Zamach w Berlinie? W kabinie znaleziono ciało Polaka, już 12 ofiar. "W Polsce nie ma zagrożenia"

Małgorzata Klimczak
Niemiecka policja potwierdziła nad ranem, że w kabinie ciężarówko znaleziono ciało Polaka. W nocy wzrosła liczba ofiar. Nie żyje dwanaście osób.

Zamach w Berlinie?

Tuż po godzinie 20 w poniedziałek ciężarówka na polskich numerach rejestracyjnych (ciągnik z rejestracją gdańską, a naczepa należy do firmy z Gryfina) wypełniona 25 tonami elementów stalowych wjechała w tłum ludzi na jarmarku świątecznym w centralnej części miasta.
Dwanaście osób zginęło, prawie 50 jest rannych, w tym wiele ciężko. Bilans ofiar może się zwiększyć. Zachodnie media informują, że do zamachu przyznało się Państwo Islamskie.

_Aktualizacja, godz. 15.52:_Na miejscu zamachu zakończyły się oględziny. Trwa sprzątanie. Ciężarówkę odholowano z terenu jarmarku.

Mężczyzna, który dokonał zamachu w Berlinie wciąż może być na wolności. Złapano nie tą osobę.

Zamachowiec, który dokonał w poniedziałek wieczorem masakry na berlińskim bożonarodzeniowym jarmarku wciąż jest na wolności, podała niemiecka gazeta Die Welt. W ręce policji wpadł co prawda 23-letni Pakistańczyk, ale to nie on wjechał potężną ciężarówką w tłum ludzi.

W rękach policji był młody Pakistańczyk zatrzymany po zamachu. Ale policja niemiecka przyznała, że zatrzymała nie tego mężczyznę co trzeba. Trwają poszukiwana zamachowca, który uciekł korzystając z ogromnego zamieszania.

- Według informacji, które obecnie posiadam, kierowca ciężarówki nadal ucieka - mówił Thomas Strobl, szef MSW landu Badenia-Wirtembergia.

Aktualizacja, godz. 15.18:

- Zidentyfikowano 7 z 12 zabitych. 6 z nich to Niemcy, jeden był Polakiem - mówi Holger Münch z Federalnej Policji Kryminalnej Niemiec. - Nie ma wątpliwości, że to był atak terrorystyczny, ale wątek islamski nie jest do końca jasny. Wiadomo, że kierowca samochodu został zastrzelony.

Aktualizacja, godz. 14.38:

Polscy kierowcy ciężarówek oddają hołd zamordowanemu w Berlinie koledze

Kierowcy TIR-ów apelują do kolegów, żeby o godz. 15 uczcili śmierć kolegi.

- Jadąc ulicą, autostradą czy inna drogą zatrzymajmy się w BEZPIECZNYM MIEJSCU i chociaż tyle dla niego zróbmy - czytamy na profilu Misiek on the road na Facebooku.

Aktualizacja, godz. 14.10:

Niemiecka policja nie jest pewna, czy zatrzymany przez nią mężczyzna jest zamachowcem.

Aktualizacja, godz. 12.33:

23-letni Pakistańczyk nie przyznaje się do winy - podaje agencja dpa, powołując się na źródło w służbach bezpieczeństwa.

Aktualizacja, godz. 12.59:

Właściciel firmy transportowej, którego ciężarówkę wykorzystano w poniedziałkowym zamachu w Berlinie, zidentyfikował ciało swojego kierowcy po zdjęciu niemieckiej policji.

Ariel Żurawski oświadczył, że zdjęcie było drastyczne. Dodał, że jego kierowca zostawił żonę i osierocił 17-letnie dziecko.

Czytaj więcej:

Aktualizacja, godz. 11.38:

Jarmarki bożonarodzeniowe w Berlinie pozostaną dziś zamknięte - podaje "Die Welt". Jednocześnie ministrowie spraw zewnętrznych niemieckich landów opowiedzieli się przeciwko odgórnemu zamknięciu jarmarków w całym kraju.

Aktualizacja, godz. 11.28:

Premier Beata Szydło składa kondolencje bliskim ofiar zamachu. - Z wielkim bólem i smutkiem przyjęliśmy informację, że pierwszą ofiarą tego ataku był Polak - mówi.

Aktualizacja, godz. 11.19:

Rozpoczęło się wystąpienie Angeli Merkel. Kanclerz Niemiec potwierdza, że w poniedziałek wieczorem doszło w Berlinie do zamachu terrorystycznego.

