„Złota Rękawica Wisły" dla Oliwiera Szota. Dużo emocji w bokserskim turnieju w hali Wisły Kraków. Zobaczcie zdjęcia

Prestiżowa impreza, która ma bardzo bogate tradycje (triumfowali w nim m.in. Mariusz Wach, Andrzej Wawrzyk, Artur Szpilka i Damian Kiwior) oraz na stałe wpisała się w kalendarz najważniejszych pięściarskich wydarzeń w kraju, wieńczyła rok 90-lecia Małopolskiego Związku Bokserskiego (dodajmy bardzo udany – m.in. trzy złote i jeden brązowe medal w mistrzostwach Polski). Wzięło w niej udział 131 zawodników (ze 160 zgłoszonych) z czterech krajów: Polski (z 30 klubów), Ukrainy, Armenii i Izraela. Po raz pierwszy w historii turniej odbywał się w aż czterech kategoriach wiekowych: młodzików, kadetów, juniorów i seniorów.

„Złotą Rękawicę Wisły” – tym razem z autografem mera Kijowa, a wcześniej m.in. bokserskiego mistrza świata wagi ciężkiej organizacji WBC w latach 2008-2013, Witalija Kliczki – przyznawaną dla najlepszego juniora turnieju, otrzymał Oliwier Szot, który triumfował w kat. 67 kg. W pierwszej walce pokonał przez rsc w I rundzie Wojciecha Latosiego (Orzeł Leśnica), a w drugiej – finałowej – jednogłośnie na punkty Dawida Obstarczyka (Imperium Wałbrzych).

- Myślę, że w finale stoczyliśmy super walkę i że podobała się ona publiczności. To był mój występ na plus - powiedział tuż po swym drugim zwycięskim pojedynku bardzo zadowolony 18-letni zawodnik Bytomskiej Akademii Boksu, mający na koncie m.in. trzy tytuły mistrza Polski (po jednym w kategorii młodzika, kadeta i juniora).

Najlepszą drużyną turnieju okazała się ekipa BBB Serca Krakowa, której zawodnicy walczyli w aż dziesięciu finałach. Najlepszym trenerem został jej szkoleniowiec Dariusz Dębiec, zawodnikiem wagi ciężkiej - jej reprezentant Klemens Szczepaniak, a seniorem i technikiem kolejny jej przedstawiciel Ilia Bader, którego walka w finale kat. 63,5 kg z Armeńczykiem Aranem Avalyanem (wygrana przez niego jednogłośnie na punkty) uznana została za najlepszą w turnieju. Najlepszym kadetem wybrano Filipa Lisaka (Wisła Kraków).

Trzydniowy turniej stał na dobrym poziomie i dostarczył wiele emocji. Obserwowało go kilkaset kibiców, którzy zobaczyli też m.in. pierwszą w Polsce międzynarodową walkę pięściarzy na wózkach (polski zawodnik pokonał o 24 lat starszego Francuza). Jednym z gości bardzo udanej imprezy był złoty (1976 Montreal) i brązowy (Moskwa 1980) medalista olimpijski Jerzy Rybicki.