Zakopane. Tłoczny lipiec pod Giewontem. Nadal wielu chce przyjechać. Boją się lockdownu w sierpniu

Aurelia Lupa, Łukasz Bobek
Takiego lipca jeszcze w Zakopanem nie było. Chodzi oczywiście o ilość turystów spędzających wakacje pod Giewontem. Na dodatek wiele osób nadal chce przyjechać teraz w góry. Bo obawia się, że w sierpniu nadejdzie kolejna fala koronawirusa, a co za tym idzie – lockdown.

Ostatnie deszczowe dni pokazały, jak dużo ludzi wypoczywa w Zakopanem i okolicznych miejscowościach. Gdy lało, mało kto szedł w góry, a większość zjeżdżała się na Krupówki. Miasto stanęło w korkach, a po góralskim deptaku przewalało się morze turystów.

- Ludzi jest ogrom. Znalezienie wolnego miejsca parkingowego w centrum miasta graniczy z cudem. W takie dni, gdy ludzie nie idą w góry, trzeba się przygotować na kolejki nawet do restauracji, a wcześniej na długie minuty spędzone za kierownicą samochodu. Oczywiście w korkach – mówi pan Andrzej, kierowca busa pasażerskiego w Zakopanego.

Pracujący w branży turystycznej i gastronomicznej pod Giewontem przyznają, że takiego lipca w Zakopanem dawno nie było. - Ludzi jest bardzo dużo. Tak dużo jak zazwyczaj bywało u nas w sierpniu, gdy mamy szczyt sezonu wakacyjnego – mówi Marek Łopata, właściciel restauracji na Krupówkach.

Ci co prowadzą pensjonaty przyznają, że zainteresowanie pobytami w lipcu jest nadal bardzo dużo. Choć coraz trudniej jest znaleźć wolne miejsca. - Ludzie cały czas dzwonią i pytają. Głównie o lipiec, ale i o możliwość płacenia bonami turystycznymi – mówi pani Marlena, wynajmująca kilka pokoi dla turystów.

Co więcej, okazuje się, że część ludzi chce koniecznie wypocząć w lipcu, bo boi się… czwartej fali koronawirusa i ewentualnego lockdownu. - Faktycznie część gości, gdy po raz pierwszy minister zdrowia zaczął mówić o czwartej fali, która może uderzyć we wrześniu, lub nawet już w sierpniu, zaczęła zmieniać rezerwacje z sierpnia na lipiec. Mamy takie sygnały – mówi Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

Karol Wagner, członek zarządu TIG i menadżer jednego z ośrodków wypoczynkowych w centrum Zakopanego przyznaje, że zauważyć można zmniejszone zainteresowanie sierpniem i wrześniem. - Nie jest to jeszcze oczywiście katastrofa. Jednak czuć już pewną zadyszkę. Niektóre obiekty nawet zaczęły obniżać ceny na sierpień, by znaleźć chętnych – przyznaje.

Część gości chce konieczne spędzić wakacje w lipcu, by zrealizować bon turystyczny. Boją się, że gdy pojawi się lockdown – ośrodki turystyczne w górach nie będą działały, albo – jeśli zejdą do szarej strefy – nie będą realizowały bonów turystycznych.

Nie oznacza to bynajmniej, że w sierpniu Zakopane będzie puste. - Rezerwacji na ten okres jest bardzo dużo. I wciąż są ludzie, którzy na sierpień też szukają. Jak dla mnie czeka nas kolejny najazd także w drugim miesiącu wakacji – ocenia Dariusz Galica, pośredniczący przy wynajmie kwater w górach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl