Zdechłe szczury na podwórku w centrum Wrocławia [ZDJĘCIA]

AB
Tak wygląda podwórko przy ul. Ofiar Oświęcimskich we Wrocławiu
Tak wygląda podwórko przy ul. Ofiar Oświęcimskich we Wrocławiu Fot. Czytelniczka
Wrocławskich historii ze szczurami ciąg dalszy. Po tym, jak wczoraj opublikowaliśmy tekst o znakach ostrzegawczych, które ustawili mieszkańcy w okolicach Zaułka Solnego, jedna z czytelniczek pokazuje nam kolejne zdjęcia. Zobaczcie, jak wygląda sytuacja ze szczurami w centrum Wrocławia.

Zdechłe szczury leżą na podwórku przy ul. Ofiar Oświęcimskich 42-46. Takie zdjęcia podesłała nam Czytelniczka i zarazem mieszkanka centrum Wrocławia.

Przypomnijmy, że wrocławianie coraz głośniej zaczynają mówić o tym, że wrocławski Rynek na szczurzych łapach stoi. Wczoraj mieszkańcy okolic Psich Bud i pl. Solnego ustawili na ulicach znaki ostrzegawcze z namalowanym dużym szczurem. - Szczurów w mieście zawsze było dużo, ale to, co się dzieje teraz, to istna plaga - mówi Andrzej Mirończuk, który reprezentuje Arkadię - licencjonowanego zarządcę nieruchomości. - Szczury niczego się nie boją i spacerują między nogami - dodaje Mirończuk.

CZYTAJ WIĘCEJ: Uwaga, szczury! Gryzonie opanowały wrocławskie podwórka. Są nowe znaki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zdechłe szczury na podwórku w centrum Wrocławia [ZDJĘCIA] - Gazeta Wrocławska

