Zapis prawie nieznanej rozmowy. Dlaczego Sowieci tak późno wyszli z Polski?

Sławomir Cenckiewicz
Sławomir Cenckiewicz
fot. Zdjęcia Piotr Krzyżanowski
Leży przede mną nieznany prawie nikomu protokół nr 2/90 z posiedzenia Komitetu Obrony Kraju w dniu 13 marca 1990 r. Jego gremium, złożone w większości z członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i trepów Ludowego Wojska Polskiego (pomijam agentów GZI i SB), nie jest tak przerażające jak przebieg i treść protokołu, jakie to towarzystwo pozostawiło po sobie.

12 listopada 2022 r. spoczęli w Ojczyźnie trzej polscy prezydenci, którzy urzędowali i zmarli na wygnaniu. Napisano i sam napisałem o tym tak wiele, że o znaczeniu legalizmu, czyli ciągłości władzy prawowitej oraz państwa na wygnaniu rozwodzić się teraz nie ma sensu. Jedno jest w tym wszystkim najważniejsze: skoro ONI byli legalną polską władzą, choć po lipcu 1945 r. przez większość państw już nieuznawaną, to władze Polski Ludowej od Osóbki-Morawskiego do Mazowieckiego były uzurpatorskie (nielegalne).

Dlaczego premier Mazowiecki nie chciał się spotkać z prezydentem Kaczorowskim?

Ta prawda, choć logiczna i oczywista, została w III RP brutalnie sponiewierana i na wszelkie sposoby unieważniona. Dawne zabiegi – te z lat 1989-1990, by prezydent Kaczorowski przekazał do kraju rządzonego przez Mazowieckiego, Jaruzelskiego i Wałęsę symbole władzy legalnej (oryginały konstytucji, sztandar i pieczęcie), a później hołubienie na pokaz ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie, były tylko sposobem na likwidację ośrodka władzy prawowitej i częścią politycznego teatru. Nie stała za tym jakakolwiek myśl państwowa i idee. Potwierdzeniem tej prawdy jest absencja na pogrzebie prezydentów RP na uchodźstwie byłych prezydentów Polski: Wałęsy, Kwaśniewskiego i Komorowskiego. Jakże to wymowne, że wszyscy oni żegnali zmarłego w 2014 r. Jaruzelskiego, któremu wyprawiono katolicko-państwowy pogrzeb, a zignorowali powrót do Ojczyzny i pochówek legalnych prezydentów RP.
Ostatnio w „Transformacji” opublikowałem dokument Zarządu II Sztabu Generalnego (wywiad wojskowy) z lutego 1990 r. o tym, że podczas wizyty w Londynie premier Tadeusz Mazowiecki nie chciał spotkać się z prezydentem RP na uchodźstwie Ryszardem Kaczorowskim gdyż „uznał [to] za poniżające dla prezydenta Jaruzelskiego, swojego rządu i państwa”. To najlepiej obrazuje stosunek elit III RP na wielkiej emigracji i całej spuścizny politycznej uchodźstwa z lat 1939-1990. Ale takich świadectw jest znacznie więcej…

Zapis prawie nieznanej rozmowy. Dlaczego Sowieci tak późno wyszli z Polski?
sgvavia.ru

Zapis z rozmów o wyprowadzaniu wojsk radzieckich z Polski

Należy do nich choćby nieznany prawie nikomu protokół nr 2/90 z posiedzenia Komitetu Obrony Kraju w dniu 13 marca 1990 r. W posiedzeniu „odnowionego” KOK brali udział: prezydent RP Wojciech Jaruzelski (przewodniczący KOK), szef MSZ Krzysztof Skubiszewski, gen. Mieczysław Dębicki (Pełnomocnik Rządu do Spraw Pobytu Wojsk Radzieckich w RP), premier Tadeusz Mazowiecki, wicepremier i minister finansów Leszek Balcerowicz, minister transportu i gospodarki morskiej Franciszek Wielądek, marszałek Senatu RP Andrzej Stelmachowski, minister obrony narodowej gen. Florian Siwicki, marszałek Sejmu RP Mikołaj Kozakiewicz, minister w Kancelarii Prezydenta RP Józef Czyrek, wicepremier-minister spraw wewnętrznych gen. Czesław Kiszczak, szef Głównego Zarządu Wychowawczego WP wiceadmirał Piotr Kołodziejczyk, wiceminister obrony narodowej gen. Antoni Jasiński, wiceminister spraw wewnętrznych gen. Henryk Dankowski i sekretarz KOK gen. Jerzy Skalski.

