Życie Pauliny i córeczki Poli to cud. Lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Katowicach mają powody do dumy

Agata Pustułka
Agata Pustułka
Narodziny Poli to wielki sukces medycyny. Lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Katowicach mają powody do dumy.
Narodziny Poli to wielki sukces medycyny. Lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Katowicach mają powody do dumy. Arkadiusz Gola
Paulina trafiła do szpitala po udarze pnia mózgu i czterokończynowym porażeniu. Nie ruszała głową, tułowiem, była w ciąży. Szanse, że dziecko urodzi się i będzie zdrowe, były bardzo małe. A jednak! Obie dzielne dziewczyny, Paulina i jej córeczka Pola, wychodzą ze szpitala do domu.

To były długie tygodnie walki o życie matki i nienarodzonej Poli. Rokowania były co najmniej ostrożne. Jednak determinacja lekarzy, najbliższych i samej pacjentki każe dziś mówić o wielkim sukcesie medycyny.

Zobacz zdjęcia:

Damianowi, partnerowi Pauliny, wzruszenie odbiera mowę. Był przy swojej partnerce, kiedy tylko mógł. Dziewczyna przebywała w śpiączce i potrzebowała stałych bodźców: głaskania, mówienia, przytulania. Nad łóżkiem miała zawieszone zdjęcia starszej córeczki Leny, która z niecierpliwością czekała na mamę w domu. Do Pauliny przychodziły rodzina, koleżanki. Opowiadały, co to u znajomych słychać, jaka pogoda. Byle tylko wyrwać ją z niebytu.

- Pani Paulina trafiła do nas, gdy była w 9. tygodniu ciąży. W tym czasie udar zdarza się, ale jest rzadkością. Wynika przede wszystkim z nadkrzepliwości, jaka pojawia się w czasie ciąży - wyjaśnia dr Mirosława Mackiewicz, ginekolog - położnik z UCK.
Pacjentka była zaintubowana, nie mówiła. Cały czas obawiano się o rozwój dziecka i jego mamę. Ciażę udało się szczęśliwie rozwiązać w 37. tygodniu. Pani Paulina z dnia na dzień odzyskiwała siły.

Zobaczcie koniecznie

- Na początku porozumiewaliśmy się ruchami oczu, ale z dnia na dzień było coraz lepiej. Wielka w tym zasługa zespołu rehabilitantów, którzy nie opuszczali jej na krok - dodaje dr Mackiewicz. - Nasza pacjentka jest jeszcze trochę labilna emocjonalnie. Raz się śmieje, raz płacze, ale to normalne. Ciąża jest ogromną burzą hormonalną, a jej ciążą była wyjątkowa. Dwa miesiące na OIOM-ie zrobiły swoje.

Pani Paulina odciąga małej Poli pokarm, a więc maluszek dostaje najlepsze jedzenie na świecie. Cały czas jest rehabilitowana.

Narodziny Poli to wielki sukces medycyny. Lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Katowicach mają powody do dumy.

Życie Pauliny i córeczki Poli to cud. Lekarze z Uniwersyteck...

- Rehabilitacja pani Pauliny była intensywna na tyle, na ile pozwalał jej stan zdrowia. Wykonywała wiele ćwiczeń, ale była bardzo zmotywowana. To wzorowa pacjentka. Myśle, że mobilizowała ją tęsknota za dziećmi - mówi mgr Jolanta Nowicka, kierownik Pracowni Rehabilitacji Ruchowej i Fizykoterapii w UCK. - Panią Paulinę czeka jeszcze długa rehabilitacja, ale wszystko jest na dobrej drodze.

Nie przegapcie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Życie Pauliny i córeczki Poli to cud. Lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Katowicach mają powody do dumy - Dziennik Zachodni

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wiktor

Służba zdrowia w zawierciu i myszkowie to dno. W myszkowie nie potrafili złożyć 5-letniemu dziecku złożyć złamanej ręki i rodzicom powiedzieli, że ręka będzie bezwładna! Dopiero w Katowicach-Bogucicach ponownie złamano i prawidłowo złożono rękę. Do dzisiaj jest sprawna, jej właściciel ma 50 lat. TO JA!!!

t
tekatka48

Każde życie to cud. Możemy je przekazać, ale nie stworzyć.

G
Gość

13.09 .2019 urodziłam w tym Szpitalu córkę o 1.12. Lekarzom położonym oraz Personelowi z karetki ktirxy fruneli ze mna do Kliniki i wszystkim którzy sprawili że ja o córka JESTESMY bardzo DZIEKUJEMY a Poki i P Paulinie życzymy zdrowia i cudownych chwil :-)

b
bad

zdrowia i jeszcze raz zdrowia,malutkiej Poli i jej mamie

G
Gość

Jedni lekarze zepsują, inni na szczęście potrafią naprawić. Dobrze, że pani Paulina trafiła drugi raz na takich, którzy to zrobili. A tych konowałów,,, dzięki,, którym znalazła się w takim stanie, należałoby usunąć z palestry raz na zawsze. Zdrowia i jeszcze raz zdrowia życzę dla obu dziewczyn.

G
Gość

Pani Paulinie życzę dużo zdrowia jest silna kobietą. ????????????

P
Prus

Jedynemu Bogu, cześć i chwała

G
Gość

Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia!

M
Maria

Czy jest organizowana jakaś zbiórka dla Pani Pauliny i Poli?

Wróć na i.pl Portal i.pl