Komentarze 78

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

s
sąsiad zza drugiej miedzy
Mieszkam dwa województwa dalej. I chyba w miejscu, gdzie mieszkam za niedługo może być to samo co we Wrocławiu. Starsza pani każdego dnia przez kilka godzin grzebie w śmietnikach i wyjmuje z nich jedzenie i rzuca na bruk, karmi gołębie. Przylatuje gołębi więcej niż na rynek w Krakowie. Załatwiają się na miejscu, odchody leżą, resztki niezjedzonego jedzenia też leżą. A obok jest klapa do kanału. Kto buszuje po tym terenie w nocy nie wiem, ale boję się, że robi się wylęgarnia szczurów. Większość mieszkańców milczy, a ci odważni, którzy zwracają tej kobiecie uwagę, że tak robić nie wolno, są zakrzyczani przez nią i przez jej kumoszki. I nikt nie reaguje, ani właściel terenu (spółdzielnia mieszkaniowa), ani SANEPiD, ani straż miejska. Nie ma mocnych, dosłownie i w przenośni. Pozdrawiam was wrocławianie, jak u mnie nadal tak pójdzie, to niestety będzie walka ze szczurami jak u was.
P
PodPiS
Więc może weźcie się do roboty na nie piszecie komentarze pod sowimi gazetami?
W
Waldemar Bednarz
OFICER DS. CZYSTOŚCI
Ostatnio przetoczyła się burza przez ogólnopolskie media, w której wskazywano, że Wrocław ma poważne problemy ze szczurami. Tak naprawdę jest to dużo szerszy problem. Wrocław jest, ogólnie mówiąc , miastem brudnym. Incydentalnie można zauważyć maszyny myjące jezdnię. Zadbane chodniki też należą do rzadkości. Za obecny stan odpowiada i wrocławski magistrat, i firmy sprzątające. Nie słychać jednak, aby ktokolwiek odpowiedzialny się do tego odniósł. Nie zauważyłem też, aby ktokolwiek poniósł - choćby symboliczną - odpowiedzialność. Mamy ogrodnika miejskiego, oficera pieszego, rowerowego, niedługo będzie samochodowy – może warto stworzyć stanowisko oficera ds. czystości w ramach niedawno stworzonego Departamentu Zrównoważonego Rozwoju, który będzie odpowiedzialny za:
•czyste ulice i chodniki,
•zadbane podwórka,
•posprzątane place, na których stoją pojemniki na śmieci,
•wybudowanie zamykanych wiat na odpady,
•deratyzację,
•nadzór nad zimowym odśnieżaniem,
•stworzenie w końcu skutecznego systemu walki z psimi kupami.
Można tutaj dopisać jeszcze wiele zadań, ale najważniejsze jest wybór odpowiedniej osoby . Personalna odpowiedzialność już wiele razy dawała dobre skutki i niewątpię, że i w tym przypadku odniesie sukces.
Waldemar Bednarz (Kukiz’15)
ś
świńska rura a nie miś
j.w.
r
realista
głupi prosty LUD będzie teraz mieszkał wśród szczurów he he zamiast mieć obok kociaki
z
zaskroniec
Inaczej ta pani nie miałaby takich słitaśnych fotek to przekazania. Donosicielka zafajdana. A butelki po żulach jej nie przeszkadzają? Pewnie żule i bachory tej pani naszczały w piasek i szczury pomarły.
P
Pewnik
...zawieźć do Remiszowa.
s
starzec
pamietam za mlodu, w co drugiej bramie mieszkaly koty dokarmiane przez mieszkancow
a koty maja to do siebie, ze poluja na szczury...
ja na pewno preferuje towarzystwo kotow niz szczurow
W
W-w
i do Ramiszowa wysyłać - tam mieszka odpowiedzialny za ten stan Wybraniec Narodu
b
bym wolał
Mieć na przykład ich wynagrodzenia, a nie poziom "zaszczurzenia" :D
m
mrrrau
Ale to nie tylko obrońcy zwierząt "zawinili", ale również sami mieszkańcy często potrafili truć koty i zamykać piwnice, żeby nie wchodziły. Nie dziwię się, że właściciele wolą trzymać swoje koty w mieszkaniach niż narażać je na agresję ze strony innych ludzi. Mało to o skatowanych zwierzętach się słyszy? Mało to jest idiotów, którzy potrafią strzelać z wiatrówki do kotów czy psów? A ile takich kotów ginie przez samochody?
a
aksa
No cóż, zamienił stryjek siekierkę na kijek, były kocie futra, teraz są szczurze futra. to ładne i toto ładne.
D
DW
To o jaki "europejski" tytuł nasz Raffaello walczy teraz?
.mis
Jak widać na zdjęciach, to szczury są chyba pijane a nie martwe. Rynek i okolice to jedna wielka knajpa.
z
zmotoryzowany
Warte zacytowania zaprawdę warte :

" Się durnie pozbyli kotów, to teraz mają.

Kot jest naturalnym sojusznikiem człowieka od tysiącleci. Już w starożytnym Egipcie wiedzieli, że ziarno przetrwa do następnego wylewu Nilu, bo koty są na posterunku...

... a teraz mamy "oświecony" XXI wiek, koty zbiera się do schronisk, gdzie tłamsi się je na małych wybiegach, a starsze osobniki i tak nie mają szansy na adopcję. Pamiętam, że w latach 90. na Ołbinie w co 3-4 klatce w piwnicach mieszkała sobie kocia rodzina, którą dokarmiali pospołu mieszkańcy- futrzaki łowiły szczury i myszy i wszyscy byli zadowoleni. Potem przyszły eko-zje*y, orzekły że koty są nieszczęśliwe na wolności, poza tym roznoszą jakieś chlamydie, pierdydie i inne wymysły i że wszystkie trzeba wykastrować i wyłapać.

No to macie przygłupy: plagę szczurów w centrum i spokojne sumienia, bo przecież kotki grzecznie siedzą w klatkach. Wyłapać was i każdego tłuc po mordzie i patrzeć czy równo puchnie."

I tak kończy głupi naród !!!
Wróć na i.pl Portal i.pl