Ale nawet skład tego gremium, złożony w większości z członków WRON i trepów LWP (pomijam agentów GZI i SB), nie jest tak przerażający jak przebieg i treść protokołu jakie to towarzystwo pozostawiło po sobie. Przybliżę zatem dyskusję (posługując się czasem cytatami) na temat obecności wojsk sowieckich w Polsce oraz uczestnictwie Polski w Układzie Warszawskim:

[*]Jaruzelski: mówi o zjednoczeniu Niemiec jako procesie naturalnym i polityce polskiej, która powinna „konstruktywnie wpływać na jego przebieg, w sposób gwarantujący polskiej interesy”.
[*]Dębicki: przedstawił „pozytywne zjawiska związane z pobytem wojsk radzieckich, wskazując na liczne przejawy udzielanej przez nie pomocy w czasie klęsk żywiołowych oraz w drogownictwie, rolnictwie i gospodarce komunalnej”.
[*]Skubiszewski: stwierdził, że „istotną sprawą jest wycofanie wojsk radzieckich z Polski”, choć należy ją „rozpatrywać w szerokim kontekście systemu bezpieczeństwa zbiorowego w Europie, redukcji sił zbrojnych oraz wycofania tych wojsk z innych państw”.
[*]Mazowiecki: uznał, że wprawdzie „problemu stacjonowania wojsk radzieckich w Polsce nie można pomijać, to jednak nie można również ujmować go zbyt drastycznie. Obecnie trzeba wykazywać dbałość o dobre stosunki z ZSRR i nie można powodować ich zbędnych zadrażnień. Nie bez znaczenia w tych sprawach jest problem niemiecki”. W dalszej części wypowiedzi premier wysunął postulat „większego skoncentrowania” w Polsce „wojsk radzieckich”, chyba, że „przeciwko temu przemawiają względy militarne”. Następnie wyraził przekonanie, że w toku rozmów 2 plus 4 NATO „będzie sięgać do Łaby a wojska ZSRR pozostaną na terytorium dzisiejszej NRD”, po czym nastąpi ich redukcja, która stworzy okazję do przerzutu wojsk ZSRR z Polski do NRD.
[*]Balcerowicz: „poinformował o powołaniu grupy roboczej do spraw wypracowania nowych warunków ekonomicznych pobytu wojsk radzieckich w Polsce” i przejściu w rozliczeniach z „rubla transferowego na rozrachunek wolnodewizowy”.
[*]Wielądek: stwierdził, że „polskie interesy są inne niż Czechosłowacji i Węgier, z których następuje wycofanie wojsk radzieckich. Nie można obecnie przewidzieć konsekwencji zjednoczenia Niemiec i procesów państwowo-twórczych u wschodnich granic. Stąd żywotnym interesem Polski jest dalsze przebywanie na razie wojsk radzieckich w Polsce”.
[*]Stelmachowski: „zapytał o charakter i przeznaczenie wojsk radzieckich stacjonujących w Polsce”.
[*]Dębicki: wyjaśnił, że „w Polsce stacjonuje jedna armia ogólnowojskowa przewidziana do mobilizacyjnego rozwinięcia oraz rozwinięta armia lotnicza, licząca razem około 58 tysięcy żołnierzy”. „Niektóre stacjonujące jednostki radzieckie nie są związane z Zjednoczonym Dowództwem Sił Zbrojnych państw-stron Układu Warszawskiego. Te jednostki można by wycofać bez uszczerbku dla gotowości obronnej Układu”.
[*]Mazowiecki: zapytał o względy militarne przemawiające za dalszym pobyt wojsk ZSRR w Polsce.
[*]Siwicki: poinformował o znaczeniu „pierwszego rzutu obrony na północnym kierunku strategicznym”, które tworzą „dwie armie radzieckie stacjonujące w NRD, a na kierunku centralnym – wojska czechosłowackie wespół z armią radziecką. Armia radziecka stacjonująca w Polsce wraz z dwiema armiami polskimi wystawianymi w skład Zjednoczonych Sil Zbrojnych stanowiły drugi rzut obrony na kierunku północnym”.
[*]Jaruzelski: dodał, że armia radziecka na Węgry i do Czechosłowacji „weszła w określonej sytuacji historycznej wiele lat po wojnie”, natomiast „w Polsce przebywają one od samego początku, od chwili zakończenia wojny. Ma to swój logiczny sens strategiczny”.
[*]Kozakiewicz: stwierdził odważnie, że Układ Warszawski jest fikcją i o pobycie wojsk radzieckich w Polsce nie powinno decydować Zjednoczone Dowództwo Sił Zbrojnych państw-stron Układu Warszawskiego.
[*]Stelmachowski: stwierdził, że „zagadnienie redukcji wojsk radzieckich trzeba najpierw dyskretnie przedyskutować z ZSRR” i nie dopuścić do zawarcia układu Niemcy-ZSRR.
[*]Skubiszewski: tłumaczył, że w interesie Polski jest pozostanie Niemiec w NATO, bo pobyt wojsk amerykańskich w Niemczech jest „skuteczną przeciwwagą dla armii niemieckiej”.
[*]Mazowiecki: stwierdził, że „w Polsce powinny pozostać tylko jednostki radzieckie niezbędne dla zabezpieczenia armii stacjonującej w Niemczech”. „Jeżeli w ZSRR nie nastąpią w międzyczasie radykalne przeobrażenia, to taki stan prowizoryczny ma szansę przetrwać nawet bardzo długo”.
[*]Czyrek: stwierdził, że pobyt armii radzieckiej w Polsce ma dwa aspekty: psychologiczno-propagandowy i bezpieczeństwa narodowego. W związku z tym drugim wskazał na zagrożenie niemieckie.
[*]Jaruzelski: stwierdził, że nie należy uznawać stacjonowania wojsk radzieckich w Polsce za zbędne z uwagi na kwestie bezpieczeństwa, gdyż po zjednoczeniu Niemiec „rubież Łaby przestanie być granicą bezpieczeństwa” a wojska amerykańskie będą stacjonować dalej w Europie. „Tylko ogólnoeuropejski system bezpieczeństwa zbiorowego może kompleksowo rozwiązać ten problem”.

