Żołnierze ćwiczyli na wschodniej granicy. Oto niezwykłe zdjęcia z wojskowego szkolenia

Damian Kelman
Damian Kelman
Niezwykłe szkolenie polskich żołnierzy wzdłuż wschodniej granicy.
Niezwykłe szkolenie polskich żołnierzy wzdłuż wschodniej granicy. Wojsko Polskie
Napięta sytuacja na granicy z Białorusią oraz wojna Ukrainy z Rosją sprawiają, że żołnierze Wojska Polskiego muszą być w ciągłej gotowości. W związku z tym armia regularnie podejmuje działania, mające nie tylko zapewnić bezpieczeństwo, ale też umożliwić szybką i skuteczną reakcję w przypadku zagrożenia. Tym razem specjalne szkolenie odbyli żołnierze Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie. Zobaczcie niezwykłe zdjęcia.

Ćwiczenia wojska na wschodniej granicy Polski

Żołnierze Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie przeszli niezwykłe szkolenie, które sprawdziło ich w niecodziennych warunkach. Tak, jak większość ćwiczeń odbywa się na terenach jednostek wojskowych lub poligonach, tym razem postanowiono sprawdzić mundurowych w warunkach ekstremalnych.

WZZ zostało przetransportowane na wschodnią granicę Polski do województw podlaskiego i lubelskiego, gdzie przez tydzień żołnierze szkolili się w warunkach polowych. Elementem ćwiczeń były zajęcia taktyczne - zarówno w dzień, jak i w nocy. Wojsko m.in. rozbijało obozowiska w lasach czy przyswajało się do funkcjonowania w oparciu o suche racje żywnościowe i kuchnie polowe. Po tygodniu działań powrócili do baz, gdzie zakwaterowali się w namiotach czy kontenerach.

"Po raz pierwszy dowodzeni przez mnie żołnierze WZZ Podlasie wyszli ze strefy komfortu. Sprawdzamy siebie samych, testujemy naszą wytrzymałość, zdolności psychofizyczne, odporność na stres, rozłąkę z rodziną w ekstremalnie trudnych warunkach. Bardzo dobrze zdaję sobie z tego sprawę, bo jestem tutaj na miejscu z moimi żołnierzami. Każdy z nas, każdego dnia, musi przekraczać swoje granice wytrzymałości i przesuwać granice komfortu. Ale jest to jedyny sposób na to, aby dziś w warunkach pokojowych sprawdzać siebie i nowoczesny sprzęt, którym operujemy. Testujemy także wyposażenie, które jest potrzebne do funkcjonowania w warunkach polowych. Tego nie da się zrobić w jednostce wojskowej, w warunkach laboratoryjnych" - opowiedział o szkoleniu gen. bryg. Arkadiusz Mikołajczyk dowódca WZZ Podlasie.

Poznanie terenu ułatwia działania operacyjne

Nowością dla żołnierzy, którzy ćwiczą wzdłuż wschodniej granicy Polski jest teren. Wielu z nich nie miało wcześniej zbyt dużego doświadczenia z tą okolicą, a nawet odwiedziło ją po raz pierwszy.

Ćwiczenia na granicy pozwoliły zatem żołnierzom nie tylko lepiej oswoić się z obcymi terenami, co może pozwolić w przyszłości lepiej reagować i zachowywać się w przypadku ewentualnego konfliktu, ale wyzwoliły również konieczność rozwijania nowych umiejętności w niekomfortowych dla siebie warunkach poza bazami wojskowymi.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Jak podkreślił dowódca WZZ Podlasie, atmosfera i morale wśród żołnierzy są budujące i motywujące i powinny być przykładem dla młodych ludzi.

lena

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
antyPiS
Na razie maja praktyczne szkolenie z survivalu. Cuchnące, przepocone mundury, których nie ma gdzie wyprać (dlaczego nie można wymienić!?), jedzenie - co żołnierz sobie załatwi. A stado spasionych borsuków siedzi w wygodnych fotelach i stołuje się w kasynie. Co ich obchodzi, że żołnierz nie ma co jeść, nie ma gdzie spać? Obowiązuje stara zasada: "masz łeb i ch.j to kombinuj". Później panowie pułkownicy wykażą, jak to wszystko świetnie zorganizowali. Jak w Kambodży czy w Iraku.
Wróć na i.pl Portal i.pl