Zamach w Strasburgu. Posłowie zamknięci w Parlamencie Europejskim. Dobromir Sośnierz: "To skandaliczne panikarstwo"

Kacper Rogacin
Kacper Rogacin
aptn/Associated Press/East News
Parlament Europejski w Strasburgu został zamknięty z powodu zamachu, do którego doszło we wtorek wieczorem na jarmarku bożonarodzeniowym w centrum miasta. - Siedzimy w parlamencie, jesteśmy zamknięci. Skandaliczne panikarstwo. To jest tylko jeden człowiek ze strzelbą. Nie dajmy się zwariować - mówi przebywający w Strasburgu europoseł Dobromir Sośnierz (Wolność) w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press.

Jak w tej chwili wygląda sytuacja w Parlamencie Europejskim w Strasburgu?
Siedzimy w parlamencie, jesteśmy zamknięci. Dostaliśmy komunikat i informację z mediów. I tyle. Tutaj nic nie było słychać, ani widać. Była informacja, że parlament jest zamknięty, był komentarz wewnętrzny. Ale o przebiegu samego zdarzenia wiemy tyle, ile z mediów można się dowiedzieć.

Posłowie dostali informację, kiedy będą mogli opuścić budynek?
Było powiedziane, że to potrwa godzinę, ale godzina już minęła i do tej pory nas nie wypuszczono, więc ten stan będzie trwał do odwołania. Przed chwilą był dzwonek na koniec sesji, trwała jeszcze debata na sali plenarnej. Ale wyjść z parlamentu nie można. Jak na razie i tak nie jest mi to potrzebne, ale jak się zdenerwuję, to się będę kłócił. Nie można pozbawić posła do parlamentu wolności. Bez przesady. To jest tylko jeden człowiek ze strzelbą. Nie dajmy się zwariować.

W jaki sposób Pan dowiedział się o całej sytuacji?
Ja akurat byłem przy telewizorze, kiedy podano informację, że w Strasburgu jest strzelanina.

Pana zdaniem decyzja o zamknięciu Parlamentu jest niewłaściwa?
Uważam, że to jest panikarstwo. Po pierwsze, jeśli ktoś zostaje uprzedzony o niebezpieczeństwie, a mimo to chce wyjść, opuścić budynek i ryzykować, że go zastrzelą, to ma takie prawo. Nawet jakby tam bomby spadały. Gorsze rzeczy działy się na świecie i ludzie mieli prawo wyjść na ulice, a tutaj jeden szaleniec biega z bronią i jest w stanie sterroryzować wszystkich do tego stopnia, że nikt nie jest w stanie głowy z piwnicy wychylić w centrum miasta. Bo podobno każą wszystkim siedzieć w piwnicach. To jest skandaliczne panikarstwo i pokazywanie słabości. Jedna osoba jest w stanie wystraszyć milion innych. A pomijając to, jest wyraźny przepis, że nie można pozbawić posła do PE wolności. W ogóle żadnego człowieka nie można pozbawić wolności bez wyroku sądu. Uważam, że o ile można zamknąć parlament dla wchodzących, to na pewno nie dla wychodzących. Jeśli ktoś ma ochotę opuścić budynek, to nie widzę powodu, żeby miał być trzymany w środku na siłę. Będę domagał się wypuszczenia. Nie wiem z jakim skutkiem. Ale poruszę tę sprawę jutro na sesji parlamentu.

W parlamencie pojawiła się policja?
Na terenie parlamentu nie widziałem żadnej policji. Jesteśmy w ogóle z daleka od tych wydarzeń, bo to się działo na jarmarku w centrum, my jesteśmy na północ od tego miejsca, a ten człowiek przemieszczał się na południe. Więc w ogóle nie w naszym kierunku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zamach w Strasburgu. Posłowie zamknięci w Parlamencie Europejskim. Dobromir Sośnierz: "To skandaliczne panikarstwo" - Portal i.pl

Wróć na i.pl Portal i.pl