Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakaz mówienia po śląsku obowiązuje. Ale Władze Rudy Śląskiej przepraszają i obiecują interwencję

Agata Pustułka
W Rudzie Śląskiej wprowadzono zakaz używania języka śląskiego w przychodni specjalistycznej
W Rudzie Śląskiej wprowadzono zakaz używania języka śląskiego w przychodni specjalistycznej
W Rudzie Śląskiej obowiązuje zakaz mówienia po śląsku w Przychodni Specjalistycznej przy ul. Niedurnego. Wiceprezydent Krzysztof Mejer zapowiada interwencję: Poprosimy panią kierownik przychodni o zmianę zarządzenia.

Nasz artykuł o zakazie używania gwary śląskiej w Rudzie Śląskiej w przychodni specjalistycznej wywołał prawdziwą burzę. Mieszkańcy Rudy Śląskiej są oburzeni.

Dlaczego obowiązuje zakaz mówienia po śląsku? Dzisiaj tłumaczy autorka zarządzenia - kierownik Przychodni Specjalistycznej przy ul. Nedurnego w Rudzie Sląskiej.

Zakaz mówienia po śląsku SKĄD TO ZARZĄDZENIE?

W poniedziałek napisaliśmy o zarządzeniu kierownik przychodni specjalistycznej w Rudzie Śląskiej przy ul. Niedurnego, która w zakazała w rejestracji mówić gwarą. Wymieniła przykładowe zwroty, których nie należy używać i podała przykład poprawnej rozmowy z pacjentem w języku polskim.

CZYTAJ KONIECZNIE:
ZAKAZ UŻYWANIA GWARY ŚLĄSKIEJ W PRZYCHODNI

Dr Alicja Gałuszka-Bilińska powiedziała nam, że były skargi pacjentów, którzy zwracanie się do nich gwarą uznawali za niekulturalne i dlatego wprowadziła zakaz.

Sprawa wywołała wielką burzę, zwłaszcza w środowiskach śląskich. Niektórym przypomniały się czasy, gdy za mówienie po śląsku w szkole spotykały kary.

W Rudzie Śląskiej wprowadzono zakaz używania języka śląskiego w przychodni specjalistycznej

Zakaz mówienia po śląsku obowiązuje. Ale Władze Rudy Śląskie...

- Jako prezesującemu organizacji Pro Loquela Silesiana Towarzystwa Kultywowania i Promowania Śląskiej Mowy w tym miejscu wypada mi tylko wyrazić swoje oburzenie. Oczywiście na tym nie zamierzam poprzestać. Zarządzenie przypomina sytuację z moich czasów szkolnych, gdy zwalczane i karane było używanie śląskiego. Szczególne zapowiedź "kar dyscyplinarnych" pobudza do wspomnień. Bo co? Po łapach linijką??? A swoją drogą, wtórny analfabetyzm w zakresie polszczyzny autora tego pisma - czyli obrońcy polszczyzny - pobudza do śmiechu. Jeśli ta polszczyzna w przychodni miałaby być taką, jak zaprezentowana w tym piśmie, to już może lepiej esperanto - stwierdził Jerzy Ciurlok, dziennikarz regionalista.

Na tekst zareagowały też władze Rudy Śląskiej. Wiceprezydent Krzysztof Mejer przeprosił wszystkich urażonych za "niezręczność", "nieporozumienie" i niepotrzebny zakaz.

- Poprosimy panią kierownik o zmianę zarządzenia. Najważniejszy jest pacjent i to on powinien decydować o tym, w jakim języku chce mówić. Dotyczy to zwłaszcza starszych osób, którzy mogą się czuć pewniej, gdy usłyszą swój język u lekarza - wyjaśnił Mejer.

- W naszym urzędzie nie ma z tym żadnych problemów. Wszędzie widać naklejki, że u nas się godo. Jeśli dwie strony chcą mówić gwarą to powinny mówić i tu nie trzeba żadnych nakazów, zakazów, zarządzeń. Myślę, że pani kierownik nie chodziło absolutnie o jakieś piętnowanie gwary tylko poczuła się zobligowana uwagami pacjentów, którzy się do niej zwracali. Proszę nie robić z tej sprawy sensacji - dodaje Mejer.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!