5/13
Miss Polonia Agnieszka Kotlarska została zamordowana koło...
fot. arch. Gazeta Wrocławska

Zasztyletowana miss

Miss Polonia Agnieszka Kotlarska została zamordowana koło swojego domu w małej uliczce w willowej części wrocławskich Maślic.

Sprawca Jerzy L. był informatykiem do szaleństwa zakochanym w Agnieszce. Od dawna próbował się do niej zbliżyć, wyznawał miłość.

W 1996 roku Agnieszka Kotlarska miała wyjechać do Nowego Jorku, gdzie na czekał na nią kontrakt reklamowy. Gdy 27 sierpnia modelka w towarzystwie męża i córki wyszła z domu, Jerzy L. podszedł d niej, chciał porozmawiać, ale w ręku miał nóż. Ranił ją śmiertelnie. W czasie śledztwa lekarze orzekli ograniczoną poczytalność Jerzego L., stąd tylko 14-to letni wyrok więzienia. Dziś mężczyzna jest na wolności.

Czytaj dalej na kolejnym slajdzie --->

6/13
"Gdyby Kodeks karny przewidywał karę śmierci, taki wyrok by...
fot. Gazeta Wrocławska/Adam Hawałej / PAP

Seryjny morderca "Skorpion"

"Gdyby Kodeks karny przewidywał karę śmierci, taki wyrok by pan dzisiaj usłyszał" - te słowa powiedział w 2002 roku, sędzia Wiesław Rodziewicz do Krzysztofa G., seryjnego zabójcy, ale też notorycznego uciekiniera z zakładów karnych.

Miał na sumieniu 5 osób. Wszystkie zastrzelił z pistoletu typu Skorpion, stąd też wziął się jego pseudonim. Ofiary wyszukiwał w ogłoszeniach z prasy. Pierwszą była, niespełna 18-letnia, poznańska prostytutka Sylwia L. Kolejne zbrodnie miały miejsce już we Wrocławiu. Była to ukraińska prostytutka Lesia H. oraz jej towarzysz Tomasz S. Zamordował także wrocławskie małżeństwo, od którego miał wynająć mieszkanie.

W czasie procesu „Skorpion” wyznał, że lubił patrzeć, jak jego ofiary cierpią i umierają. Każdą z ofiar postrzelił kilkukrotnie z charakterystycznym egzekucyjnym strzałem w tył głowy, na niektórych ofiarach znaleziono także ślady noża.

Za każde z zabójstw usłyszał wyrok dożywocia. Dopiero po 2050 roku będzie mógł się starać o warunkowe zwolnienie. Krzysztof G. ma na koncie nieudane próby ucieczki z zakładów karnych. Pierwszą w 2004 roku w Wołowie i drugą - latem zeszłego roku z Zakładu Karnego przy Kleczkowskiej we Wrocławiu.

Czytaj dalej na kolejnym slajdzie --->

7/13
Lekarka wrocławskiego pogotowia oskarżona o zabójstwo żony...
fot. Gazeta Wrocławska

Zabójstwo żony kochanka

Lekarka wrocławskiego pogotowia oskarżona o zabójstwo żony swego kochanka od początku twierdziła, że jest niewinna. Agata M., lekarka z pogotowia ratunkowego nawiązała kontakty intymne z kolegą z pracy doktorem Dariuszem Ch. wiosną 1995 r.

Ponieważ pan doktor był żonaty i nic nie wskazywało na to, by zamierzał dla swojej kochanki porzucić żonę i dziecko, Agata M. postanowiła zabić rywalkę. Skontaktowała się ze swoim znajomym, ratownikiem z basenu Dariuszem B. Powiedziała mu, że Aneta Ch. znęca się nad swoim dzieckiem i dlatego trzeba ją zabić. Dariusz B. miał znaleźć ludzi do "mokrej roboty". Zwabili kobietę do auta i pojechali na parking obok cmentarza żołnierzy włoskich na Oporowie. Tam lekarka udusiła paskiem Anetę Ch., a potem fachowo stwierdziła zgon i kazała Dariuszowi B. zapakować ciało do worka i zanieść w zarośla. Ciało znaleziono dopiero po dwóch miesiącach. Po długim poszlakowym procesie sąd skazał Agatę M. na 25 lat pozbawienia wolności, a Dariusza B. na 15 lat.

Czytaj dalej na kolejnym slajdzie --->

8/13
Latem 1997 roku we Wrocławiu zastrzelony został Wojciech L....
fot. Gazeta Wrocławska

Egzekucja na Jedności Narodowej

Latem 1997 roku we Wrocławiu zastrzelony został Wojciech L. ps. „Paralita”. Sprawcą okazał się Krzysztof F. „Zając”. Oddał do swojej ofiary 10 strzałów. Wojciech L. zmarł w szpitalu.

Morderca ukrywał się przed policją 4 lata. Wpadł w 2001 roku, kiedy jechał pijany jedną z katowickich ulic. To był czas kiedy we Wrocławiu rodziła się zorganizowana przestępczość. Różne grupy rywalizowały ze sobą. Poszło m.in. o ochronę powstających wówczas agencji towarzyskich. Media spekulowały wówczas o istnieniu listy śmierci”. Czyli listy gangsterów przeznaczonych – jakoby do likwidacji. „Zając” usłyszał wyrok 15 lat więzienia.

Czytaj dalej na kolejnym slajdzie --->

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Mistrzowie parkowania w akcji. Chyba... spali na zajęciach z manewrów!

Mistrzowie parkowania w akcji. Chyba... spali na zajęciach z manewrów!

Kibice Pogoni i Wisły w drodze na finał Pucharu Polski. Dużo zdjęć

Kibice Pogoni i Wisły w drodze na finał Pucharu Polski. Dużo zdjęć

Rozpoczynamy Grand Tour, czas na Włochy. Etapy, faworyci, Polacy i historia!

Rozpoczynamy Grand Tour, czas na Włochy. Etapy, faworyci, Polacy i historia!

Zobacz również

Dwie oprawy kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski

Dwie oprawy kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski

Pierwsza flaga Polski, jak zawisła we Wrocławiu. Uszyła ją więźniarka obozu pracy

Pierwsza flaga Polski, jak zawisła we Wrocławiu. Uszyła ją więźniarka obozu pracy