Aktualizacja, godz. 11.14:

Ariel Żurawski o swoim kuzynie, który jest ofiarą terrorysty

- Jego ciało było zmasakrowane. Policja okazała mi je, aby mieć pewność, że to on. Rozpoznałem mojego kuzyna, choć widok był makabryczny - relacjonuje Ariel Żurawski, właściciel firmy przewozowe spod Gryfina. - Osierocił dziecko. Był dobrym kierowcą. Mam informacje od policji, że sprawcą był cudzoziemiec, który przybył do Niemiec w lutym.

Aktualizacja, godz. 11.06:

Zatrzymany mężczyzna urodził się w Pakistanie

"Die Welt" o zatrzymanym kierowcy ciężarówki: posługiwał się imionami David lub Navid, urodził się 1 stycznia 1993 r. w Turbat, w Pakistanie. Do Niemiec przyjechał w lutym 2016, w czerwcu otrzymał pozwolenie na pobyt.

Aktualizacja, godz. 10.52:

Szef MSW Brandenburgii Karl-Heinz Schroeter powiedział:

- Na terenie jarmarku świątecznego na Breitscheidplatz w Berlinie znaleziono zwłoki zastrzelonej osoby. Jest to prawdopodobnie polski kierowca ciężarówki. Jest ofiarą, a nie sprawcą poniedziałkowego zamachu, w którym śmierć poniosło co najmniej 12 osób.

Aktualizacja, godz. 10.39:

Minister spraw wewnętrznych Brandenburgii potwierdza, że Polak, którego ciało znaleziono w ciężarówce został zastrzelony. Wcześniej była mowa o "przypuszczalnym ataku terrorystycznym".

Na godzinę 11 swoje wystąpienie zapowiedziała Angela Merkel.

Aktualizacja, godz. 10.36:

Zamach w Berlinie: Światowa prasa o zamachu w Berlinie

Zamach w Berlinie: Światowa prasa o zamachu w Berlinie

Aktualizacja, godz. 10.34:

W szpitalach przebywa jeszcze 29 osób, stan niektórych jest ciężki, nie można wykluczyć, że ofiar śmiertelnych zamachu może być więcej - podają lokalne władze.

Aktualizacja, godz. 10.26:

Niemiecka straż pożarna usunęła już polską ciężarówkę z Breitscheidplatz, gdzie doszło do zamachu.

Aktualizacja, godz. 10.23:

Wojewoda zachodniopomorski Krzysztof Kozłowski o zamachu w Berlinie:

- Dziś odbędzie się posiedzenie wojewódzkiego sztabu kryzysowego. Chciałbym jednak uspokoić wszystkich mieszkańców naszego regionu. Nie ma w tej chwili żadnego zagrożenia terrorystycznego na terenie naszego województwa. Na bieżąco koordynujemy prace wszystkich służb odpowiedzialnych za nasze bezpieczeństwo. Ta współpraca układa się bardzo dobrze. Współpracujemy ze służbami w Warszawie odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo państwa. Nie mamy potwierdzenia, że wśród ofiar byli mieszkańcy naszego regionu.

Aktualizacja, godz. 10.17:

Szczecińscy radni uczcili minutą ciszy ofiary tragicznego zdarzenia w Berlinie.

Bartłomiej Sochański, od 2001 konsul honorowy Niemiec, który został zaproszony na sesję Rady Miasta, podziękował za ten gest. Zapowiedział złożenie kwiatów w alei Kwiatowej.

Aktualizacja, godz. 10.03:

Marszałek Olgierd Geblewicz zdecydował o opuszczeniu flag w budynkach samorządu województwa po tragedii w Berlinie.

Aktualizacja, godz. 9.11:

Szczecińska oddział zamiejscowy prokuratury krajowej w Szczecinie wszczął śledztwo w sprawie ataku w Berlinie - ustalił gs24.pl.

- Potwierdzam. Już w nocy zlecił CBŚP wykonanie czynności w niezbędnym zakresie w kierunku popełnienie przestępstw na szkodę polskich obywateli - poinformowała nas rzeczniczka Prokuratury Krajowej.

Aktualizacja, godz. 8.37:

- Tragedia w Berlinie. Kto może, proszę o modlitwę za zdrowie Rannych i za dusze Tych co zginęli - napisał na Twitterze Andrzej Duda, prezydent RP.

Aktualizacja, godz. 8.34:

Nie ma dalszego zagrożenia związanego z wydarzeniami na świątecznym jarmarku - zapewnia berlińska policja. Jej rzecznik, Thomas Neuendorf, podkreśla, że okoliczności tragicznego zdarzenia, w którym zginęło 12 osób, są wyjaśniane.

Czytaj więcej:

Aktualizacja, godz. 8.03:

Witold Waszczykowski, minister spraw zagranicznych: W obliczu tej wielkiej tragedii łączę się w bólu z rodzinami ofiar i przekazuję wyrazy współczucia narodowi niemieckiemu.

Aktualizacja, godz. 8.02:

- Zmarły znaleziony w ciężarówce to Polak. Śledczy ustalają jego tożsamość i rolę w wydarzeniu - informuje Joanna Wajda, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Aktualizacja, godz. 7.54:

Coraz więcej doniesień o tym, że polski kierowca padł ofiarą napadu, po którym terrorysta miał przejąć ciężarówkę.

Niemieckie radio RBB donosi, że mężczyzna miał być już notowany przez niemiecką policję. Według informacji rozgłośni zatrzymany miał przybyć do Niemiec w grudniu 2015 roku.

Nad ranem niemiecka policja potwierdziła, że w kabinie znaleziono ciało Polaka.

Mężczyzna ten nie kierował ciężarówką - podaje niemiecka policja. Samochodem miał kierować Pakistańczyk lub Afgańczyk, który w lutym tego roku został w Niemczech zarejestrowany jako uchodźca - informują media w Niemczech.

- Nasi śledczy uważają, że ciężarówka celowo wjechała w tłum na jarmarku świątecznym - informują służby w Berlinie.

Do dwunastu wzrósł w nocy tragiczny bilans ofiar, 48 osób jest rannych.

Jak tłumaczył właściciel firmy transportowej z siedzibą w Sobiemyślu pod Gryfinem, stracił kontakt ze swoim kierowcą około południa w poniedziałek. Dowiedział się w telefonicznej rozmowie od niego, iż stalowe elementy, które przywiózł z Włoch zostaną rozładowane we wtorek rano. Próba nawiązaniu kontaktu z kierowca przez jego żonę około godziny 16 w poniedziałek nie powiodła się.

Relacja z Berlina

- Około północy na miejscu zdarzenia panował spokój, tylko ubrani na czarno policjanci z długą bronią robili wrażenie - relacjonuje Małgorzata Klimczak, reporterka gs24.pl. - Policja odgrodziła spory obszar wokół miejsca zdarzenia przy starej katedrze, ale pomiędzy wozami policyjnymi i karetkami można było zobaczyć rozbity samochód, który spowodował wypadek.

Ludzie przychodzili popatrzeć, ale nie było tłumu gapiów. Niedaleko miejsca, gdzie ciężarówka wjechała w tłum na jarmarku, pojawiły się osoby, które zapaliły małe znicze. W skupieniu i ciszy palili papierosy i patrzyli na pusty plac.

Wokół odgrodzonego placu życie toczyło się, jakby się nic nie stało. Otwarte były nocne sklepy, ludzie pili piwo na zewnątrz.

Niemiecka policja więcej informacji na temat wypadku poda dzisiaj w ciągu dnia. Cały czas prowadzone jest śledztwo.

Świadek zamachu w Berlinie: Ciężarówka po prostu przejechała po ludziach

Źródło: Associated Press/x-news

- Wjechała ciężarówka i po prostu przejechała po ludziach. Widziałem, jak nadjeżdża, a potem kierowca uciekł. Potem usłyszałem strzały. Po dwóch minutach przyjechała policja - mówi anonimowy świadek zamachu terrorystycznego na bożonarodzeniowym jarmarku w Berlinie.

Źródło: Associated Press/x-news

Rzecznik polskiego rządu po zamachu w Berlinie: Jesteśmy w kontakcie ze służbami bezpieczeństwa Niemiec

Premier Beata Szydło jest na bieżąco o wszystkim informowana - oświadczył rzecznik rządu Rafał Bochenek. Rzecznik poinformował dziennikarzy w późnym wieczorem, że premier pozostaje w stałym kontakcie z polskim ambasadorem w Berlinie.

- Na stronach Ministerstwa Spraw Zagranicznych będziecie państwo na bieżąco informowani na temat działań naszych służb i postępów w pracach niemieckiej policji - dodał Bochenek.

Źródło: TVN24/x-news

Zamach w Berlinie? Czytaj więcej:

Niemcy: Zamach na Breitscheidplatz w Berlinie. Ciężarówka wj...

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Zamach w Berlinie? W kabinie znaleziono ciało Polaka, już 12 ofiar. "W Polsce nie ma zagrożenia" - Głos Szczeciński

Wróć na i.pl Portal i.pl