Zakażenie pokarmowe w czasie półkolonii w Motyczu. 12 dzieci trafiło do szpitala

Dwanaścioro dzieci w wieku od 6 do 10 lat oraz jedna opiekunka trafiły wczoraj do szpitala przy al. Kraśnickiej i szpitala im. Jana Bożego. - Główne dolegliwości to wymioty i biegunka. Nie stwierdzono u nikogo gorączki - mówi Irmina Nikiel, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Lublinie.

Dzieci, które znajdują się na oddziale zakaźnym w szpitalu Jana Bożego, zostaną dzisiaj wypisane do domów. Z kolei pacjenci przebywający przy al. Kraśnickiej pozostaną w szpitalu co najmniej przez weekend w szpitalu.

Sanepid przeprowadził szczegółową kontrolę w hotelu w Motyczu. Stwierdzono prawidłowy stan sanitarno-higieniczny tego obiektu. - Odkryliśmy nieprawidłowości w kuchni. Brakowało środków dezynfekcyjnych. Jedna z osób nie miała aktualnych badań potwierdzających stan zdrowia - dodaje dyr. Nikiel.

Sanepid zaznacza jednak, że wszystko wskazuje na to, że mamy w tym przypadku do czynienia z zakażeniem wirusowym. - Prawdopodobnie któreś z dzieci musiało już przyjechać na półkolonie z w okresie wylęgania choroby i wirus rozprzestrzenił się na inne dzieci - wyjaśnia dyrektor.

Hotel, w którym zostały zorganizowane półkolonie dla dzieci, musi teraz przeprowadzić dezynfekcję. - Jeżeli to rzeczywiście jest zakażenie rotawirusem, to trzeba wszystko natychmiast zdezynfekować. Chodzi m.in. o dywany, pościel, klamki, łazienki - mówi Irmina Nikiel.

Targi ślubne w Lublinie. Co jest modne? [ZDJĘCIA]

Zakochani bawią się z gwiazdami w Lublinie. Aktorzy "M jak miłość" w Tarasach Zamkowych

Pracownicy i pacjenci Centrum Onkologii bronią zwolnionej dyrektor [WIDEO, ZDJĘCIA]

Wrak Atak w Lublinie na Walentynki. Za nami kolejne wyścigi zdezelowanych aut (ZDJĘCIA)

Egzotyczne zwierzaki w Felicity. Zobacz węża, skorpiona i legwana [ZDJĘCIA]