Związek Nauczycielstwa Polskiego oskarża władze Zgierza, że płacą osobom, które zastępują na egzaminie strajkujących pracowników szkół

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP
Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP marek szawdyn/polska press
Krzysztof Baszczyński, wiceprzewodniczący ogólnopolskich struktur Związku Nauczycielstwa Polskiego, zaatakował w środę (10 kwietnia) władze Zgierza za to, że te mają płacić 450 zł osobom, które zastępują strajkujących nauczycieli podczas egzaminu gimnazjalnego. Magistrat przyznaje, że, owszem, części z nadzorców trwających testów płaci – ale wcale nie tyle, ile podało ZNP.

– Katecheci, księża, strażacy, służba więzienna... – tak w środę, podczas konferencji prasowej w Warszawie, Krzysztof Baszczyński wyliczał profesje, których przedstawiciele zastępują strajkujących na egzaminach gimnazjalnych. – Ale doszło również do tego, myślę, że moi koledzy nauczyciele wyciągną z tego wniosek, że są samorządy, które płacą takim osobom z zewnątrz nawet 450 zł dziennie. Mówię o Zgierzu. Do tej pory mówiono nam, że praca osoby, która przychodzi z zewnątrz, jest traktowana jako wolontariat. A są to ogromne pieniądze.

Wiceszef ZNP wymienił również miasta w innych częściach Polski, ale w środę skontaktowaliśmy się z przedstawicielką Urzędu Miasta Zgierza.

Renata Karolewska z UMZ wyjaśniła, że 17 z 47 osób z uprawnieniami pedagogicznymi, które awaryjnie wspomogły składy komisji egzaminacyjnych, owszem, pobiera wynagrodzenie – ale w wysokości 75 zł brutto za godzinę.

– Nie można wyliczyć z tego kwoty w okolicach tej, którą podał pan Baszczyński – powiedziała Renata Karolewska.

Osoby, którym Zgierz wypłaca wynagrodzenie to m.in. emerytowani nauczyciele. A pozostałą trzydziestkę zorganizował UMZ ze swoich pracowników oraz z podległych mu jednostek – w tym kultury i straży miejskiej.

W środę uczniowie zdawali historię i wiedzę o społeczeństwie przez 60 minut, polski – przez 90, ale trzeba też ich było np. usadzić w salach.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Związek Nauczycielstwa Polskiego oskarża władze Zgierza, że płacą osobom, które zastępują na egzaminie strajkujących pracowników szkół - Dziennik Łódzki

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Patriota
No i bardzo dobrze. Nauczyciele g..no mają do tego. Strajku się zachciało. Nie wiem kto.ich popiera. Z kim nie rozmawiam to jest przeciwny i się nie zgadza na strajk.
g
gf
Baszczyński poseł trzech kadencji z ramienia SLD chce żeby płacono strajkującym a nie płacono pracującym ,ciekawe ile ze swojej 12 tys pensji przekaże na fundusz strajkowy
A
A
A gdzie w tym wszystkim dobro dzieci? Strajkują w najbardziej stresujacym okresie egzaminacyjnym... Żałosne. Znam wiele osób z wykształceniem pedagogicznym uprawniający do nauczania, niestety nie są w stanie się dostać na etat nauczycieli ponieważ wszystkie stołki kolokwialnie mówiąc pozajmowane.
D
Dd
Buhahah pracusie, 3 godzinki i fajrant, teraz strajk, potem przerwa świąteczna, długi weekend majowy, wrócą wypiszą świadectwa zaliczą wycieczkę i 2 mies nic nie robienia na wakacjach, za co oni chcą takie podwyżki? I co może jeszcze im płacic za strajk, rozgonić ich, won ze szkoły jak się nie chce uczyć, do biedronki za 2300, 26 dni urlopu, bez wakacji, dodatków wiejskich itp, 700 tys pracusi z oświaty to nie pępek świata
D
Drozd
A co z nauczycielami, którzy strajkują tylko w szkołach państwowych.W prywatnych czy społecznych gdzie dorabiają już nie strajkują.Taka ich solidarność.
Z
Zdzichu
Brawo Zgierz!
G
Gość
No i bardzo dobrze, jak im się w d... Przewraca a dzieciaki cierpią, ktoś musi nauczycieli zastępować, a jeśli ma to być ktoś odpowiedzialny na szybko, trzeba mu dobrze zapłacić.
R
Ret
Nic bym im nie dał na Ukrainę wysłał i tyle ciągle im mało a co mają do powiedzenia robotnicy!!
B
Belfer co nie strajkuje
75 zł/h to na rękę 54,90 zł (z wliczonym ubezpieczeniem chorobowym w umowie zleceniu).

Płaca minimalna w 2019 r. (2250 zł) to 14,70 za godzinę.

Po 30 latach pracy, jako dyplomowany nauczyciel na kierowniczym stanowisku w placówce oświatowej mam (z wszystkimi dodatkami) 24,20 zł na rękę za godzinę pracy.

Czyli, lepiej mieć zlecenie od samorządu niż być nauczycielem (nawet z teoretycznie wywalczoną podwyżką 1000 zł miesięcznie!!!)
Wróć na i.pl Portal i.pl