Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo na Słonecznym Stoku. Zabił ojca i poszedł po kawę. Potem mieszkał ze zwłokami (zdjęcia)

Izabela Krzewska [email protected]
Morderstwo w Białymstoku. Adam Z. ze Słonecznego Stoku zabił ojca. Ruszył jego proces
Morderstwo w Białymstoku. Adam Z. ze Słonecznego Stoku zabił ojca. Ruszył jego proces Andrzej Zgiet
- Byłem przez ojca nękany przez całe życie. Odkąd pamiętam. Nie było między nami miłości - mówił przed sądem 37-letni Adam Z. Czemu udusił mężczyznę kablem, a później z jego zwłokami przykrytymi kocami mieszkał kilka dni? - Nie wiem. Do tej pory nie mam pojęcia...

Sprawa zbrodni z os. Słoneczny Stok w Białymstoku w poniedziałek trafiła na wokandę. Oskarżony został doprowadzony z aresztu. Był opanowany, spokojny... Nawet wtedy, gdy szczegółowo opowiadał sądowi krok po kroku wydarzenia z lutego tego roku. Bo przyznał się do zabójstwa ojca. Przyznał, ale jednocześnie twierdzi, że się bronił.

Przeczytaj też: Słoneczny Stok: Syn podejrzany o zabójstwo ojca. Zbrodnia wstrząsnęła sąsiadami [ZDJĘCIA]

Było około godziny 19. - Tego dnia nie widziałem się z ojcem. Siedziałem u siebie w pokoju. Oglądałem telewizję. Nagle ojciec wpadł do mojego pokoju. Był niewyobrażalnie wściekły - jakbym nie wiadomo, co zrobił. Wyzywał mnie od skur... i nierobów. Usiłował zarzucić mi kabel na szyję. Zerwałem się z łóżka. Złapałem go za ręce. Zaczęliśmy się szarpać - relacjonował.

Przepychali się aż do przedpokoju. Adam Z. opowiadał, jak powalił 67-latka na ziemię, wyrwał przewód i zacisnął na szyi. Dusił około minuty. Widział, że ojciec już nie żyje. Wtedy poszedł do sklepu, po kawę i mleko. Gdy wrócił, przeciągnął ciało 67-latka do salonu. Przykrył stosem kołder i koców. Zamknął drzwi. Ze zwłokami ojca mieszkał jeszcze przez tydzień.

- Byłem rozbity. Myśli się kotłowały. Bałem się zadzwonić na policję - mówił. Potem wyjechał do kuzyna na wieś. W tym czasie sąsiedzi zaniepokojeni dłuższą nieobecnością starszego mężczyzny, zawiadomili policję. Ci znaleźli w mieszkaniu zwłoki. Podejrzenie padło na syna, z którym mieszkał denat.

Zobacz również: Zabójstwo. Syn ze znajomymi zabił ojca. Potem zakopali ciało

Przed sądem opowiadał o gehennie, jaką ojciec zafundował jego mamie, o nadużywaniu alkoholu. Gdy dorósł, na agresję słowną i fizyczną reagował zamykając się w pokoju. A ojciec próbował bić czym popadło: radiem, rączką od noża. - Sam ojca nie atakowałem. Jestem ogólnie spokojnym człowiekiem - stwierdził.

- Nigdy nie wyciągałam brudów na zewnątrz. Wstydziłam się - zeznawała w sądzie matka oskarżonego. Od męża odeszła kilkanaście lat temu. Z synem miała kontakt. - Mówił, że ojciec się nie zmienił.

Obejrzyj też:

37-latek podejrzany o zabójstwo ojca został dziś rano doprowadzony do prokuratury.

Zabójstwo na Słonecznym Stoku. Syn zabił ojca. Mieszkańcy bl...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny