoszący 0,6 proc. wzrost cen usług. W tym drugim przypadku mamy prawdopodobnie do czynienia z efektem wynikającym z większej presji na wzrost wynagrodzeń, które w działalności usługowej stanowią istotny składnik kosztów.

Roman Przasnyski, Główny Analityk GERDA BROKER

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu