Znamy żądania pielęgniarek ze szpitala przy ul. Staszica w Lublinie. 30 proc. z nich przebywa nadal na zwolnieniach lekarskich

Gabriela Bogaczyk
Gabriela Bogaczyk
Paweł Żurek
Związki zawodowe pielęgniarek alarmują, że na niektórych oddziałach w SPSK1 może brakować od 50 do 80 proc. obsady pielęgniarskiej. Te które pracują mają być zastraszane i szykanowane. Szpital odpowiada, że pacjenci mają zapewnioną opiekę medyczną i nie będzie komentować subiektywnych ocen związków zawodowych.

Związki zawodowe pielęgniarek z SPSK1 żądają zwiększenia pensji zasadniczej od 1 lipca dla zatrudnionych na umowę o pracę. Wynagrodzenie ma zależeć od stażu pracy. W piśmie do dyrektora postulują o następujące podwyżki (kwoty brutto):

  • do kwoty minimum 3000 zł dla osób ze stażem pracy do 5 lat
  • do kwoty minimum 3400 zł dla osób ze stażem pracy 5-10 lat
  • do kwoty minimum 3800 zł dla osób ze stażem pracy 10-15 lat
  • do kwoty minimum 4200 zł dla ze stażem pracy 15-20 lat
  • do kwoty minimum 4600 zł dla osób ze stażem pracy 20-25 lat
  • do kwoty minimum 5000 zł dla osób ze stażem pracy 25-30 lat
  • do kwoty minimum 5400 zł dla osób ze stażem pracy 30-35 lat
  • do kwoty minimum 5800 zł dla osób ze stażem pracy 35 lat i więcej

- Obecnie w SPSK nr 1 tylko nowe pielęgniarki, zatrudniane w ostatnim roku mogły liczyć na kwoty wynagrodzenia w wysokości 2700-2800 zł brutto. Dochodziło do sytuacji, gdy nowo zatrudnione pielęgniarki były wprowadzane w arkana pracy na danym oddziale przez osoby z ponad 20-letnim stażem pracy, które posiadały o kilkaset złotych mniejsze wynagrodzenie zasadnicze - informuje Anna Matysek, szefowa związku zawodowego pielęgniarek w SPSK1.

Szpital odpowiada, że takie propozycje przekraczają możliwości finansowe placówki. - Ich spełnienie oznaczałoby zgodę dyrekcji na radykalne obniżenie standardów leczenia. Pragnę przypomnieć, iż w czerwcu ubiegłego roku przedstawiciele związków zawodowych podpisali z dyrekcją porozumienie kończące spór zbiorowy w wyniku którego pielęgniarki i położne otrzymały wynegocjowane podwyżki (przyp. red. 250 zł brutto) - wyjaśnia Anna Guzowska, rzecznik szpitala przy Staszica.

Od początku tygodnia pielęgniarki masowo biorą zwolnienia lekarskie. Brakuje 176 z 600 - osobowej kadry. Planowe zabiegi i przyjęcia pacjentów na niektórych oddziałach są w miarę możliwości przekładane na inne terminy. Najgorzej ma być na oddziale chirurgii naczyniowej.

- Przypomnimy, że chwili obecnej na bardzo wielu oddziałach brakuje ponad 50-80 proc. obsady pielęgniarskiej, a tym samym dyżury pełnią pojedynczo pielęgniarki oddziałowe. Mamy zgłoszenia, że są one zmuszane do pracy po 24 godziny non stop. W wielu klinikach ograniczono już przyjęcia, a oddziały są zmniejszane lub mają być zamykane - informuje Matysek.

I dodaje: - Jednocześnie wobec grupy pielęgniarek i położnych stosowane są metody zastraszania, szykany i grożenie
konsekwencjami w postaci wyrzucenia z pracy. Pielęgniarki są oddelegowywane z oddziału na oddział – trafiając do
nowych jednostek bez wymaganego przeszkolenia.

Dyrekcja szpitala odpowiada a te zarzuty: - Pacjentom przebywającym w naszym szpitalu opieka pielęgniarska jest zapewniona. Nie będziemy komentować subiektywnych ocen w tym zakresie ze strony związków zawodowych. W piątek została przesłana związkom informacja odnośnie terminu spotkania - wyjaśnia rzecznik prasowy SPSK1.

