Zaślubiona sztuce. Karolina Lanckorońska, ostatnia z rodu Lanckorońskich

Łukasz Szwed
Portret Karoliny Lanckorońskiej
Portret Karoliny Lanckorońskiej fot. Paul Boissonnas, AN.KIII.150.337, digitalizacja: PAU, projekt PAUart, domena publiczna
Karolina Lanckorońska to postać, którą można by podsumować jednym słowem – wzorowa. Każda działalność, której się podejmowała, od pracy naukowej poprzez służbę w AK, po późniejszy mecenat nad polską sztuką pozwalały poznać ją od najlepszej strony, jako osobę szlachetną, odważną i oddaną swojemu krajowi.

Karolina Lanckorońska przyszła na świat 11 sierpnia 1898 r. w Buchbergu w Dolnej Austrii. Jej matką była Małgorzata von Lichnowski. Natomiast ojcem był Karol Lanckoroński pełniący wówczas zaszczytną funkcję Wielkiego Ochmistrza na dworze imperatora Franciszka Józefa I. Karol Lanckoroński z wykształcenia prawnik, z zamiłowania kolekcjoner, archeolog, historyk sztuki był uważany za jednego z najbogatszych ludzi w Galicji. Posiadał majątki i pałace w Rozdole, Komarnie, Jagielnicy, a także w Frauenwald w Styrii i w Wodzisławiu. Lanckoroński, z racji pełnionej funkcji był odpowiedzialny za sprawy związane ze sztuką na dworze cesarskim. Jego prywatna kolekcja sztuki, druga w Wiedniu pod względem ilości i znaczenia dzieł, została umieszczona w wybudowanym specjalnie w tym celu neobarokowym pałacu. Druga część zbioru umiejscowiona była w pałacu w Rozdole. Hrabia zgromadził również wielki księgozbiór liczący ponad 70 tys. tomów oraz ponad 120 tys. fotografii znakomitych dzieł sztuki.

Dzięki wpływom ojca, zainteresowania Karoliny od najwcześniejszych lat skierowanie były w kierunku historii sztuki i archeologii. W roku 1920 ukończyła gimnazjum i rozpoczęła studia na Uniwersytecie Wiedeńskim. Interesowały ją głównie zagadnienia dotyczące sztuki baroku i jej ulubionego malarza Michała Anioła. Po ukończeniu studiów otrzymała dyplom historyka sztuki, a następnie, w 1926 roku obroniła rozprawę doktorską.

W 1929 roku Karolina Lanckorońska przenosi się do Rzymu gdzie poszerza swoją wiedzę na temat sztuki włoskiej przygotowując się do habilitacji oraz pracuje dla Polskiej Akademii Umiejętności kierując tamtejszym działem sztuki. Równocześnie publikuje prace naukowe na łamach pism Lwowskiego Towarzystwa Naukowego. Kontakty ze środowiskiem lwowskich akademików oraz śmierć ojca w 1933 roku, skłaniają Lanckorońską do powrotu do kraju. Zamieszkuje we Lwowie, gdzie zaczyna prowadzić wykłady z historii sztuki współczesnej na Uniwersytecie Jana Kazimierza. W roku 1936 uzyskuje habilitację stając się jednocześnie pierwszą kobietą, która uzyskała habilitację na Uniwersytecie Lwowskim.

Karolina Lanckorońska z ojcem Karolem
Karolina Lanckorońska z ojcem Karolem

Okres lwowski Lanckorońskiej to przede wszystkim praca dydaktyczna i naukowa w towarzystwach naukowych Lwowa, Warszawy i Rzymu. Zajmowała się również działalnością społeczną będąc kuratorką „Koła studentek”. W tym czasie opiekowała się również odziedziczonym po ojcu majątkiem w Komarnie gdzie z jej funduszy wyremontowano kościół. Poświęciła się całkowicie pracy, i najprawdopodobniej świadomie zrezygnowała z zamążpójścia, śmiejąc się, że jest zaślubiona sztuce.

We wrześniu 1939 roku, do Lwowa wkraczają oddziały Armii Czerwonej, a jej majątek w Komarnie na krótki czas zajmują Niemcy, którzy rozkradają niemal wszystkie wartościowe przedmioty. Wtedy, jakimś cudem, zaprzyjaźnieni chłopi ratują część jej dokumentów razem z rękopisem, owocem ośmioletniej pracy naukowej. W swoich wspomnieniach pt.: „Wspomnienia wojenne”, Lanckorońska opisuje szczegółowo obraz miasta najechanego przez siewców barbarzyńskiej ideologii. Niedługo po wkroczeniu wojsk rozpoczęły się wystąpienia przeciwko własności prywatnej, zajęto pałac Gołuchowskich, gdzie bolszewicy utworzyli swoją „centralę”. Rozpoczęło się bezmyślne niszczenie, rabunek i pierwsze mordy na właścicielach ziemskich.

Nowe władze uczelni szybko rozprawiają się z przedstawicielką znienawidzonej klasy posiadaczy i po kilku miesiącach Lanckorońska zostaje zwolniona z pracy a do jej mieszkanie wkracza NKWD z nakazem aresztowania. W tym właśnie okresie młoda hrabina składa przyrzeczenie i zostaje członkinią Związku Walki Zbrojnej, późniejszej AK. Przez jakiś czas ukrywa się u przyjaciół, aby z podrobionymi dokumentami przedostać się do Polski. W Krakowie podejmuje legalną pracę w Czerwonym Krzyżu, gdzie dzięki znakomitym cechom charakteru oraz psychologicznemu rozpracowaniu zwyczajów okupanta dokonuje czynów świadczących o najwyższej odwadze. Dzięki pracy w Radzie Głównej Opiekuńczej może przemieszczać się po Generalnej Guberni, co ma ogromne znaczenie dla jej pracy konspiracyjnej. Oficjalnie zajmuje się dożywianiem więźniów. Od momentu wkroczenia Niemców do Lwowa, aktywnie pomaga w ustalaniu losów zaginionych lwowskich profesorów oraz znajomych ziemian.
Niestety w 1942 roku zostaje aresztowana. Tak zaczyna się kolejny etap jej życia spędzony w celach niemieckich więzień, którego finałem jest osadzenie w obozie koncentracyjnym Rawensbrück. Niemcy zdając sobie sprawę z rodzinnych powiązań hrabiny. Będąc pod presją włoskich przedstawicieli Domu Sabaudzkiego, którzy domagali się jej uwolnienia, zapewniają jej przyzwoite warunki. Pozwalają też na otrzymywanie przez nią paczek, którym Lanckorońska dożywia towarzyszki niewoli. W obozie organizuje również tajne komplety. Wolność odzyskuje 5 kwietnia 1945 roku dzięki zabiegom Prezesa Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, szwajcarskiego profesora K. Burckhardta.

Po wojnie Karolina Lanckorońska nie wróciła już do działalności naukowej oraz pracy dydaktycznej. Zamieszkała w Rzymie i całkowicie poświęciła polskiej kulturze oraz ratowaniu rodzimych zabytków. Wspierała również finansowo polskich badaczy i studentów. Już w 1945 z księdzem Meysztowiczem zorganizowała w Rzymie Polski Instytut Historyczny zajmujący się działalnością naukową i wydawniczą, a w 1967 powołała do życia Fundację Lanckorońskich z Brzezia. Aby wesprzeć ją finansowo, Karolina wraz z rodzeństwem, bratem Antonim i siostrą Adelajdą sprzedali swój majątek w Austrii i część kolekcji obrazów. Po śmierci brata, Karolina została przewodniczącą Fundacji, która między innymi finansowała publikacje dzieł naukowych poświęconych polskiej kulturze oraz fundowała stypendia naukowe. To dzięki staraniom Fundacji Lanckorońskich udało się uratować Bibliotekę Polską w Paryżu wraz z jej unikatowym archiwum oraz kolekcją dzieł sztuki i pamiątek świadczących o życiu polskiej emigracji w XIX i XX wieku.

W latach dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku Karolina Lanckorońska przekazała Muzeum Narodowemu w Warszawie oraz dyrekcji Zamku na Wawelu dużą część swojej rodzinnej kolekcji, wśród której znalazło się 76 obrazów powstałych we Włoszech w okresie od XIV do XVI wieku oraz dwa obrazy Rembrandta. Prof. Jan Ostrowski, dyrektor muzeum na Wawelu, pisał, że "kolekcja Lanckorońskich stanowi z pewnością najbogatszy dar w dziejach muzealnictwa polskiego.” W następnych latach hrabina przekazała jeszcze kilka obrazów, kolekcję numizmatyczną, miedzioryty, dokumenty rodzinne i 228 rysunków Jacka Malczewskiego. Wśród obrazów były portrety Karola Lanckorońskiego i członków jego rodziny, wykonane przez Kazimierza Pochwalskiego i Jacka Malczewskiego, akwarela L-H. Fischera, na której została przedstawiona klatka schodowa pałacu w Rozdole. Jacek Malczewski bywał częstym gościem pałacu w Rozdole, którego przyjaźń z Karolem Lanckorońskim trwała wiele lat. Pamiątką po wizytach Malczewskiego jest duży zbiór prac i szkiców przedstawiających sam pałac oraz portrety członków rodziny Lanckorońskich.

Wojna nie oszczędziła również majątków będących w posiadaniu rodziny. Pałac w Wiedniu, wcześniej ograbiony przez Hitlerowców został zniszczony w czasie działań wojennych a majątki w Polsce i na Ukrainie skonfiskowano. Znakomita kolekcja dzieł sztuki uległa rozproszeniu, wiele zaginęło lub zostało zniszczonych. Natomiast pałac w Rozdole przetrwał wojnę w stanie nienaruszonym, była to jedna z największych rezydencji na kresach wschodnich, pełna pamiątek po Rzewuskich i Lanckorońskich. Źródła podają, że w pałacowej galerii znajdowało się kilkaset obrazów znakomitych twórców. Imponujące wrażenie robiła również biblioteka, zbiór blisko sześćdziesięciu tysięcy fotografii dzieł sztuki z całego świata oraz pamiątek po ekspedycjach badawczych Karola Lanckorońskiego. Większość tej wspaniałej kolekcji zasiliła po wojnie muzea radzieckie, a część została rozkradziona przez okoliczną ludność.

Hrabina Karolina Lanckorońska zmarła w wieku 104 lat w Rzymie, była ostatnią z rodziny Lanckorońskich. Jej dorobek naukowy, działalność w okresie okupacji oraz późniejsze dokonania mecenasa kultury polskiej zasługują na najwyższy szacunek w stosunku do tej wybitnej przedstawicielki rodzimej arystokracji.

Artykuł powstał przy współpracy z Fundacją XX. Czartoryskich

Źródła: „Rzecz o Karolinie Lanckorońskiej..." – Gazeta Lwowska, autor - Jurij Smirnow, 'Wspomnienia wojenne'' – autor – Karolina Lanckorońska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl