Żużlowcy Stali wygrali z Włókniarzem „za trzy”, a Thomsen ogłosił decyzję „na dwa”. Lata

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Żużlowcy Stali Gorzów pojechali świetnie i pokonali rywali  51:38.
Żużlowcy Stali Gorzów pojechali świetnie i pokonali rywali 51:38. Jakub Pikulik
Kibice ekstraligowych żużlowców Stali cieszyli się w niedzielny (9 lipca) wieczór podwójnie. Uradowało ich zarówno zwycięstwo żółto-niebieskich nad Włókniarzem Częstochowa, jak też decyzja Duńczyka Andersa Thomsena, że zostaje w Gorzowie na kolejne dwa sezony!

EBUT.PL STAL GORZÓW WLKP. – TAURON WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA 51:38

  • ebut.pl Stal: Woźniak 10 + 1 bonus (2, 2, 1, 3, 2’), Fajfer 10+1 (3, 1’, 0, 3, 3), Vaculik 12+1 (1’, 2, 3, 3, 3), Jasiński 5+1 (3, 1’, 1, 0), Thomsen 7+2 (2’, 2, 1, 2’, u/w), Paluch 5+1 (3, 2’, 0), Bartkowiak 2+1 (2’, 0, 0), Pollestad ns.
  • Tauron Włókniarz: Madsen 10 (0, 3, 3, 2, 2), Drabik 5+1 (0, 1, 2’, 2), Woryna 9 (3, 3, 3, 0, u/w, 0), Miśkowiak 2+1 (1, 0, -, 1’, -), Michelsen 10+1 (1, 3, 2’, 2, 1, 1), Kupiec 0 (w, 0, 0), Halkiewicz 2+1 (1, 0, 1’), Karczewski ns.
  • NCD: 59,19 sek. - Leon Madsen w VI wyścigu.
  • Sędziował: Krzysztof Meyze z Bydgoszczy.
  • Widzów: 8 tysięcy.

BIEG PO BIEGU:

  • I: Woryna (60,25), Woźniak, Vaculik, Madsen – 3:3
  • II: Paluch (60,40), Bartkowiak, Halkiewicz, Kupiec (w) – 5:1 (8:4)
  • III: Jasiński (60,45), Thomsen, Michelsen, Drabik – 5:1 (13:5)
  • IV: Fajfer (60,27), Paluch, Miśkowiak, Kupiec – 5:1 (18:6)
  • V: Woryna (59,62), Vaculik, Jasiński, Miśkowiak – 3:3 (21:9)
  • VI: Madsen (59,19), Thomsen, Drabik, Bartkowiak – 2:4 (23:23)
  • VII: Michelsen (59,42), Woźniak, Fajfer, Halkiewicz – 3:3 (26:16)
  • VIII: Woryna (59,63), Michelsen, Thomsen, Paluch – 1:5 (27:21)
  • IX: Madsen (59,52), Drabik, Woźniak, Fajfer – 1:5 (28:26)
  • X: Vaculik (59,47), Michelsen, Jasiński, Kupiec – 4:2 (32:28)
  • XI: Woźniak (59,72), Madsen, Miśkowiak, Jasiński – 3:3 (35:31)
  • XII: Vaculik (59,83), Drabik, Halkiewicz, Bartkowiak – 3:3 (38:34)
  • XIII: Fajfer (60,52), Thomsen, Michelsen, Woryna – 5:1 (43:35)
  • XIV: Fajfer (61,86), Madsen, Thomsen (u/w), Woryna (u/w) – 3:2 (46:37)
  • XV: Vaculik (60,12), Woźniak, Michelsen, Woryna – 5:1 (51:38)

Piorunujący początek gospodarzy

Stawką niedzielnego meczu na „Jancarzu” było - według wszelkich przewidywań - trzeciej miejsce w tabeli. A w praktyce drugi mecz na własnym torze w pierwszej rundzie play offów, bo gorzowianie i częstochowianie najprawdopodobniej wpadną na siebie w ćwierćfinałowej rozgrywce.

Zaczęło się bardzo miło - od wręczenia nowego motocykla przez firmę ICT Poland Oskarowi Paluchowi. A na torze? W I wyścigu goście ruszyli sprzed taśmy na podwójnym prowadzeniu, lecz już na przeciwległej prostej Szymon Woźniak i Martin Vaculik wyprzedzili z dwóch różnych stron Leona Madsena. Skończyło się remisem 3:3, bo z przodu jechał niezagrożony Kacper Woryna. Bieg młodzieżowców - po nie zgłoszeniu się na start Kajetana Kupca, bezskutecznie walczącego ze swoim sprzętem - odbył się w trzyosobowej obsadzie. Paluch i Mateusz Bartkowiak nie mieli żadnych problemów z ograniem Kacpra Halkiewicza.

Gospodarze tak się rozochocili, że powtórzyli wynik 5:1 w dwóch następnych gonitwach. W III Anders Thomsen kapitalnym manewrem na wyjściu z pierwszego wirażu przedostał się z czwartej pozycji na drugą, tuż za Wiktora Jasińskiego, zaś w V dwaj gorzowscy Oskarowie - Fajfer i Paluch - od pierwszych do ostatnich metrów pokazywali plecy Jakubowi Miśkowiakowi oraz Kupcowi. Po pierwszej serii startów Stal prowadziła aż 18:6.

Goście odzyskali rezon

Częstochowianie - mówiąc potocznie - połapali się ze sprzętem i rozumem od początku drugiej serii. Trzy kolejne, indywidualne zwycięstwa odnieśli: Woryna, Madsen i Mikkel Michelsen. A że w VI wyścigu Maksym Drabik pokonał jeszcze na dystansie Bartkowiaka, więc „Lwy” odniosły także pierwszy zespołowy triumf 4:2. W biegach numer V i VII „śliwki” zaliczyli Miśkowiak i Halkiewicz, co oczywiście oznaczało remisy 3:3. Żółto-niebiescy stracili dwa „oczka” z wcześniejszej przewagi, lecz mimo to w połowie spotkania wciąż wygrywali bardzo wysoko 26:16.

I wtedy się zaczęło. Niczym w czarnym śnie miejscowi zaczęli przegrywać starty, dawali się ogrywać na pierwszym wirażu, zdecydowanie odstawali od rywali na dystansie. Gonitwy VIII i IX przyjezdni wygrali podwójnie, nie odczuwając praktycznie żadnego nacisku ze strony gorzowian. Stadion ucichł, a w żużlowcach Stali zaczęła narastać frustracja.

Po IX wyścigu (Stal prowadziła tylko 28:26) Fajfer tak ostentacyjnie demonstrował swoje niezadowolenie wobec Madsena (prawdopodobnie za zamknięcie ścieżki pod bandą), że sędzia ukarał zawodnika gospodarzy żółtą kartką. Przełamanie złej dla stalowców passy nastąpiło dopiero w X biegu, gdy Vaculik wygrał start z Michelsenem, a Jasiński bez problemów poradził sobie na dystansie z Kupcem. Wygrana 4:2 pozwoliła miejscowym utrzymać przed pięcioma ostatnimi gonitwami czteropunktową przewagę (32:28).

Thomsen nadal w Stali!

Gonitwy numer XI i XII niczego nie zmieniły, bo obydwie zakończyły się podziałami punktów. Przełom nastąpił dopiero w XIII wyścigu. Po szalonej walce, pełnej jazdy „łokieć w łokieć”, Fajfer i Thomsen wydarli komplet „oczek” Michelsenowi i Worynie. Radość „gorzowskiego” Duńczyka była tak wielka, że zaraz po zjechaniu do parkingu ogłosił publicznie długo oczekiwaną decyzję:

- Zostaję w Stali na dwa kolejne sezony!

W tym radosnym momencie gospodarze nie mogli już przegrać tego meczu. Prowadzili 43:35, więc w najgorszym wypadku groził im remis.

Zwycięstwo gorzowian, równoznaczne ze zdobyciem przez nich bonusa (pod Jasną Górą było w kwietniu 45:45) zostało przesądzone już w pierwszym z nominowanych biegów. Na drugim wirażu pierwszego okrążenia „bączka” wykręcił Woryna, upadł z własnej winy i oczywiście został wykluczony z powtórki.

W tej doszło do niezwykłej sytuacji. Przy rezultacie 4:2 Thomsen przewrócił się na ostatnim okrążeniu, ale podniósł się o własnych siłach i - pchając motocykl - dobiegł do mety. Został jednak zdyskwalifikowany przez arbitra, gdyż po wywrotce… dotknął go sanitariusz! Większej głupoty nie można było chyba wpisać do przepisów! Nie zważając na ten absurd, kropkę nad „i” postawili w XV gonitwie Vaculik i Woźniak, przywożąc na 5:1 Michelsena oraz zmagającego się z defektującą maszyną Worynę.

Stal Pany!

Czytaj również:
Szymon Woźniak zostaje w Stali Gorzów na dłużej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Żużlowcy Stali wygrali z Włókniarzem „za trzy”, a Thomsen ogłosił decyzję „na dwa”. Lata - Gazeta Lubuska

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl