Zaporoska Elektrownia Atomowa odcięta od prądu w efekcie rosyjskich ataków. Czy stwarza zagrożenie dla Polski?

OPRAC.:
Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Zaporoska Elektrownia Atomowa odcięta od prądu w efekcie rosyjskich ataków rakietowych.
Zaporoska Elektrownia Atomowa odcięta od prądu w efekcie rosyjskich ataków rakietowych. fot.igorbondarenko/123rf.com
W wyniku zmasowanego ataku rakietowego Rosji na Ukrainę od prądu całkowicie została odcięta Zaporoska Elektrownia Atomowa. Zapasów paliwa dla agregatów, które podtrzymują jej pracę, wystarczy na 10 dób – poinformował w czwartek rano państwowy koncern Enerhoatom. Jak podkreślono, groźba awarii wiąże się z "następstwami radiacyjnymi dla całego świata". Państwowa Agencja Atomistyki nie odnotowała jak na razie żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska.

Zaporoska Elektrownia Atomowa pozbawiona prądu

"Na razie elektrownia pozbawiona jest prądu i przeszła w tryb blackoutu, po raz szósty w czasie (rosyjskiej) okupacji. 5. i 6. blok energetyczny zostały przełączone na zimny tryb (działania), włączyło się 18 agregatów prądotwórczych działających na olej napędowy dla zabezpieczenia własnych potrzeb Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Paliwa tego wystarczy na 10 dób" – przekazał koncern Enerhoatom.

"W razie braku możliwości wznowienia zewnętrznego zasilania elektrowni po tym czasie może dojść do awarii z następstwami radiacyjnymi dla całego świata" – ostrzegł koncern w Telegramie.

Elektrownia kontrolowana przez siły rosyjskie

W komunikacie wyjaśniono, że w następstwie uderzenia rosyjskich rakiet o godzinie 3.53 (2.53 czasu polskiego) doszło do odłączenia ostatniej linii energetycznej, która łączyła Zaporoską Elektrownię Atomową z ukraińskim systemem energetycznym.

Enerhoatom przypomniał, że elektrownia jest kontrolowana przez stacjonujące na jej terenie rosyjskie wojska. Ogranicza to możliwości utrzymania ciągłości działania tej siłowni przez ukraiński personel - wskazano.

"W tej chwili niezbędne są działania całej wspólnoty międzynarodowej na rzecz wycofania rosyjskich ugrupowań terrorystycznych z terenu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, przekazania jej pod pełną kontrolę kompetentnego i legalnego operatora – ukraińskiego Enerhoatomu i przywrócenia warunków bezpieczeństwa jądrowego, radiacyjnego i fizycznego tego obiektu jądrowego" – oświadczył ukraiński koncern.

Czy Zaporoska Elektrownia Jądrowa stwarza zagrożenie dla Polski?

"Państwowa Agencja Atomistyki na bieżąco analizuje dane otrzymywane z krajowego systemu monitoringu radiacyjnego. PAA nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska" - poinformowała Państwowa Agencja Atomistyki w mediach społecznościowych.

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Wreszcie można powiedzieć coś dokładnego na temat dzisiejszej fali ataków na infrastrukturę energetyczną Ukrainy. Tym razem pominięto Odessę, ale w większości obwodów północnych nastąpiły poważne problemy z prądem.

Charków jest całkowicie pozbawiony energii, coś podobnego dzieje się we Lwowie, Żytomierzu, Połtawie. Poważnie uszkodzono co najmniej trzy elektrownie (najwięcej ucierpiał obwód lwowski).

Wciąż płonie co najmniej jedna z elektrowni cieplnych w Kijowie, która w czasach pracy wytwarzała około 700 MW energii elektrycznej, czyli dużo. Sądząc po lokalizacji płomieni, palą się transformatory podwyższające i poniżające, bo nic innego nie może tak płonąć (paliwem rezerwowym jest węgiel). Stolica jest pozbawiona zaopatrzenia w wodę i ogrzewania.

Jest jednak wrażenie, że dzisiejszy atak był swego rodzaju "repetycją". Świadczy o tym m. in. odpalenie pocisku hipersonicznego Kinżal, o miejscu trafienia którego dotychczas nie mamy informacji.
G
Gość
Niemiecka maszyna propagandy się na chwilę zepsuła: okazuje się, że mieszkańcy Artiomowska nadal nie chcą opuszczać miasta i ewakuować się na Ukrainę, bo czekają na rosyjskich żołnierzy.

Ujawniła to korespondentka Die Welt, która relacjonowała na żywo (w przeciwnym razie ten fragment na pewno zostałby wycięty) z Kijowa. Według niej, nawet jeśli mieszkańcy nie mówią tego głośno, bo jest to niebezpieczne dla życia, to sugerują: "Czekamy na Rosjan".

Ciekawe, czy została już zwolniona? Bo wolność słowa nie może być traktowana aż tak wolno.
G
Gość
NATO nie wyklucza przejęcia Artiomowska przez Rosjan "w najbliższych dniach" - Stoltenberg.

Co za intuicja! Po tym, jak cała wschodnia połowa miasta już znalazła się pod kontrolą "orkiestry" (jak pokazuje najnowsza #mapa_działań_bojowych) takie wnioski może wyciągać tylko genialny strateg.

"Jest jednak zbyt wcześnie, by mówić o decydującym punkcie zwrotnym w wojnie"

Z tym też trudno jest się nie zgodzić. Decydujące działania rozpoczną się prawdopodobnie dopiero wtedy, gdy błota znowu choć trochę zaczną przypominać drogi.
Wróć na i.pl Portal i.pl