Na parkingu w Porcie Łódź właściciel zamknął psa w samochodzie. O zwierzęciu uwięzionym w aucie, w upalne niedzielne popołudnie, klientka centrum handlowego poinformowała o godz. 17.50 patrol policji.
Gdy policjanci dotarli do samochodu marki bmw duży pies ciężko dyszał i znajdował się w złej kondycji. Uchylony szyberdach nie uchronił psa przed przegrzaniem. Funkcjonariusze skontaktowali się z ochroną Portu Łódź, a ta ogłosiła komunikat wzywający kierowcę do stawienia się przy samochodzie. Na miejsce wezwano również Animal Patrol łódzkiej straży miejskiej.
Minęło 10 a właściciel nie podszedł do samochodu. Policjanci wybili jedną z mniejszych szyb w aucie i podali psu miskę z wodą przyniesioną przez ochroniarzy. Pies w kilka chwili łapczywie opróżnił miskę. W tym czasie pojawił się właściciel psa i bmw.
Właściciel stwierdził, że pozostawił psa tylko na chwilę, a psu dał pić przed wyjściem z domu. Mężczyzna został wylegitymowany. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że 54- latek jest poszukiwany w związku z niezapłaconą grzywną. Został więc zatrzymany i przesłuchany. Psem zaopiekował się syn zatrzymanego mężczyzny.
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 29 sierpnia - 5 września 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?