Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żarty żartami, ale co z tą Polską

Przemysław Franczak
W Krakowie rozpoczęła się PAKA, ale młodym kabaretom trudno będzie błysnąć, bo chleb odbierają im instytucje państwowe i tak zwane ośrodki opinii. Wymyślanie zabawnych żartów musi być wyjątkowo ciężkim zajęciem w czasach gdy prokuratura po 14 latach śledztwa w sprawie głośnego zabójstwa komendanta policji Marka Papały ogłasza, że nie ma w tej historii żadnych mafijnych wątków, żadnych grubych ryb, żadnych powiązań, a chodziło w istocie o banalny napad rabunkowy.

Oto, powiadają prokuratorzy, szajka złodziei specjalizująca się w podprowadzaniu luksusowych samochodów postanowiła świsnąć należące do ofiary... no, zgadujcie, co. Porsche? Jaguara? Bentleya? Może chociaż jakąś droższą wersję peugeota? Pudło! Daewoo espero. Daewoo! Narzekałem wprawdzie niedawno, że w Polsce synonimem luksusu są badziewne marki, ale daewoo?

Litości, przecież ta teoria w ogóle kupy się nie trzyma. Pamięć czasem mnie zawodzi, ale nie w tym przypadku: nawet pod koniec lat 90. XX wieku ten wytwór koreańskiej myśli technicznej w tym naszym biednym kraju nie mógł uchodzić za luksusowy. A już na pewno nie dla żyjących z bezkluczykowego otwierania bmw i mercedesów specjalistów. Czternaście lat śledztwa i taki wniosek? Że Papała zginął, bo nakrył paru oprychów, kiedy zaiwaniali mu jego hiper-duper luksusowe cacko marki Daewoo? No, bez jaj! I jak tu żyć z opowiadania dowcipów, panie premierze, no jak?

Kabarety nie nadążają za rzeczywistością, nikogo już nie śmieszą, ba, zaczynają ludzi smucić, bo pokazują świat normalniejszy od tego za oknem.

Odzywa się tęsknota za tym, co było. Za czasami, na przykład, kiedy w Krakowie nikt nie próbował oszczędzać dwunastu groszy na ulicznym oświetleniu. Przez ostatnie dwa miesiące miasto tonęło wieczorami w ciemnościach, ale teraz dobrodusznie się z pomysłu wycofano. Akurat wtedy, gdy słońce zachodzi o ósmej. I rzeczywiście - w środę lampy rozjarzyły się pełnym blaskiem. Ale dlaczego nikt nie mówi, że przed południem na dwie godziny wyłączyli prąd na całych Grzegórzkach? I bilans się zgodził. W sumie ma to sens. Po co komu prąd w dzień. Jasno jest przecież.

Bareja może by to jeszcze wymyślił, ale współczesny kabaret miałby z tym niemały problem. On zresztą musi przedefiniować sobie na nowo pojęcia ironii i satyry, bo ich całkiem świeże znaczenie narzucił niedawno rodakom Tomasz Lis. Redaktor naczelny "Newsweeka“, najbardziej znany dziennikarz wśród celebrytów i najbardziej znany celebryta wśród dziennikarzy, wraz z redakcyjnymi pomagierami spreparowali okładkę, w ramach - jak można się domyślać - wyciszania wojny polsko-polskiej (bo na jej eskalację redaktor Lis często utyskiwał). No i z tego wyciszania wyszedł Antoni Macierewicz w turbanie na głowie i wielkim tytułem pod spodem: AMOK.

Ja, przyznam się szczerze, nie do końca jeszcze jestem w stanie uchwycić sens tego uwrażliwiającego społeczeństwo zabiegu, ale ja żem prostak, ja żem z gazety lokalnej, ja żem ani pół Wiktora nie dostał. I na mój mały rozumek, to nie Macierewicz powinien się najbardziej za tę okładkę obrazić, tylko muzułmanie, choć - to też ciekawe - mało kto o tym głośno mówi. Tygodnik Lisa utrwala przecież jeden z najpopularniejszych w Polsce kretyńskich stereotypów: że facet w turbanie to opętany żądzą zemsty szaleniec, gotowy w każdej chwili wysadzić się pod waszym domem w samochodzie pułapce (albo i bez samochodu - zależy, kto jakie filmy oglądał). A to mniej więcej tak, jakby każdego katolika uznać za odrąbującego głowy niewiernym krzyżowca.

I takie teraz w Polsce robi się dowcipy, a nie jakieś cieniutkie skecze na PACE. Boki zrywać.

Czytaj wiadomość poranka: Artur Szpilka skazany

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska