Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrożone dziedzictwo to ostrzeżenie dla nas wszystkich

Aleksandra Suława
Aleksandra Suława
Jerozolima nadal pozostaje na Liście Dziedzictwa w Zagrożeniu
Jerozolima nadal pozostaje na Liście Dziedzictwa w Zagrożeniu fot. 123rf
UNESCO. - Lista Dziedzictwa w Zagrożeniu to nie kara, ale droga do uzyskania pomocy - tłumaczy prof. Jacek Purchla, przewodniczący 41. Sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa

Właśnie o stanie obiektów i miejsc wpisanych na „listę zagrożonych” dyskutowali wczoraj delegaci.

W tej chwili na Liście Światowego Dziedzictwa w Zagrożeniu znajduje się 55 obiektów kulturalnych i przyrodniczych. O ile dawniej przyczyną ich dewastacji były zwykle działania militarne, o tyle dzisiaj główne zagrożenie stanowią kataklizmy i tzw. presja cywilizacyjna. - Ochrona dziedzictwa często przegrywa w starciu z ekonomią i polityką - podkreślała przedstawicielka ICOMOS (International Council of Monuments and Sites - Międzynarodowa Rada Ochrony Zabytków i Miejsc). - Zagrożone dziedzictwo to ostrzeżenie dla nas wszystkich, obraz tego, co może stać się, jeśli nie zatrzymamy zmian klimatycznych - dodał reprezentant Finlandii.

Słowa ekspertów potwierdzały omawiane wczoraj przykłady zagrożonego dziedzictwa naturalnego. Dość wspomnieć rafę koralową w Belize, która w wyniku rybołówstwa oraz odprowadzania do morza zanieczyszczeń może przestać istnieć, czy Park Narodowy Manovo-Gounda St. Floris (Republika Środkowoafrykańska), gdzie z powodu kłusownictwa wyginięciem zagrożone jest 80 proc. zwierząt.

Dowodem na to, że pomoc międzynarodowa może być skuteczna jest m.in. Park Narodowy Comoé - w 2003 roku uznany za zagrożony w wyniku m.in. kłusownictwa, wczoraj powrócił na Listę Światowego Dziedzictwa. Po ogłoszeniu decyzji rozległy się brawa, a delegacja Wybrzeża Kości Słoniowej podniosła flagi w geście radości. Drugim już niezagrożonym obiektem jest Sinien Park (Etiopia).

Za to Liverpool, uznany za przykład tego, jak nadmierna komercjalizacja i chęć modernizacji niszczy tkankę miasta, wciąż zagrożony jest wykreśleniem z prestiżowej listy. Przedstawiciele Wielkiej Brytanii zadeklarowali, że w ciągu 12 miesięcy sytuacja ulegnie poprawie.

Ostrzejsza wymiana zdań pojawiła się przy okazji głosowania nad statusem starego miasta w Jerozolimie. Ostatecznie utrzymano je - na wniosek państw arabskich - na Liście Dziedzictwa w Zagrożeniu. Izraelska delegacja nie kryła rozżalenia (gdyż w dokumencie pada stwierdzenie, iż miasto jest przez ten kraj okupowane) i zaproponowała, by minutą ciszy uczcić ofiary żydowskie z pobliskiego Auschwitz-Birkenau. Później delegacja kubańska uznała, że przewodniczący komitetu prof. Jacek Purchla dał się zmanipulować i że teraz minutą ciszy powinno się uczcić palestyńskie ofiary. I tak się stało.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 11. Kim są akademicy?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski