Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaniedbana Wisła odkrywa dno, uwięzione nawet wycieczkowce

Jacek Sieński
KaBe
Wisła wysycha. Doprowadziły do tego długotrwałe, sierpniowe upały i brak opadów deszczu. Poziom wody na górnych i środkowych odcinkach rzeki spadł poniżej 50 cm. Oznacza to, że rzeka utraciła żeglowność.

Latem tego roku na Wiśle występuje zjawisko zwane niżówką hydrologiczną. Polega ono na zmniejszeniu się przepływu wody w rzekach poniżej średniego niskiego. Hydrolodzy przewidują, że w najbliższych dniach, o ile nie pojawią się opady deszczu, poziom wody w Wiśle może spaść nawet do 45 cm. Królowa polskich rzek nie była nigdy tak płytka. Świadczą o tym pomiary poziomu jej wód prowadzone od 1797 roku. Dotąd najniższy poziom odnotowano niedawno, bo w roku 2012, gdy spadł on do 52 cm. Na początku tego tygodnia w Wiśle było już mniej wody niż wtedy. Niski stan wód obejmuje już jej całe dorzecze. Niedostatek wody w dopływach Wisły powoduje, że nie jest ona zasilana w wystarczającym stopniu. Są to dopływy prawobrzeżne: Soła, Skawa, Raba, Dunajec, Wisłoka, San, Wieprz, Świder, Narew, Skrwa, Drwęca, Osa i Liwa oraz lewobrzeżne: Przemsza, Dłubnia, Szreniawa, Nida, Czarna, Opatówka, Kamienna, Iłżanka, Radomka, Pilica, Bzura, Brda, Wda i Wierzyca.

Hydrolog: Wisła nie wyschnie, ale niski stan wód w polskich rzekach będzie się utrzymywał

Źródło: AIP/x-news

Marianna Sasin, hydrolog z Instytutu Meteorologii i i Gospodarki Wodnej w Warszawie, twierdzi, że wciąż obserwowane jest obniżanie się poziomu wody w rzekach, a burzowe opady przechodzące nad południowymi i zachodnimi obszarami kraju nie zmienią tej sytuacji. Opady te charakteryzują się bardzo krótkim czasem występowania. Dlatego też cała woda spływa do rzek i szybko się nimi przemieszcza. Po burzach poziom wody w ciekach podwyższa się na krótko i potem ponownie spada. Jeżeli warunki pogodowe nie zmienią się i zbraknie opadów deszczu, z każdym dniem poziom wody w Wiśle może opadać co dobę o około 3 cm.

Władze Warszawy postanowiły wykorzystać niski stan wody w Wiśle, aby oczyścić jej brzegi. Ustępująca woda odsłoniła tony zalegających na jej brzegach oraz na dnie odpadów i śmieci. Na razie ekipy stołecznych służb miejskich usuwają je po lewej stronie. Oczyszczane jest także wyschnięte koryto Wisły, w którym zalegają różne przeszkody nawigacyjne utrudniające żeglugę.

Dziś dostępne dla statków rzecznych i morskich oraz jachtów są odcinek Dolnej Wisły poniżej Tczewa, Przekop Wisły, Martwa Wisła i Śmiała Wisła. Zasilają je jednak wody morskie napływające z Zatoki Gdańskiej. Względnie wysoki stan wody, spiętrzanej przez zaporę stopnia wodnego, utrzymuje się również w zbiorniku we Włocławku. Z uwagi na niski stan wody wstrzymano jednak lub ograniczono rejsy wycieczkowców w wielu nadwiślańskich miastach, w których stanowiły one atrakcję turystyczną. W Kazimierzu Dolnym, dużym ośrodku żeglugi turystycznej, niski poziom Wisły uwięził na tamtejszej przystani flotyllę wycieczkowców.

Z 14 statków turystycznych pływają jedynie dwa, ze zmniejszoną o połowę liczbą pasażerów, aby je odciążyć i dwie nieduże motorowe łodzie spacerowe przewożące po 20 osób. Skrócono także trasy rejsów wycieczkowych, gdyż statki nie są w stanie dopływać do przystani w górze rzeki.

Andrzej Królikowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni i prezes Ligi Morskiej i Rzecznej, uważa, że tegoroczne wypłycenie Wisły, uniemożliwiające żeglugę, jest efektem wieloletnich zaniedbań. Rzeka nie spełnia już żadnych wymogów stawianych europejskim drogom wodnym. Należy ją uregulować poprzez systematyczne pogłębianie, czyli wydobywanie z niej kruszyw i odbudowę zniszczonych ostróg, co stara się robić Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

Konieczne jest zbudowanie kolejnych stopni wodnych, bo jeden we Włocławku nie rozwiązuje problemu gromadzenia wody i utrzymania jej odpowiedniego poziomu w Wiśle, a tym samym - żeglowności. W portach trójmiejskich przeładowuje się coraz więcej kontenerów. Tylko w gdańskim terminalu DCT niedługo ma być obsługiwanych 4 mln TEU (kontenerów 20-stopowych). Na świecie 94 proc. ładunków przewozi się wodą - morzami i śródlądowymi drogami wodnymi. W przyszłości z polskich portów nie da się wywieźć rosnącej ilości przeładowywanych w nich towarów jedynie samochodami i pociągami. Zatem konieczne będzie udrożnienie Wisły i zbudowanie nad nią terminali kontenerowych.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki