Jednocześnie policja ma jednak nadzieję, że w ciągu najbliższych lat uda się zmniejszyć skalę tego zjawiska i problemu. – W sprowadzaniu aut pojawił się już trend mniejszej liczby starych Diesli. Niestety nadal kwitnie u nas „moda” na to, by nie naprawiać kosztownych elementów w starszych autach. Póki coś takiego będzie u nas funkcjonowało, to będziemy mieli co robić. Tych niesprawnych aut wciąż jest bowiem bardzo dużo. Nierzadko są to Diesle, które mają przejechane sporo ponad pół miliona kilometrów - zauważa Przemysław Kusik.
- Nasz analizator spalin tego nie ogarnął A niby zwykła kontrola Eko Patrolu w podpoznańskich Pobiedziskach... - tak policjanci skomentowali to, co zobaczyli podczas kontroli jednego z aut w Pobiedziskach.
Policjanci, którzy kontrolują samochody poruszające się po powiecie poznańskim, przyznają, że wykrywają w nich bardzo dużo niesprawności.
– Te najbardziej „dokuczliwe” to oczywiście wszystkie „kopciuchy” na drogach. Czasami widać, że w momencie przyspieszenia za samochodem pojawia się duży czarny obłok. Wtedy gołym okiem można dostrzec, że z pojazdem coś jest nie tak, jak powinno i nawet nie trzeba używać do tego specjalistycznego sprzętu takiego jak dymomierz czy analizator spalin - opowiada Przemysław Kusik.