Znalezienie bankowego produktu, który ustrzeże nasze oszczędności przed inflacją jest nie lada wyzwaniem

Bartosz Turek, HRE Investments/ AIP
07.10.2008 warszawa gielda papierow wartosciowych nz  sala  operarycjna ekran z notowaniami .. gpw finanse pieniadz kryzys gielda waluta akcje spekulacje rynek promocja kapitalowy kapital ekonomia gospodarka cnn tv telewizja bessa spadki fot grzegorz jakubowski/polskapresse
07.10.2008 warszawa gielda papierow wartosciowych nz sala operarycjna ekran z notowaniami .. gpw finanse pieniadz kryzys gielda waluta akcje spekulacje rynek promocja kapitalowy kapital ekonomia gospodarka cnn tv telewizja bessa spadki fot grzegorz jakubowski/polskapresse Fot Grzegorz Jakubowski/Polskapresse
106 zł w ciągu roku zarobi ktoś, kto powierzy bankowi 10 tys zł zakładając przeciętną lokatę. To prawie 4 razy mniej niż w 2012 roku, ale też 2-3 razy za mało, aby pokonać panującą inflację.

Tak źle nie było od co najmniej kilkudziesięciu lat. Dostępne dane nie odnotowały bowiem jeszcze nigdy tak niskiego średniego oprocentowania lokat bankowych. Przeciętny depozyt pozwala zarobić zaledwie 1,31 proc. - wynika z najświeższych danych NBP za listopad 2019.
 

To znaczy, że w ciągu roku powierzając bankowi kwotę 10 tys zl możemy liczyć na 106,11 złotych odsetek. Dlaczego tek mało? Z naliczonych 131 złotych odsetek bank zanim przeleje nam pieniądze na konto będzie jeszcze musiał oddać część (19 proc.) fiskusowi w formie podatku. Dla porównania jeszcze w 2014 roku zysk był dwa razy wyższy, a w połowie 2012 roku przeciętna bankowa lokata pozwalała zarobić w ciągu roku ponad 400 zł odsetek od powierzonych 10 tys.

Dobra lokata, to ginący gatunek

Niewielkim pocieszeniem jest fakt, że wyższe oprocentowanie banki oferują na lokatach 3-miesięcznych i długoterminowych (ponad rok). Wciąż w obu przypadkach mówimy jednak o średnim zwrocie na poziomie nieprzekraczającym 2 proc. w skali roku.
Prawdą jest też, że istnieje kilka produktów bankowych (lokat i kont oszczędnościowych), które pozwalają zarobić nawet 3-4 razy więcej niż wcześniej wspomniana średnia, ale są to przeważnie produkty promocyjne, wybitnie limitowane, z których często można korzystać będąc jedynie nowym dla banku klientem lub chcąc zainwestować relatywnie niewielkie pieniądze.

Tracimy szybciej niż zarabiamy

W efekcie znalezienie bankowego produktu, który ustrzeże nasze oszczędności przed inflacją jest nie lada wyzwaniem. Przypomnijmy, że wg danych urzędu statystycznego w listopadzie 2019 roku inflacja wynosiła 2,6 proc., a w całym 2020 roku ma wynosić 2,8 proc. - wynika z projekcji przygotowanej przez NBP. Ciekawym doświadczeniem będą ponadto najbliższe miesiące, które przynieść mają chwilowy wzrost inflacji do poziomu nawet 3-4 proc. Na tym tle oprocentowanie bankowych depozytów będzie jeszcze mniej atrakcyjne, co powinno skutkować jeszcze większą awersją do lokat.

Cieszyć się z tego będzie Minister Finansów, do którego Polacy jeszcze tłumniej mogą ruszyć po obligacje skarbowe. Już dziś rodacy wydają na ich zakup po 1-2 mld zł miesięcznie. Szczególną popularnością cieszą się papiery 4-letnie dające w pierwszym roku zarobek na poziomie 2,4 proc., a potem 1,25 pkt. proc. ponad inflację.

Swoją pozycję utrzymują też nieruchomości, z których wynajmu można inkasować po 5-6 proc. rocznego zysku. W tym wypadku oczywiście nikt nie gwarantuje, że mieszkanie będzie wynajmowane w sposób ciągły i przez osobę rzetelną, a poziom czynszu będzie tylko rósł.

Niemniej ostatnie lata, w których mieszkania wyraźnie drożały, cieszyły tych, którzy zainwestowali na rynku mieszkaniowym. Zyski z tego tytułu są spore, bo z najnowszych danych NBP (za 3 kwartał 2019 roku) wynika, że przeciętne używane „M” w dużym mieście zdrożało w ciągu roku o 11,9 proc. W 2020 roku HRE Think Tank spodziewa się wyhamowania tej tendencji wzrostowej.

Obejrzyj wideo:

60 Sekund Biznesu: Polskę również dosięgnie światowe spowolnienie gospodarcze

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Znalezienie bankowego produktu, który ustrzeże nasze oszczędności przed inflacją jest nie lada wyzwaniem - Strefa Biznesu

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

za to banki sponsorują , sadzą drzewa, przypominają o terminach płatności jeśli powierzysz im swoje oszczędności i do oprocentowania których dopłacisz. i tu jak wszędzie państwo może ukrócić bandytyzm prywaty ale ma to w d... to jak ostatnio z podatkiem cukrowym. można było wprowadzić normy zawartości, ale popsułoby się interes gangsterów i samemu by się nie zarobiło. a za to zapłaci ten umiłowany przez każdą władzę naród. bo dla narodu wszystko.

G
Gość

To może warto zainwestować w jakiś poza bankowy "produkt"?

BTC (bitcoin) kosztował rok temu ok. 3000 $, teraz 7000 $...

Wróć na i.pl Portal i.pl