Żyję dla córki, ona jest moją motywacją do walki z guzem

Paulina Piotrowska
Paulina Piotrowska
Andrzej Wisniewski / Polskapresse
Gdy w 2009 roku lekarze zdiagnozowali u Małgosi raka jelita grubego, jej świat stanął na głowie. Szybko rozpoczęła leczenie i poddała się operacji, która przyniosła oczekiwany efekt - udało się usunąć guza. Choć rak zawsze może powrócić, była pozytywnie nastawiona. Niestety, na tym nie kończy się jej historia, to co najgorsze dopiero miało nadejść.

Rok 2012, po urodzeniu córeczki Małgosia dostaje napadu padaczki. Po niej były kolejne badania i ciągłe wizyty w szpitalu. Diagnoza, którą usłyszała, to guz mózgu. Szybko zgodziła się na operację, niestety, jej skutek nie był zadowalający, zamiast tego niósł za sobą wiele problemów.

- Dzisiaj wiem, że to było bardzo niebezpieczne, mogłam się nawet nie obudzić. A udało się wyciąć tylko mały fragment guza, który jest bardzo duży - opowiada Małgorzata.

Później była radioterapia, leki wyniszczające organizm. Skutki uboczne odczuwa do dzisiaj. Zmęczenie i osłabienie na co dzień towarzyszą Małgosi. Dodatkowo zmaga się z padaczką lekoodporną - jej organizm nie reaguje na żadne leczenie. Ataki ma bardzo często - mogą nastąpić podczas rozmowy przez telefon czy pracy przy komputerze, zdarzają się przy najbardziej prozaicznych czynnościach. A musi przecież zajmować się córką, którą wychowuje samotnie.

- Marlenka jest moją motywacją. Dla niej budzę się rano, wstaję, ubieram. Dla niej żyję. Staram się o uśmiech na twarzy i udaję, że wszystko jest w porządku, nie chcę, żeby widziała moje cierpienie - opowiada kobieta.

Miesięczny koszt leczenia sięga nawet 10 tys. zł. Małgosia ma świadomość, że jest na nie skazana do końca życia.

To ogromna kwota, jednak leki są jedynym sposobem na walkę z rakiem. Duży, niebezpiecznie zlokalizowany guz jest nieoperacyjny. Zresztą Małgorzata nie zdecydowałaby się na drugą operację. Ma dla kogo żyć, chce widzieć jak córeczka dorasta. A ryzyko niepowodzenia podczas zabiegu jest zbyt duże.

Małgorzata Łaszyca mieszka w Krakowie, jest podopieczną fundacji „Krok po kroku”. Zbiera pieniądze na leczenie. Można przelewać na konto: Bank Spółdzielczy w Oławie, nr rachunku bankowego: 37 9585 0007 0010 0022 0220 0001, z dopiskiem Małgorzata Łaszyca 0229.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Żyję dla córki, ona jest moją motywacją do walki z guzem - Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl