ZUS na tropie nieuczciwych pracowników i lewych L4. Kontrole zwolnień lekarskich coraz bardziej skuteczne

Pracownik jednej z małopolskich firm na chorobowym wyjechał wraz z rodziną na wczasy w Egipcie. Za granicą żona robiła mu zdjęcia i umieszczała na portalu społeczno­ściowym, wskazując miejsca, które odwiedzali. Fotografie zauważył jego pracodawca i zwrócił się do ZUS o przeprowadzenie kontroli. Wywołany do tablicy mężczyzna tłumaczył, że zdjęcia są sprzed roku. Ani kontrolerzy, ani sąd nie uwierzyli jednak w jego wersje i zasiłek został mu cofnięty.

Świadczenia ZUS straciła też kobieta, która „chorowała” na scenie, śpiewając dla publiczności oraz przedsiębiorca, obsługujący swoich klientów podczas L4. Rzekomo w zastępstwie pracownika, który akurat w momencie wizyty kontrolerów... musiał wyjść do toalety.

Tylko w pierwszym kwartale tego roku pracownicy małopolskich oddziałów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przeprowadzili ponad 12 tys. kontroli zwolnień lekarskich w zakresie prawidłowego orzekania o czasowej niezdolności do pracy albo właściwego wykorzystywania czasu przeznaczonego na powrót do zdrowia. Sprawdzali, czy osoby na L4 rzeczywiście nie mogą wrócić do swoich obowiązków i czy „chorobowego” nie traktują jako dodatkowego urlopu.

Audyty wykazały nieprawidłowości aż w 725 przypadkach. Najwięcej decyzji o cofnięciu zasiłku chorobowego wydali inspektorzy z krakowskiego oddziału ZUS. Spośród blisko 5,8 tys. skontrolowanych przez nich osób zasiłków zostało pozbawionych 265. W oddziale chrzanowskim wydaniem takiej decyzji skończyła się co dziesiąta kontrola, a cofnięte zasiłki opiewały na ponad 412 tys. zł!

Łącznie dzięki wszystkim audytom przeprowadzonym od stycznia do marca br. małopolski ZUS zaoszczędził blisko 800 tys. zł. To niemal dwa razy więcej niż w pierwszym kwartale 2018 r., kiedy oszczędności wyniosły 456 tys. zł.

Dlaczego kontrole ZUS stały się bardziej skuteczne? – Narzędziem pomocnym w ujawnianiu nieprawidłowości są z pewnością elektroniczne zwolnienia lekarskie – komentuje Anna Szaniawska, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie małopolskim. – Zakład, mając do dyspozycji bieżące dane o wystawianych zwolnieniach lekarskich, może szybciej i skuteczniej reagować na potencjalne nadużycia.

Lekarze, którzy orzekają o konieczności odpoczynku od pracy z powodu choroby, od grudnia ub. roku mają już obowiązek wystawiania tego typu zaświadczeń wyłącznie przy pomocy specjalnego systemu komputerowego. Nakaz porzucenia papieru i wykorzystywania komputerów spotkał się z głośnym protestem części medyków przestrzegających, że na informatyzację nie są jeszcze gotowi i mimo zmiany prawa nadal będą korzystać z kartek i długopisów. Okazuje się jednak, że pod przymusem wyjątkowo szybko przekonali się do wirtualnego systemu. Od grudnia w całym województwie lekarze wystawili ponad 975 tys. elektronicznych zaświadczeń potwierdzających chorobę i zaledwie 1630 tych papierowych (zdecydowanie najwięcej w pierwszych tygodniach obowiązywania nowego prawa, kiedy nie wszyscy zdążyli jeszcze przystosować swoje gabinety do nowego obowiązku).

Zwolnienia lekarskie wystawiane za pomocą platformy informatycznej umożliwiają wszczęcie kontroli nawet w przypadku krótkoterminowego odpoczynku zaleconego przez medyka. Informacja o wystawieniu takiego dokumentu za pośrednictwem internetu natychmiast dociera bowiem do właściwego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Od ręki o chorobowym pracownika dowiaduje się także pracodawca. Dzięki temu pacjent z gorączką nie musi już osobiście dostarczać kopii L4 do swojej firmy.

- Do tej pory osoby nadużywające L4 często pozostawały bezkarne. Korzystały z wolnego utrzymując znaczną część wynagrodzenia i oszczędzając urlop wypoczynkowy, który jak wiadomo jest limitowany. To nadmiernie upowszechniona patologia w polskim systemie. E-zwolnienia pozwalają szybciej na nią reagować – komentuje Grzegorz Baczewski, dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan. Jego zdaniem system, który gromadzi wszystkie zapisane zwolnienia i pozwala na sprawdzanie, kto je wystawia, w jakich przypadkach, czy jak często są to zaświadczenia wsteczne, ma szansę stać się skutecznym straszakiem na nieuczciwych pracowników, ale także lekarzy. Wystawiając bezpodstawne zaświadczenia medycy narażają się bowiem na poważne konsekwencje.

WIDEO: Zmiany w egzaminie na prawo jazdy. Mają na nich skorzystać kursanci

Źródło: TVN24/x-news