Ziemia nie jest płaska. Covid-19 nie jest zwykłą grypą. Komentarz Krzysztofa Zyzika

Krzysztof Zyzik
Karol Makurat
Ponad dwanaście tysięcy zakażeń dziennie, kolejki karetek pod szpitalami, plany przekształcania hal widowiskowo-sportowych na szpitale, dramatyczny brak lekarzy i personelu medycznego. Lęk o to, co z nami za tydzień, za miesiąc...

W takich realiach budzimy się w kraju, który jeszcze wiosną chwalił się najlepszą sytuacją epidemiczną w Europie. Rząd konsekwentnie zaklina rzeczywistość propagandą, ale coraz trudnej ukryć, że przespał ostatnie miesiące zajęty wewnętrzną wojną frakcji. Można jeszcze bajdurzyć o tysiącach wolnych łóżek z respiratorami, ale nie da się już zagłuszyć nagrań dyspozytorów pogotowia, którzy karetki z duszącymi się chorymi gonią od szpitala do szpitala.

Mam pokorną prośbę do rządu. Proszę o stanowczość w duszeniu wirusa. Co najmniej taką, jaka cechuje tę władzę w duszeniu wolności słowa czy niezawisłości sądów. Proszę o odwagę, która charakteryzowała rząd wiosną. Myślę o szeregu prostych decyzji, jak utworzenie czerwonej strefy na terenie całego kraju.

Po co tyle czekaliśmy? Zakaz wesel i wielkich imprez masowych jesienią, zdalna edukacja starszych dzieci - to nie są decyzje, które kładą gospodarkę. A mogły już w ostatnich tygodniach znacznie ograniczyć transmisję wirusa.

Podział kraju na kolory był fikcją i dramatyczną stratą czasu. W największej opolskiej szkole średniej, która mieści się w „żółtym” Opolu, rząd nakazał organizację częściowych zajęć stacjonarnych, choć lwia część uczniów dojeżdża do szkoły z powiatów „czerwonych”. Absurd.

Tak jak w handlu. Na wypełnionych po brzegi parkingach pod wielkimi opolskimi marketami roi się od rejestracji ze stref czerwonych, a w halach zakupowych ludzie nie trzymają dystansu i źle noszą maseczki. Dobrze, że premier przeciął tę fikcję. Szkoda, że tak późno.

Jednak nie tylko władza błądzi. Dziś powinniśmy więcej wymagać od siebie. I nie myślę nawet o tym marginesie społeczeństwa, który „nie wierzy” w Covid-19, ewentualnie uznaje, że to zwykła grypa, a maseczki czynią z nas niewolników. Niestety, tego typu głupoty słyszałem nawet w programie publicystycznym rządowej TVP Info. Naprawdę, szkoda czasu na pieszczenie się z oszołomami, tutaj policja powinna być stanowcza i cieszy mnie, że coraz częściej jest.

Większym problemem od „płaskoziemców” jesteśmy jednak my, zdecydowana większość obywateli. Niby się stosujemy do reżimu sanitarnego, ale tak nie do końca. W kolejkach podchodzimy zbyt blisko siebie, maseczki nosimy z nosem na wierzchu, bo tak się lepiej oddycha.

Tak, świetnie znam teorie, że mamy zakodowane w genach kiwanie władzy. Że w Polsce nic nie może być do końca i na serio. Że nie wyszedł nam komunizm, bośmy komuchów wzięli buntem i satyrą. Że z tego samego powodu i Kaczyńskiemu rozkraczy się quasi-dyktatura. Jednak w warunkach pandemii, „oszukiwanie systemu” i lekceważenie podstawowych norm bezpieczeństwa jest szaleństwem, które zaprowadzi nas i naszych bliskich do tych szykowanych właśnie hal, przez jednych nazywanych szpitalami polowymi, przez innych – umieralniami. Dlatego apeluję, weźmy Covid -19 na serio. To śmiertelnie poważna choroba.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ziemia nie jest płaska. Covid-19 nie jest zwykłą grypą. Komentarz Krzysztofa Zyzika - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na i.pl Portal i.pl