Zginął Maciej Konieczny. Właściciel legendarnej jadłodajni "U Stasi" w Krakowie

Marcin Banasik
Marcin Banasik
- Do śmiertelnego potrącenia doszło w niedzielę około godziny 11 na ulicy Role w Suchej Beskidzkiej - informuje suska policja. - 72-letni Maciej Konieczny przechodząc prawidłowo przez przejście dla pieszych, został potrącony przez jadący od strony Stryszawy samochód marki Porsche.

Pieszy z urazem głowy i miednicy został przewieziony do szpitala. Niestety w wyniku doznanych obrażeń mężczyzna zmarł.

Jak dodaje Anna Rezler, rzecznik prasowy suskiej policji do potrącenia doszło w na środku jezdni, w chwili gdy mężczyzna wchodził od strony Ośrodka Wczasowego „Wodnik” na przejście dla pieszych. Wówczas to jadący od strony suskiego rynku samochód zatrzymał się, niestety kierujący Porsche (jechał z przeciwnej strony) nie hamował. W konsekwencji potrącił przechodzącego przez przejście dla pieszych mężczyznę. Prokuratura przesłuchała winnego za wypadek i zastosowała wobec niego dozór policyjny.

Maciej Konieczny, właściciel jednej z najbardziej znanych krakowskich jadłodajni. Założyła ją w latach 20. ubiegłego wieku jego mama Stanisława.

Pod koniec lat 80. Maciej Konieczny przejął interes i z powodzeniem prowadził go do dziś. To jeden z najbardziej znanych krakowskich lokali. Mieści się przy ulicy Mikołajskiej w centrum miasta. Lokal znany jest z tego, że przychodzą tam jeść wszyscy: studenci, samotni, całe rodziny, profesorowie z krakowskich uczelni i artyści.

Maciej Konieczny miał 72 lata. Jego pogrzeb odbędzie się w przyszły wtorek o 11 na Cmentarzu Rakowickim.

Bardzo dobrze wspominam wszystkie moje pobyty „U Stasi” - mówi poeta Adam Ziemianin. ­ Bez umawiania się, w porze obiadowej spotykałem tam często Leszka Długosza, Jana Nowickiego, Jana Lohmanna. Jak miałem gości to ich tam zabierałem, bo atmosfera była niezwykła, prawie rodzinna. Pan Maciej zawsze sprawnie zarządzał ruchem, polecał smaczne dania. Nigdy się na jego wyborze nie zawiodłem. Jednym słowem to było i nadal jest dobre miejsce. Szkoda, że już bez pana Macieja.
Stałymi, codziennymi gośćmi w jadłodajni są znakomici szlifierze diamentów, aktorzy z teatru Kantora, blizniacy Lesław i Wacław Janiccy.

- Nasz zakład jest za rogiem, więc nie ma się co dziwić, że tu przychodzimy na obiady – zgodnie opowiadaja. - W czasach studenckich chodziliśmy do pani Stasi. To był lokal w sąsiedniej bramie przy ul. Mikołajskiej. Prawie taki sam, jak ten obecny. Też się wchodziło przez bramę, sień i podwórko do maleńkiego lokaliku. Tak samo ciasnego jak obecny. Przy kasie stał starszy pan, ojciec Macieja. W podobny sposób przyjmował zapłatę. Potem nastąpił nasz krótki rozbrat z jadłodajnią, ale powróciliśmy i zastaliśmy za kasę już pana Macieja. Po śmierci matki w 1988 roku przejął kierowanie lokalem. Na szczęście nic nie zmienił. Pan Maciej to wspaniała postać, niezwykle sympatyczny i uczynny, trzymały się go żarty. Kiedyś przyszliśmy na obiad i mówimy, że chcielibyśmy dostać po pół porcji i że jako bliźniaki jednojajowe powinniśmy mieć jakąś ulgę. Pan Maciej zniknął w kuchni i za chwilę przyniósł dwa talerze, na jedym ziemniaki i kapustę na drogim kotlet schabowy. Do tego dwa widelce i dwa noże. Podzielcie się po bratersku – skomentował.

Janiccy nie wyobrażają sobie zmiany klimatu w tym lokalu. Tu się siada przy stoliku gdzie jest wolne miejsce. Przy tym samym stole są albo znajomi, przyjaciele, albo zupełnie obcy ludzie. Jest ogółna życzliwość, rodzinna atmosfera. Ludzie czasem ze zdziwieniem otwierali oczy, kiedy o nic nie pytając do ich stolika dosiadał się wielki aktor Jan Nowicki, albo znany piosenkarz Andrzej Sikorowski, czy senator Bogdan Klich.

Andrzej Sikorowski kojarzony przez starych krakusów z Klubem Dziennikarzy „Pod Gruszką” bardzo miło mówi o jadłodajni „U Stasi”. To lokal z ogromnymi tradycjami i z rzeszą stałych bywalców co jest w tej branży szczególnie ważne. Mimo, że nie oferuje komfortowych warunków przyciąga w swoje progi smacznym i świeżym jedzeniem. Pan Maciej zawsze był na miejscu, niebywale szybko kasował rachunki, wpadał do kuchi, przynosił dania zamówione na wynos i miał czas na wymianę zdań na temat życia. Bez niego będzie to zupełnie inny lokal.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zginął Maciej Konieczny. Właściciel legendarnej jadłodajni "U Stasi" w Krakowie - Dziennik Polski

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wojciech
Zyczliwy, skromny, bardzo cieply i serdeczny czlowiek.
Bliski mi, kochany.
Będzie Bóg miał teraz pierogi o jakich w niebie nie słyszano....
Q
Qki
(...)do potrącenia doszło w na środku jezdni(...) - przecież jest napisane w artykule, nawet o tym, kto się zatrzymał, a kto nie. I tak, jak pieszy jest na środku jezdni, na pasach, kierowca ma czekać - nie na baczność, tylko na d.pie.
Q
Qki
To był człowiek na środku przejścia, drugi samochód. jak, dyletancie, wyobrażasz sobie nie zatrzymywanie się w takiej sytuacji? Poza tym im młodszy kierownik, a lepszy samochód, tym bardziej nie ogrania tego, co się dzieje na drodze - zaobserwowane niejeden raz.
a
ax
Bo w tym kraju zamkna cie za alimenty, a za morderstwo dostajesz dozor :-@$#!
G
Gość
Dlaczego nikt nie zwrócił uwagi na to że gość dostał dozór policyjny zamiast siedzieć w więzieniu za morderstwo? Idę o zakład że to jakiś krewny lokalnej szychy i że jechał na środkach odurzających.
Jaki kiep ma w d..... to że ktoś idzie po pasach? Tylko taki który uważa że wiocha jest jego! W normalnym kraju powinien być skuty i siedzieć czekając na wyrok. A on sobie jeszcze tym Porsche będzie mógł porządzić. Ciekawe czy prokurator dałby dozór gdyby taki wypadek spowodował jakiś Józek jadący starym fiatem 125 p? :-)) Nie ma się co łudzić. Ten rząd ma jeszcze bardzo wiele do zrobienia w sferze sadownictwa. Lokalne kasty mają się nadal dobrze.
J
Jacek
Chodzę do Stasi ponad pół wieku, Maciek był jak Jego Tato, wielki smutek, żal.
B
Bo
Bo, żyjemy w takiej kulturze, gdzie nakazują nam "dziwne istoty" przepuszczać pieszych na przejsciach. Zatrzymywanie się przed przejsciem dla pieszych w celu przepuszczenia pieszego powoduje ogromne zagrożenie w ruchu!!!! Tu niestety skończyło się tragedią.
y
yaro5000
R.I.P.
L
LOS
Takich bydlakow z Porche,albo audi,albo bmw powinno sie z marszu wtracac do lochow,zeby juz innych nie krzywdzili.Dostanie mandat i sie snmieje,i dalej uwaza ze on jest najwazniejszy ,bo ma Porche,czy audi.Wstyd 21 wiek i taka demokracja ze chroni sie bydlakow,beztroskich cwaniakow ,a gnebi ofiary ich atakow terazniejszych i przyszlych,wstyd POLitycy,ziobry i cala POlicja i rzad ktory o njas nie dbal i nie dba ,a szuka jakis winnycj z Watami ,a prostych brutalnych spraw nie chce zalatwic wstyd demokracja i km UE
L
LOS
Takich bydlakow z Porche,albo audi,albo bmw powinno sie z marszu wtracac do lochow,zeby juz innych nie krzywdzili.Dostanie mandat i sie snmieje,i dalej uwaza ze on jest najwazniejszy ,bo ma Porche,czy audi.Wstyd 21 wiek i taka demokracja ze chroni sie bydlakow,beztroskich cwaniakow ,a gnebi ofiary ich atakow terazniejszych i przyszlych,wstyd POLitycy,ziobry i cala POlicja i rzad ktory o njas nie dbal i nie dba ,a szuka jakis winnycj z Watami ,a prostych brutalnych spraw nie chce zalatwic wstyd demokracja i km UE
n
nemo
Polskie przepisy prawa jazdy opierają się o jakaś mistyczna 'zasadę płynności ruchu'. W bardziej cywilizowanych społecznościach, (mowa o przeszłości bo teraz to już nie wiem) chodziło o bezpieczeństwo pieszych i kierujących pojazdami, oraz zwykłą ludzka ostrożność i UPRZEJMOŚĆ.
z
z
I znowu pytanie: Czy pieszy BYL JUŻ na pasach, czy NIE ZATRZYMAL się PRZED pasami, czekając na wpuszczenie? Czyli wtargnął na pasy? Czy był juz na pasach? Bo przed pasami pieszy ma stac jak żołnierz i czekać.
K
KIBICE CRACOVII
Panie Maćku będzie Pana bardzo brakować!! Pan był jak z innej epoki Dobry, Szlachetny, Uczynny!!
n
nemo
Jakoś wszystko co stanowiło klimat Krakowa z lat 80tych odchodzi w paskudny sposób. nowobogacki kiep w Porsche zabił nie tylko wartościowego człowieka ale też tradycje.
Wróć na i.pl Portal i.pl