18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Boniek odpisał Ryszardowi Stachurskiemu: Transparent haniebny, ale to zrzucanie winy

pk/as
Bartek Syta
Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek odpisał wojewodzie pomorskiemu Ryszardowi Stachurskiemu na list, w którym ten domagał się wyjaśnień w sprawie kontrowersyjnego transparentu, który wywiesili kibice Lechii Gdańsk podczas meczu z Legią Warszawa.

Zbigniew Boniek odpowiedział Ryszardowi Stachurskiemu w stanowczym tonie. Przede wszystkim zwrócił uwagę na fakt, iż przerwać mecz Lechii Gdańsk z Legią Warszawa mógł przerwać sam.. wojewoda.

- Trudno mówić o konsekwentnym działaniu, jeśli z jednej strony nie korzysta się z własnych kompetencji i uprawnień, aby potem w liście otwartym podejmować próbę zrzucania odpowiedzialności na innych - napisał Boniek.

W opinii prezesa PZPN treść transparentu była haniebna i skandaliczna oraz mogła budzić "niejednoznaczne skojarzenia i kontrowersyjne emocje".

- Należy zauważyć, że zdaniem PZPN nie jest tworzenie mechanizmów cenzury ani na stadionach piłkarskich, ani w żadnej innej sferze życia publicznego - stwierdził 57-letni Boniek.

Zobacz sektorówkę z meczu Lechia Gdańsk - Legia Warszawa (kliknij na zdjęcie, aby powiększyć)

">

Prezes PZPN uważa również, że w takich sytuacjach należy zachować zdrowy rozsądek. Zdecydowane reakcje są wskazane "jedynie w przypadku ekspozycji na stadionie treści o jednoznacznie rasistowskim, ksenofobicznym lub totalitarnym charakterze". Natomiast w pozostałych sytuacjach związek oraz organizator starają się działać profilaktycznie.

Boniek zauważył również, że przerwanie spotkania przez delegata PZPN mogłoby doprowadzić do nerwowej reakcji na trybunach.

- Obowiązkiem Delegata Meczowego PZPN jest dbanie o to, aby swymi decyzjami nie pogorszyć poziomu bezpieczeństwa toczącej się imprezy i nie doprowadzić do eskalacji agresji - napisał prezes piłkarskiej centrali.

Przypomnijmy, że chodzi o sytuację z 8 grudnia, kiedy to na trybunie PGE Areny w Gdańsku po raz kolejny zawisła ogromna flaga - tzw. sektorówka. Tym razem kibice Lechii namalowali na niej kilka postaci powieszonych na sznurach. Były to wizerunki: Czesława Kiszczaka, Wojciecha Jaruzelskiego, Jerzego Urbana, Adama Michnika i Tadeusza Mazowieckiego. Transparent miał nawiązywać do zbliżającej się rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Kibice Lechii tłumaczyli później, że na sektorówce nie było Mazowieckiego, ale generał Władysław Ciastoń, były szef SB.

Wojewoda pomorski Ryszard Stachurski oburzony zachowaniem kibiców napisał do prezesa PZPN Zbigniewa Bońka w tej sprawie. Wojewoda pytał w nim prezesa Bońka, czy treść oraz ilustracja zamieszczona na sektorówce nie naruszają przepisów PZPN.

źródło: trojmiasto.gazeta.pl

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki