Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmarł kilka dni po wyjściu z komendy w Kościerzynie. Sprawę umorzono

sura
Prokuratura umorzyła postępowanie dotyczące policyjnej interwencji, która miała miejsce w kwietniu 2016 r. Śledczy sprawdzali, czy funkcjonariusze nie przekroczyli swoich uprawnień.

Przypomnijmy, że policjanci próbowali zatrzymać do kontroli młodego mężczyznę, kierującego vw golfem. Ten jednak zignorował wszystkie sygnały i rozpoczął brawurową ucieczkę. Po drodze ściął znak drogowy i uderzył w samochód jadący z naprzeciwka. Po zatrzymaniu auta zaczął uciekać pieszo. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Zatrzymali mężczyznę. Jednak Patryk L. był agresywny, aby więc doprowadzić go do radiowozu mundurowi użyli wobec niego siły fizycznej. Policjanci zastosowali chwyty obezwładniające i zakucie w kajdanki. Jak wykazały badania powtarzane trzykrotnie, Patryk L. miał blisko 2,5 prom. alkoholu w organizmie. Trafił do celi, a jego samochód odholowano. Następnego dnia, zatrzymany opuścił komendę. Kolejnego dnia rano nieprzytomnego Patryka L. znalazł ojciec. Natychmiast wezwał karetkę. Młody mężczyzna w ciężkim stanie trafił na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie, gdzie po pięciu dniach zmarł.

Tajemnicza śmierć Patryka L.

Jak wynikało z opinii biegłych, przyczyną śmierci był krwiak. Jego charakter, rozległość i lokalizacja wskazywały, że był on wynikiem upadku, uderzenia głową o twardą nawierzchnię. Nie udało się jednak dokładnie określić czasu powstania. Biegły wykluczył zaś, że krwiak powstał z powodu stosowania podczas interwencji policyjnej środków przymusu bezpośredniego. Charakter obrażeń w obrębie twarzy wskazywał, że doszło do nich z powodu upadku, a nie że były one skutkiem uderzenia.

- Postępowanie dotyczące przekroczenia uprawnień podczas przeprowadzanej interwencji zostało umorzone. Decyzja jest nieprawomocna - mówi Maciej Chełstowski, prokurator z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa. - Prokurator nie stwierdził nieprawidłowości w działaniu funkcjonariuszy i nie dopatrzył się znamion czynu zabronionego. Od początku do końca interwencja przebiegała zgodnie z prawem. Oczywiście, zatrzymanie miało charakter dynamiczny. Doszło m.in. do upadku ze schodów policjanta i Patryka L. W tej sprawie zabezpieczono monitoring, m.in. z pobytu w kościerskiej komendzie, ale nie tylko. Wszystkie osoby związane ze sprawą zostały przesłuchane. Nie udało się jednak ustalić świadków bezpośrednich tego zdarzenia. Kluczowa była też opinia biegłych medycyny sądowej, dotycząca obrażeń zatrzymanego mężczyzny.

Zobacz też: Śmierć Igora Stachowicza. Min. Błaszczak: "To nie miało prawa się stać"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki