Zidane: Sam nie wiem jak Benzemie się to udało

Michał Kelso
Bartek Syta / Polska Press
Real Madryt zagra w finale Ligi Mistrzów z Juventusem. Wszystko dzięki 42. minucie rewanżowego spotkania z Atletico i cudownej akcji Karima Benzemy, która otworzyła drogę do decydującego gola dwumeczu. - On sam nie wie, jak ich wykiwał. Ja tym bardziej - żartował po meczu trener Królewskich Zinedine Zidane

- Rozmawiałem z Benzemą po spotkaniu o tej sytuacji, sam nie wiedział jak udało mu się wykiwać przy linii trzech obrońców Atletico - śmiał się po meczu Zinedine Zidane, trener Realu.

"Zizou" wypowiedział się również o początku spotkania. Real w kwadrans o mało nie roztrwonił trzy bramkowej przewagi z pierwszego spotkania. - Wiedzieliśmy, że będziemy cierpieć i tak też było. Dojście do finału to długa i kręta droga, sami zdajecie sobie sprawę jak to zawsze bywa. Nie jest łatwo. My zrobiliśmy to drugi raz z rzędu, to powód do gratulacji dla całej ekipy - mówi.

Finał Ligi Mistrzów z Juventusem odbędzie się na Millenium Stadium w Cardiff. W stolicy Walii urodził się Gareth Bale. Dla gwiazdora Realu wielkim marzeniem jest zagrać finał LM przed własną publicznością. Walijczyk nie dość, że leczy kontuzję, to jeszcze ma teraz groźnego konkurenta w postaci Isco. Hiszpan ostatnio nie zawodzi, strzelając gole w LaLiga. To on znalazł się wczoraj w polu karnym, pokonując z najbliższej odległości Jana Oblaka.

- Na razie Gareth odpoczywa. Oczekuję, że będzie mieć czas na trening przed meczem z Juventusem. Nie rozmawiamy jednak o meczu w Cardiff. Oczekujemy, że wróci dużo wcześniej. Mamy przed sobą ciężki ligowy tydzień, aż trzy spotkania. Chciałbym, by był już wtedy zdrowy, na pewno dostanie trochę minut - mówi Zidane.

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24