Sowieci wyszli z Polski najpóźniej

Rząd Mazowieckiego we wrześniu 1990 r. zwrócił się do władz ZSRS z notą o zawarcie układu regulującego wycofanie wojsk sowieckich z Polski. Układ Warszawski został rozwiązany 1 lipca 1991 r., ale jeszcze przed tą datą wojska sowieckie opuściły Czechosłowację. Z Węgier Sowieci wyszli ostatecznie w 1992 r., choć proces ten trwał od maja 1989 r. Polskę Sowieci opuścili najpóźniej, bo dopiero we wrześniu 1993 r. Polska pozostała jednak dalej państwem postkomunistycznym z bardzo silnymi wpływami rosyjskimi.

Zapis prawie nieznanej rozmowy. Dlaczego Sowieci tak późno wyszli z Polski?
sgvavia.ru
od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
18 listopada, 9:22, Gość:

Propagujmy komunizm! Co to jest komunizm? Komunizm to system w którym środki produkcji - huty, stocznie, kopalnie, surowce, maszyny, energetyka, ziemia, fabryki, wodociągi etc- są własnością całego społeczeństwa i to ty jako najmniejsza cząstka społeczeństwa jesteś właścicielem tego wszystkiego. Produkcja dóbr odbywa się na zasadzie centralnego planowania na potrzeby ludzkie a nie na zasadzie popytu - podaży, zaś wytworzony na skutek pracy ludzkiej dochód idzie do kasy państwowej i wraca do ludzi w postaci różnych dóbr jak mieszkania, przedszkola, edukacja, służba zdrowia etc. Praca ludzka jest wtedy najwyższą wartością poprzez która człowiek buduje i rozwija społeczeństwo w którym żyje a tym samym i siebie. Dzięki Stalinowi taki system mieliśmy w latach 1944-89. Co to jest kapitalizm? System, w którym środki produkcji sa własnością pojedynczych prywaciarzy, produkcja dóbr odbywa się na zasadzie popytu - podazy, dochód wytworzony przez społeczeństwo idzie do kieszeni prywaciarza a praca ludzka jest fr aj erst wem które ludzie muszą uprawiać żeby nie umrzeć z głodu. Czym była transformacja ustrojowa 1989? Samowyróhaniem sie w жопу Polaków, którzy o wywłaszczenie samych siebie walczyli. Dlaczego kapitalizm nie działa? Cena dóbr (towarów lub usług) składa się z 3 części: koszt pracy (pensja), koszt zużycia środków produkcji i wartość dodatkowa (dochód kapitalisty - właściciela środków produkcji). Społeczeństwo wytwarzając dobra dostaje jako wynagrodzenie tylko koszt pracy (pensję) a wraz z całymi dobrami wytwarza wartość dodatkową, która jest od społeczeństwa odbierana przez kapitalistów. Społeczeństwo chcąc kupić te dobra, które wytworzyło musi z pensji pokryć wszystkie składowe ceny (pensję, koszt zużycia środków i wartość dodatkową). Matematycznym i logicznym jest że z pensji się nie pokryje całosci gdyż 1 1 1=3 >1. Dlatego kapitalizm nie działa. Stąd w kapitalizmie wieczny brak pieniędzy, wieczna nędza, głód, choroby, wieczne zadłużenie i wojny, wieczne zniewolenie. Żeby z pensji pokryć wszystkie składowe ceny pasożytnicze organizacje zwane bankami udzielają kredytów (pieniądza z powietrza), który trzeba spłacić wraz z odsetkami i marżami, czyli różnica pomiędzy pensją a całą ceną dóbr jeszcze bardziej się powiększa. To nie wszystko. Dodatkowo państwo żeby funkcjonować musi od pensji społeczeństwa pobierać podatki, z płacenia których zazwyczaj zwolnieni są kapitalisci. Matrix? Nie, to kapitalistyczna rzeczywistość. Ale to nie koniec Matrixu. Do cen dóbr dodawane są inne podatki i parapodatki, które społeczeństwo z pensji pomniejszonej o podatki musi dodakowo pokryć. Najbardziej matrixowym jest podatek VAT (value added tax) czyli podatek od wartości dodatkowej, z której społeczeństwo w trakcie procesu wytwarzania dóbr jest okradane. To jest ni mniej ni więcej tylko tak jakby ktoś was okradł powiedzmy na 1000 zł, wy zgłaszacie to na policję a policja do was: proszę zapłacić 200 zł podatku od tej kradzieży. Tak dokładnie funkcjonuje kapitalizm w każdym kraju. Jedynym rozwiązaniem jest przejęcie przez społeczeństwo środków produkcji od kapitalistów poprzez radykalne wywłaszczenie i dokonać równomiernego rozdziału wytwarzonej w procesie produkcji wartości dodatkowej na całe społeczeństwo. Operacja ta nazywa się komunizmem. Komunizm nie jest utopią. Komunizm działa, komunizm sprawdził się, komunizm wyciągnął z nędzy ponad miliard ludzi, wiele narodów w tym Polaków. Dlatego publicznie nawołuję do propagowania komunizmu i do konfiskaty środków produkcji bogaczom bez żadnych rekompensat. Chcemy wolności, chcemy chleba, chcemy komunizmu. Wielki szacunek Stalinowi i wszystkim bolszewikom za utworzenie pierwszego komunistycznego państwa w historii świata wolnego od absurdow kapitalizmu.

18 listopada, 9:43, Gość:

Zapomniał Pan dziś leków?

Nie, nie biorę żadnych leków. To Pan nie ma pojęcia o otaczającej rzeczywistości i jak ktoś opisuje czym jest kapitalizm to Panu wywraca się cały beret.

P
PI Grembowicz
Ponieważ ich nikt tak naprawdę stąd nie wyrzucał; wielu ich chciało, kochało albo potrzebowało. A i 50 lat: komuny socyalizmu PRL- u nkwd kgb ZSRR tow. Stalina Lenina Marxa Engelsa, czyli homo sovieticusa zrobiło swoje. Niestety. Real Live Life.
G
Gość
Co tu się dziwić jak w Polsce właściwie nie było dekomunizacji i rozpleniło się to towarzystwo i sypie cały czas piasek w tryby instytucji państwa.
Wróć na i.pl Portal i.pl