Do spotkania ma dojść na początku przyszłego tygodnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Znamy żądania pielęgniarek ze szpitala przy ul. Staszica w Lublinie. 30 proc. z nich przebywa nadal na zwolnieniach lekarskich - Kurier Lubelski

Komentarze 117

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość x
Rozumiem że te Panie starsze są niemiłe, bo pensja nie odpowiada? Hmma jak pensja bedzie wyzsza- pensja dyrektorska to kultura będzie? Jesli tak to dac im.
B
Brak pierwszego sekretarza
W SPSK4 po dwóch dniach jest porozumienie. SPSK1 po dwóch tygodniach pierwsze spotkanie.Może dyr uda się przed emeryturą rozłożyć szpital.Nikomu znajomemu nie poleciłam tego szpitala.To jest ostatnia ostoja komunizmu w Lublinie,a właściwie tyrania.Nie ma pierwszego sekretarz i nie ma sie komu poskarżyć,ale za to jest Breżniew.
Z
Zaufana
Ściałam tylko tyle powiedzieć ,że pielęgniarki z Staszica nie zasługują na żadną podwyżkę tylko obniżkę o co najmnie 500 złoty.Biedne sprzątaczki zmieniają za nie panpersy a nie mają takiego prawa,robią co pielęgniareczki każą a jak nie to lecą na skargę do odziałona. Uważam,że sprzątaczki powinny iść na zwolnienia i żądać podwyżki a nie te lenie z Staszica.
B
Baska
Paniom pracującym na noworodkach na Staszica należy się jak najwyższa pensja, zajmują się wczesniakami i to one jako pierwsze ratują te dzieciątka jak zaczyna się im coś dziać, to nie lekarz nad nimi czuwa tylko one dzień i noc. Praca ciężka, odpowiedzialna i wymagającą bardzo dużych umiejętności, rodziłam dwa razy na Staszica wiem co widziałam,
B
Baska
Paniom pracującym na noworodkach na Staszica należy się jak najwyższa pensja, zajmują się wczesniakami i to one jako pierwsze ratują te dzieciątka jak zaczyna się im coś dziać, to nie lekarz nad nimi czuwa tylko one dzień i noc. Praca ciężka, odpowiedzialna i wymagającą bardzo dużych umiejętności, rodziłam dwa razy na Staszica wiem co widziałam,
o
orion
A TE ZWOLNIENIA SĄ LEWE oczywiście A CO NA TO ZUS ? czy akceptuje ?
R
Roman
obniżyć pensję tej grubej z chirurgii co nie chciała w nocy zmienić mokrej od potu pościeli chłopakowi po ciezkiej operacji / albo położyć ja na kilka godzin w mokrych betach / do roboty a nie do podwyżek !
G
Gość
Rozumiem personel, ale dlaczego cierpią pacjenci? Dziś została odesłanażona z 3 porodówek, przez Staszica, Jaczewskiego w innych szpitalach jest przepełnienie. A tej pani co pisze że tak ciężko pracować niech pójdzie gdzie indziej do pracy za mniejsze pieniądze i również ciężkich warunkach to zobaczymy czy wytrzyma długo.
O
Olka
U mnie w pracy jest niewiele osób z wyższym wykształceniem, a mimo wszystko zarabiają więcej niż ci co mają wyższe wykształcenie.
K
KS
Dokladnie. W Ameryce już by je wywalili. Ja nie mówię ze ona nie pracują ciężko, ale skoro maja przerwę na ciasteczko to niech nie marudzą bo są zawody gdzie ludzie na tyłku usiąść nie mogą. I każdy zawód jest odpowiedzialny! Niech mi nie mówią ze ich jest bardziej. A gdzie ich powołanie?! Wierze ze jest dzień gdzie zapierniczaja jak wół ale na pewno kolejnego dnia maja luz. Dwa lata spędziłam w szpitalu z dzieckiem chorym na raka. Nie powiem -opiekę mielismy dobra ale śmiechy chichy i pizza tez miały miejsce z pokoju pielęgniarek. Do tej pory widzę selfie focie w czasie pracy! Niech one mi nie pitola! Nie każdy dzień maja zapitol. Zaraz mi powiedzą ze przerwa im się należy ! Owszem, należy się, ale nie marudź ze pracujesz za dużo bo efektywnie wykorzystujesz swój czas pracy. I się Wogole nie liczą z ludźmi którzy wzięli wolne albo kupili bilety lotnicze na dana operacje ! My musimy się z nimi liczyć ale one nie musza się liczyć z pacjentami ! Żenada ! Wszystko mogłoby się dać rozwiązać inaczej, bez strajku, ale nie, najlepiej walczyć ! Skoro poprzednio strajkiem wywalczyły podwyżki to będąc strajkować do bólu! I nie rozumiem dlaczego zastraszane są te które pracują ! To strajk nie jest dobrowolny !?
B
Była pracownica SPSK nr 1
Ja też chcę zobaczyć, jak Lekarze podcierają tyłki i wypełniają pełną dokumentację pacjenta.
B
Była pracownica SPSK nr 1
Ty chyba nie wiesz co mówisz, albo z prl-em się na rozumy pomieniałeś. mnieman, że właśnie z tego okresu pochodzisz........
B
Była pracownica SPSK nr 1
Już dawno mówiłam, żeby to zrobiły.
B
Była pracownica SPSK nr 1
Już dawno mówiłam, żeby to zrobiły.
B
Była pracownica SPSK nr 1
Nie byłam pielęgniarką, ale popieram Was na 1000 %. Wszystko co piszą jest niestety największą prawdą. Jestem z Wami.
Wróć na i.pl Portal i.pl