1/5
Rozmowa z prof. dr. hab. Piotrem Sieroszewskim, kierownikiem...
fot. Andrzej Szozda/Polskapresse

Rozmowa z prof. dr. hab. Piotrem Sieroszewskim, kierownikiem I Katedry Ginekologii i Położnictwa Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, wiceprezesem Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.

2/5
Można powiedzieć, że teraz na świat przychodzi pokolenie...
fot. archiwum prywatne

Można powiedzieć, że teraz na świat przychodzi pokolenie koronawirusa czy Covid -19?

Prof. dr. hab. Piotr Sieroszewski: Jesteśmy w trakcie epidemii spowodowanej przez wirusa z rodziny koronawirusów. Znamy je od lat sześćdziesiątych XX wieku. Ten nazywa się SARS CoV 2 i powoduje chorobę, która nazywa się Covid 19, czyli zapalenie dróg oddechowych. Natomiast nie należy się rozpędzać i mówić o pokoleniu koronawirusa.

Dlaczego?

Tych potwierdzonych przypadków zakażenia kobiet w ciąży w naszym kraju jest niewiele.

Z czego to wynika? Wydaje się, że kobiety w ciąży mogą mieć niższą odporność.

Musimy pamiętać, że są to młode kobiety. Zwykle w ciążę zachodzą między 20. a 40. rokiem życia. Ich układ immunologiczny jest sprawny. Z reguły są to kobiety zdrowe, nie palą, bo palenie w ciąży szkodzi, tak jak picie alkoholu. Poza tym populacyjne rozpowszechnienie wirusa w naszym kraju jest stosunkowo niewysokie. Zwłaszcza gdy porównamy to z innymi państwami. To też sprawia, że zakażonych ciężarnych jest mało. Myślę, że skuteczne było szybkie zarządzenie lockdownu, czyli zamknięcie społeczeństwa w izolacji socjalnej. A kobiety ciężarne są bardzo wrażliwe na wszystko, co jest związane z bezpieczeństwem ich dziecka, a także ich samych. W związku z tym w bardzo zdyscyplinowany sposób stosują się do wszystkich zaostrzeń. I myślę, że ogranicza to zakażenia ciężarnych.

CZYTAJ WIĘCEJ >>>>



3/5
A jeśli kobieta w ciąży się zarazi, to zakażenie może...
fot. Fot. Lukasz Kaczanowski/Polska Press

A jeśli kobieta w ciąży się zarazi, to zakażenie może przejść na dziecko?

Na szczęście nie jest to potwierdzone w badaniach naukowych. Pokazują to wszystkie badania, które publikowane są jako tzw. medycyna oparta na faktach (EBM - evidence based medicine). My śledzimy to na bieżąco, choćby w Polskim Towarzystwie Ginekologów i Położników, w którym m.in. tym się zajmuję. Nie ma potwierdzenia transmisji wertykalnej, czyli przejścia wirusa z organizmu matki do dziecka. Badane były wszystkie noworodki, które urodziły zakażone kobiety. Z danych, które uzyskaliśmy pod koniec ubiegłego tygodnia, wiemy, że na świecie było udokumentowane urodzenie blisko 300 takich dzieci. Monitorujemy te dane na bieżąco. Wiemy, że te noworodki zostały zbadane, zaraportowane i wszystkie miały wynik ujemny, choć ich matki były zakażone. Nie ma wobec tego dowodów zagrożenia, aby koronawirus w czasie ciąży przenosił się z matki na dziecko.

W szpitalu w Zgierzu urodziła się zdrowa dziewczynka, której rodzice byli zarażeni koronawirusem.

To potwierdza ten fakt. Zresztą to dziecko zostało ujęte w powyższej statystyce. Jeśli na świecie zdarzyły się przypadki, gdzie noworodki miały wynik pozytywny, to zarażenie nastąpiło później, po porodzie. Należy pamiętać, że dziecko trafia w ręce matki, opiekunów, rodziny. I najczęściej te nieliczne wyniki pozytywne notuje się jakiś czas po porodzie. Panuje przekonanie, że w takich przypadkach miało miejsce wtórne zakażenie, już po urodzeniu.

Czyli dziecko w brzuchu matki jest bezpieczne?

Z dużą ostrożnością, ale też wiarygodnością wynikającą z badań naukowych możemy powiedzieć, że tak jest. Dziecko jest niezagrożone. Nie ma na razie żadnych dowodów, by wirus przechodził do niego wewnątrzmacicznie.

Jak wygląda sytuacja już podczas połogu, opieki nad dzieckiem?

Tu mamy kontrowersje. Co innego mówi WHO, czyli Światowa Organizacja Zdrowia, inne są polskie rekomendacje. My jesteśmy bardziej ostrożni. WHO rekomenduje od razu opiekę zakażonej matki nad dzieckiem, z pełnym kontaktem, czyli skóra do skóry. My tak nie uważamy.

>>>>




4/5
Dlaczego?...
fot. Fot. Lukasz Kaczanowski/Polska Press

Dlaczego?

Zgodnie z polskimi rekomendacjami noworodka należy izolować. Natomiast można i powinno się go karmić pokarmem matki. Okazuje się bowiem, że mleko matki jest wolne od koronawirusa. Oczywiście o ile pobierane jest w warunkach aseptycznych, w maseczkach, rękawiczkach, odkażane są ręce. Mleko matki jest najlepszym pokarmem i powinno się go podawać dziecku. Jednak z tym przystawianiem do piersi bym nie ryzykował. Jest temu przeciwne Polskie Towarzystwo Neonatologiczne, a my też jako Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników uważamy, że należy poczekać, dopóki pacjentka nie wyzdrowieje. Zwykle choroba trwa 14 dni i po tych dwóch tygodniach pacjentka może mieć bezpośredni kontakt z dzieckiem i je normalnie karmić.

Pojawiły się przypuszczenia, że w wyniku tej narodowej kwarantanny zwiększy się w Polsce przyrost naturalny. Czy to jest dobry czas do zachodzenia w ciążę?

My też tak sobie po cichu myślimy. Do tej pory okresy izolacji, przymusowego zamknięcia tym skutkowały. Co zresztą bardzo przydałoby się w naszym kraju, bo mamy ujemny przyrost naturalny. Jednak nie wiemy, jak będzie. Nie mamy danych statystycznych. Nawet jeśli ciąże się pojawiły, to są na takim etapie rozwoju, że jeszcze nie można ich stwierdzić. To pokażą nam dane za kilka miesięcy. Nie mamy wobec tego badań mówiących, że zajście teraz w ciążę jest bezpieczne. Nie wiemy przecież na pewno, czy wirus ma wpływ na rozwój wczesnej ciąży. Sądzimy, że raczej nie ma wpływu, bo nie ma dowodów na to, by koronawirus przechodził przez łożysko. Chociaż z drugiej strony wiemy, że wiele chorób wirusowych może uszkodzić zarodek.

Jeśli ktoś planuje zajście w ciążę i urodzenie dziecka, to lepiej z tym poczekać?


Tak jest w rekomendacjach. Zaleca się, by jeśli to możliwe, poczekać, co będzie bezpieczniejsze zarówno dla matki, jak i dla dziecka.

>>>>



Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Kibice w Cardiff pokazali, jak dopingować reprezentację. Teraz czas na PGE Narodowy

Kibice w Cardiff pokazali, jak dopingować reprezentację. Teraz czas na PGE Narodowy

Tramwaj śmiertelnie potrącił nastolatkę!

PILNE
Tramwaj śmiertelnie potrącił nastolatkę!

Żonkil czy narcyz? Czym różnią się te kwiaty? Tak zapamiętasz, który jest który

Żonkil czy narcyz? Czym różnią się te kwiaty? Tak zapamiętasz, który jest który

Zobacz również

Niewłaściwe przechowywanie jaj może być niebezpieczne. Wyjaśnia naukowiec

Niewłaściwe przechowywanie jaj może być niebezpieczne. Wyjaśnia naukowiec

Brutalne zabójstwo i gwałt. Szokujące szczegóły

Brutalne zabójstwo i gwałt. Szokujące szczegóły