Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związkowcy walczą o dłuższe urlopy

Maciej Pietrzak
archiwum
Czy realne jest, byśmy pracowali mniej, ale za te same pieniądze? Związkowcy chcą zmienić przepisy dotyczące ustawowego czasu urlopu.

- Wydłużenie urlopu z 26 do 32 dni byłoby korzystne dla pracowników, jak też dla pracodawców. Pracownicy mieliby więcej czasu na życie intymne, byliby zdrowsi, mniej zestresowani i bardziej wydajni. Dzięki temu też przedsiębiorstwa lepiej by funkcjonowały i przynosiły większe zyski. W krajach, w których obywatele mają krótszy roczny czas pracy, jest niższa stopa bezrobocia i wyższa wydajność - przekonuje do najnowszego pomysłu Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jan Guz, jego przewodniczący.

Związkowcy swoją inicjatywę tłumaczą danymi Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (ang. OECD). Według niej Polacy są jednym z najbardziej zapracowanych narodów w UE. Polacy na etacie pracują 1923 godzin rocznie. Dla porównania, Niemcy - 1371, Czesi - 1776, a protestujący właśnie przeciwko planom wydłużenia czasu pracy Francuzi 1473 godzin.

Przedstawiciele pomorskich organizacji skupiających pracodawców uważają, że pomysł OPZZ to propaganda i zaznaczają, że wg danych OECD dłużej w ciągu roku od Polaków pracują np. Grecy, a wszyscy wiedzą, w jakim stanie jest tamtejsza gospodarka. - To niedobry postulat. Jesteśmy cały czas społeczeństwem na dorobku, które musi nadbrabiać straty gospodarcze spowodowane naszą trudną historią. Kładźmy nacisk na poprawę wydajności, organizację pracy i wyrównywanie wynagrodzeń w stosunku do państw zachodniej Europy, a nie rzucajmy kolejną kłodę pod nogi głównie małym i średnim przedsiębiorcom, którzy są motorem napędowym naszej gospodarki - komentuje Zbigniew Canowiecki, prezes zarządu „Pracodawców Pomorza”.

Swoją propozycję OPZZ ma zamiar przedstawić na Radzie Dialogu Społecznego. Czy pomysł poprą związkowcy z „Solidarności”? - Samą ideę oczywiście popieramy, cała Europa zachodnia idzie w kierunku skracania czasu pracy. Musimy mieć jednak na stole szczegóły, wyliczenia, bo nie wiemy, skąd wzięły się akurat te 32 dni. Póki co skupiamy się na zbieraniu 100 tys. podpisów pod wnioskiem dotyczącym wolnych od pracy niedziel - zaznacza Krzysztof Dośla, przewodniczący gdańskiej „Solidarności”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki