Zabraknie sprzętu do podania szczepionki przeciwko COVID-19. To realny scenariusz, bo Polska potrzebuje aż 32 mln strzykawek i igieł

Agata Pustułka
Agata Pustułka
Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że szczepionki przeciw COVID-19 zostaną udostępnione w formie proszku, w fiolkach ze specjalnego szkła borokrzemowego, które muszą spełniać szereg wymagań, m.in. być zahartowane na niskie temperatury i być odporne podczas transportu. Taki proces produkcji pozwoli na szybszą dystrybucję, ale także zapewni dostępność większej liczby dawek szczepionki. Nie wiadomo, czy sprzętu do podania szczepionki wystarczy. Trwa wyścig z czasem, by stworzyć szczepionkę i mieć ją w co zapakować.

Obecnie cały świat czeka na szczepionkę przeciw COVID-19. Testy kliniczne nadal trwają, a gotowa szczepionka powinna być dostępna dla pacjentów na początku 2021 roku. Prawdopodobnie szczepionka przeciw COVID-19, jak większość innych nowych szczepionek, będzie dostępna w fiolkach, które zawierają proszek do przygotowania jednocześnie od kilku do kilkunastu dawek.

Przed podaniem trzeba będzie go rozpuścić, a do wykonania immunizacji niezbędny będzie sprzęt do iniekcji:

  • igła,
  • strzykawka,
  • opatrunki
  • środki dezynfekujące.

Eksperci podkreślają, że warto już dziś odpowiednio przemyśleć ten proces.

W Polsce, jak i na świecie, najbardziej znane są szczepionki w ampułkostrzykawkach, ponieważ w takiej formie podawane są np. te przeciw grypie. Jednak proces opracowywania stabilnej postaci płynnej i rejestracji nowej formuły leku może zająć od 18 do 36 miesięcy, a w zależności od wyników badań klinicznych, czas ten może być dłuższy.

Istnieje więc bardzo duże prawdopodobieństwo, że szczepionki przeciw COVID-19 zostaną udostępnione w formie proszku, w fiolkach ze specjalnego szkła borokrzemowego, które muszą spełniać szereg wymagań m.in.:

  • być zahartowane na niskie temperatury
  • być odporne podczas transportu.

Taki proces produkcji pozwoli na szybszą dystrybucję, ale także zapewni dostępność większej liczby dawek szczepionki.

Do immunizacji w początkowym okresie dostępności szczepionek przeciw COVID-19 będzie wymagany sprzęt do iniekcji w postaci igieł i strzykawek, ale także środki do dezynfekcji oraz opatrunki. Podczas prowadzonych badań klinicznych, naukowcy aplikują ochotnikom dwie dawki szczepionki, w odpowiednich odstępach czasowych, więc gotowa szczepionka prawdopodobnie także będzie podawana w dwóch dawkach. Oznacza to zapotrzebowanie na podwójną liczbę wyrobów medycznych do iniekcji.

Nie przeocz

Według wytycznych Komisji Europejskiej, państwa członkowskie powinny się zobowiązać do dostarczenia odpowiedniej liczby urządzeń do wykonywania masowych iniekcji. Biorąc pod uwagę populację Unii Europejskiej, która wynosiła 446 mln w roku 2019, do wykonania szczepień byłoby potrzebne około 1 mld strzykawek i igieł. Niektóre kraje jak Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Kanada już zaczynają się zabezpieczać pod względem potrzebnego sprzętu do wykonywania masowych immunizacji, na czas gdy szczepionka przeciw COVID-19 będzie już gotowa.

Kluczową kwestią jest, by każde z 27 państw członkowskich, w tym także Polska, zobowiązało się do zakupu i dostarczenia urządzeń niezbędnych do szczepień w postaci igieł i strzykawek, ale także opatrunków i środków dezynfekujących.

- Nie ma żadnych wątpliwości, iż nadchodzi trudny sezon wykonywania szczepień przeciw COVID-19, który będzie wymagał nie tylko odpowiedniego sprzętu do bezpiecznej i komfortowej immunizacji, lecz także stawia duże wyzwanie dla personelu medycznego, który będzie musiał te iniekcje w sposób bezpieczny dla siebie i pacjentów wykonać - mówi dr hab. n. med. Ernest Kuchar, Prezes Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.

Jak wyjaśnia, do Polski powinno trafić około 16 mln dawek szczepionki prawdopodobnie w opakowaniach wielodawkowych, co będzie wymagało... minimum 32 mln odpowiednich igieł i strzykawek.

- Należy uniknąć sytuacji sprzed pół roku, gdy rozpoczęła się pandemia SARS-CoV-2 i problemów związanych z brakami sprzętu jednorazowego. Już dzisiaj powinniśmy pomyśleć o przygotowaniu się do masowych szczepień pod względem zaopatrzenia w niezbędny sprzęt – komentuje dr hab. n. med. Ernest Kuchar, Prezes Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.

Ministerstwo Zdrowia powołało zespół ds. zakupu szczepionki przeciw COVID-19, którego pierwsze posiedzenie odbyło się pod koniec sierpnia. Ustalono, że szczepienia będą zalecane osobom z grup najwyższego ryzyka:

  • powyżej 65. roku życia,
  • pacjentom z chorobami współistniejącymi
  • pracownikom ochrony zdrowia.

Musisz to wiedzieć

Dlatego rządy i instytucje, które są odpowiedzialne za dostarczenie szczepionek, muszą dokładnie przeanalizować, komu podać szczepionkę w pierwszej kolejności, lecz także jak najlepiej zmaksymalizować wykorzystanie szczepionki, by zaszczepić jak najwięcej osób. Konieczna będzie współpraca z producentami wyrobów medycznych, którzy już teraz zwiększają możliwości produkcyjne. Przygotowanie do masowych szczepień w skali globalnej wymaga kompleksowego podejścia do ich planowania i współpracy pomiędzy producentami szczepionki, wyrobów medycznych i administracji.

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zabraknie sprzętu do podania szczepionki przeciwko COVID-19. To realny scenariusz, bo Polska potrzebuje aż 32 mln strzykawek i igieł - Dziennik Zachodni

Wróć na i.pl Portal i.pl