Zmiany w kodeksie drogowym w 2020 r. Zrealizowane i "zamrożone" przepisy Prawa o ruchu drogowym. Co się zmieni?

Karol Uliczny
Karol Uliczny
Szymon Starnawski /Polska Press
Poprawa bezpieczeństwa pieszych oraz wymuszenie większej dyscypliny kierowców - to główne założenia planowanych zmian w prawie o ruchu drogowym. Problem w tym, że szumnie zapowiadana nowelizacja kodeksu nie weszła w życie i na razie nie wiadomo kiedy to nastąpi.

Zapowiadane przez rząd zmiany w Kodeksie ruchu drogowego miały wejść w życie dokładnie w połowie roku, tymczasem projekt nowelizacji nie trafił nawet do Sejmu. Przypomnijmy, że pomysły ministerstwa infrastruktury były przez dłuższy czas szeroko komentowane, głównie z powodu nowych sposobów na dyscyplinowanie zmotoryzowanych.

Chodziło przede wszystkim o:

  • - podwyższenie wysokości kar,
  • - ujednolicenie limitu prędkości w terenie zabudowanym do 50 km/h niezależnie od pory dnia (dziś można jeździć do 60 km/h pomiędzy godz. 23-5) oraz
  • - możliwość odbioru prawa jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h również w terenie niezabudowanym.

Bezpieczeństwo pieszego nie takie oczywiste?

Jednak najwięcej kontrowersji wzbudzał zapis ustanawiający bezwzględne pierwszeństwo pieszego przed wejściem na pasy.

„Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się w tym miejscu lub na nie wchodzącego, i ustąpić pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na to przejście albo znajdującemu się na tym przejściu” - brzmi propozycja znowelizowanego przepisu.

Zgodnie z obecnymi regulacjami pieszy ma pierwszeństwo, dopiero, gdy znajduje się na pasach, natomiast po zmianie kierowca musiałby zatrzymać się w momencie zauważenia pieszego już zbliżającego się do tzw. zebry. Z wprowadzeniem rozwiązania obejmującego dodatkową ochroną pieszych nie byłoby problemu, gdyby nie fakt, że nie wszystkie pojazdy mają tak krótką drogę hamowania, jak osobówki. Dotyczy to np. tramwajów, którym dziś to piesi ustępują pierwszeństwa.

- Przepis ten funkcjonuje w państwach Europy i jak możemy się przekonać, nie generuje większych problemów, ani też nie ma charakteru cudotwórczego – zauważa Maciej Wroński, prawnik ze Stowarzyszenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego. - Bezpieczeństwo ruchu drogowego nie kształtuje się poprzez zmianę przepisów, ale edukację i egzekucję. Osobiście jestem „za” tym rozwiązaniem, natomiast należy pamiętać, że w ruchu drogowym większe prawa oznaczają też większe obowiązki. W kodeksie francuskim, na który powołują się zwolennicy zmian, jest również zapis, że pieszy przed skorzystaniem ze swojego prawa powinien upewnić się co do odległości pojazdu, jego prędkości oraz widoczności. Tylko wtedy będziemy mieć pewność, że nowe uregulowania spełniają swoją rolę.

Przy okazji rozmów o bezpieczeństwie na przejściach, Maciej Wroński podkreśla znacznie większe od zaproponowanego, pole do popisu dla ustawodawcy.

- Może nie jest to popularne społecznie, natomiast ja nie miałbym nic przeciwko, aby dać strażom miejskim uprawnienia do korzystania z monitoringu i bezpośredniego nakładania grzywien za wszelkie naruszenia prawa związane z przejściami. Niestety, w dyskusji publicznej mówi się o tym niewiele, a policja jeśli już zajmuje się tym tematem, to głównie pod kątem naruszeń ze strony pieszych, a nie kierowców – dodaje ekspert PdBD.

Nowe przepisy drogowe od 2020 r.

Proponowane zmiany pozytywnie ocenia poseł PiS Aleksander Mrówczyński. Członek sejmowej podkomisji ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego mówi o dopracowywaniu obowiązujących regulacji, choć przyznaje, na najbliższe posiedzenie nie jest planowanie czytanie projektu w tej sprawie.

- Wszyscy musimy dostosowywać się do zwiększonego ruchu na drogach, także z uwagi na rowery i hulajnogi – mówi Aleksander Mrówczyński. - Przepis o uprzywilejowaniu pieszego sprawdza się w sytuacji znacznie mniejszej liczby uczestników ruchu wraz z jego doprecyzowaniem (pierwszeństwo pieszego przy zbliżaniu się do przejścia), natomiast w obecnej sytuacji, za jego wprowadzeniem, do pieszych musiałby iść przekaz o zachowaniu szczególnej ostrożności, korzystaniu z tego czego nauczono nas za młodu, a więc patrzeniu w lewo, prawo i lewo, a także upewnianiu się czy zatrzymały się auta jadące w obu kierunkach.

Wakacje 2020. Śmiertelne wypadki na Pomorzu. Pomorskie drogi...

Musimy na to zwracać uwagę zwłaszcza w szkołach. Stanowczy przekaz o zachowaniu szczególnej ostrożności przed przejściem dla pieszych dotyczy także, a może przede wszystkim, kierowców. Zdecydowanie zwolnijmy prędkość, prawie do zera. Życie jest najważniejsze - dodaje parlamentarzysta.

Mimo wrzucenia kilku ciekawych rozwiązań prawnych do legislacyjnej zamrażarki, 2020 r. zostawi kierowców z kilkoma nowymi zasadami, które znalazły odzwierciedlenie w Kodeksie ruchu drogowego. Zmotoryzowani powinni pamiętać, że od tego roku:

  • - policjant przeprowadzający kontrolę jest zobowiązany do spisania licznika przejechanych kilometrów, dodatkowo może sprawdzić numer identyfikacyjny VIN. Ma to na celu ograniczenie procederu „cofania” liczników aut na sprzedaż,
  • - każdorazowa próba wymiany licznika musi zostać udokumentowana na Stacji Kontroli Pojazdów.
  • - na ulicach spotykamy nowy rodzaj tablic rejestracyjnych: zielone napisy na białym tle oznaczają auto z firmy zajmującej się sprzedażą pojazdów, z kolei czarne napisy na zielonym tle - samochód elektryczny lub wodorowy, czyli ekologiczny.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zmiany w kodeksie drogowym w 2020 r. Zrealizowane i "zamrożone" przepisy Prawa o ruchu drogowym. Co się zmieni? - Dziennik Bałtycki

Wróć na i.pl Portal i.pl