Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo przy ul. Rycerskiej: Kacper zabił swojego byłego partnera

Joanna Labuda
Zabójstwo przy ul. Rycerskiej: Kacper zabił swojego byłego partnera
Zabójstwo przy ul. Rycerskiej: Kacper zabił swojego byłego partnera Dariusz Gdesz / zdjęcie ilustracyjne
Sprawa dotyczy brutalnego zabójstwa, do którego doszło we wrześniu ubiegłego roku na poznańskim Grunwaldzie. W jednym z mieszkań przy ulicy Rycerskiej zamordowano wówczas 25-letniego Radosława. Sprawca zbrodni działał pod wpływem emocji. Wymierzył swojej ofierze kilka śmiertelnych ciosów ostrym narzędziem – prawdopodobnie nożem. Radek miał rany głowy, twarzy, rąk i klatki piersiowej.

O dokonanie brutalnej zbrodni śledczy oskarżyli byłego partnera ofiary – Kacpra Ch. Akt oskarżenia wpłynął do sądu 29 sierpnia. Jak się okazuje, zarzuty w tej sprawie usłyszała jeszcze jedna osoba – siostra sprawcy. Śledczy podejrzewają, że wiedziała o przestępstwie i złożyła fałszywe zeznania.

– Kobieta została przez nas powiadomiona o prawie do odmowy składania zeznań, a jednak z niego nie skorzystała. Później okazało się, że wiedziała o zbrodni, ale nie powiedziała tego podczas przesłuchania – mówi prokurator Łukasz Stanke z Prokuratury Rejonowej Poznań Grunwald, który prowadzi sprawę.

Wiemy również, że jakiś czas temu policja zatrzymała kobietę, która była znajomą obu mężczyzn. Pojawiły się podejrzenia, że także ona zadawała Radkowi śmiertelne ciosy. W mieszkaniu miało bowiem dojść do awantury między trzema osobami. Jednak policja szybko zwolniła dziewczynę do domu. Nie przedstawiła jej żadnych zarzutów, bo nie potwierdziła się wersja o jej współudziale w mordzie.

Sam podejrzany do zbrodni przyznał się zaraz po zatrzymaniu, ale szybko wycofał się z wyjaśnień. Śledztwo trwało rok i przez cały ten czas nie chciał współpracować z organami ścigania. W końcu przyznał, że zabił.

– Oskarżony przeprosił rodzinę ofiary, ale odmówił składania wyjaśnień, dlatego nadal nie wiemy, co skłoniło go do zbrodni – potwierdza prok. Stanke.

Przypomnijmy, że Kacper Ch. i zmarły Radek byli partnerami. Według informacji, do których „Głos” dotarł już w ubiegłym roku, motywem zbrodni miały być niespełnione uczucia zabójcy.

– Możemy domniemywać, że motywem był właśnie zawód miłosny, jednak oskarżony nie chciał na ten temat rozmawiać. Ta wersja wydarzeń pojawiła się w momencie jego zatrzymania – przyznaje śledczy z poznańskiego Grunwaldu.

Po zatrzymaniu Kacper Ch. był badany psychiatrycznie. Na początku jednorazowo, ale biegli nie byli w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy w momencie przestępstwa był poczytalny. Dlatego mężczyzna został poddany sześciotygodniowej obserwacji.

– Wnioski śledczych wskazują na to, że Kacper Ch. Był całkowicie poczytalny – mówi prok. Stanke.
Przypomnijmy, że to zabójstwo od początku budziło wiele kontrowersji. O śmierci Radosława zawiadomił bowiem właśnie oskarżony. Mężczyźni pracowali razem w jednej z międzynarodowych firm. Kiedy Radosław nie pojawił się 16 września w pracy i nie odbierał telefonu, jego szefowa poprosiła współpracownicę o sprawdzenie, co się z nim dzieje. Kacper Ch. pojechał z nią. Dziewczyna wiedziała, że mężczyźni są blisko. Oskarżony sam wszedł do mieszkania, a po chwili wybiegł z niego z krzykiem. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, sprawdzali każdą uzyskaną informację, a zabezpieczone ślady poddano badaniom.

– Mogła to być jego podwójna osłona i przyjęta linia obrony, by uniknąć odpowiedzialności. Skoro znalazłem, to nie mogłem zabić – mówi prokurator Łukasz Stanke.

Jak pisaliśmy w ubiegłym, roku, na początku Kacper Ch. został przesłuchany w charakterze świadka. Miał mocne alibi. 16 września cały dzień spędził w pracy, co mogło potwierdzić kilka osób. Późniejsze badania przyniosły jednak rozwiązanie zagadki. Okazało się, że Radek mógł zostać zabity dzień wcześniej. 15 września oskarżony miał wolne i nie potrafił wyjaśnić śledczym, co tego dnia robił.

Po roku od zabójstwa nadal nie wiadomo, czym Kacper Ch. miał dokonać zbrodni. W domu brakowało noża, jednak oskarżony nigdy nie potwierdził, że zabił nim Radka.

WSPÓŁPRACA: ŁUKASZ CIEŚLA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski