Zabójstwo Danuty Wielochy z Radomia. Prokuratura: Piotr W. ma zarzut zabójstwa, wniosek o areszt

JP
archiwum prywatne
Prokuratura Okręgowa w Radomiu ujawnia kulisy zbrodni, której ofiarą padła 53-letnia radomianka Danuta Wielocha, dyrektor szkoły w podradomskiej miejscowości. Podejrzanym jest jej mąż Piotr W.

Piotr W. został zatrzymany przez policję w ostatnią środę, 5 kwietnia. Jak poinformowała w piątek prokurator Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu, usłyszał on zarzut zabójstwa Danuty Wielochy. Sąd otrzymał zaś wniosek o jego aresztowanie na okres trzech miesięcy.

CZYTAJ KONIECZNIE:

Jak mówiła Małgorzata Chrabąszcz, nie można jeszcze stwierdzić, czy zmarła ona w wyniku obrażeń czy też utonięcia. Według niej,

ciało kobiety zostało obciążone bloczkiem betonowym, a następnie wrzucone do rzeki Pilicy, stąd były trudności w odnalezieniu zwłok. Stwierdzono na nim liczne obrażenia czaszki, powstałe w wyniku silnych uderzeń zadanych tępym przedmiotem.

Prokuratura nie ujawnia czy podejrzany Piotr W. przyznał się do zarzuconego mu czynu, ale wiadomo, że innych osób, podejrzewanych o udział w sprawie na razie brak.

O szczegółach śledztwa poinformowała na piątkowej konferencji prasowej Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Przypomnijmy, Danuta Wielocha z Radomia, dyrektorka jeden z podradomskich szkół, była widziana po raz ostatni w niedzielę, 11 grudnia w godzinach popołudniowych. Ustalono już, że wyszła ze szpitala miejskiego przy ulicy Tochtermana w Radomiu od córki Oli. Policja po raz ostatni namierzyła jej telefon o godzinie 16:44 w okolicach Urzędu Miasta przy ulicy Kilińskiego. Potem, w godzinach 17-21, najprawdopodobniej była jeszcze w swoim domu przy ulicy Garbarskiej na Zamłyniu. Zostawiła tam samochód, którym wcześniej pojechała do szpitala. Od tamtej pory nie skontaktowała się już z nikim. W niedzielę w Pilicy znaleziono zwłoki kobiety.

CZYTAJ KONIECZNIE:

- To był punkt zwrotny postępowania w tej sprawie. Zwłoki kobiety były w takim stanie, że nie można było wizualnie ich rozpoznać. Przeprowadzono badania w celu ustalenia tożsamości. Bez wątpienia ustalono, że to są zwłoki poszukiwanej od grudnia kobiety - powiedziała Małgorzata Chrabąszcz. Już podczas sekcji zwłok biegły stwierdził liczne obrażenia głowy ofiary. Były to liczne rany tłuczono - miażdżonymi, z wieloma złamaniami kości czaszki. - To oczywiście sugerowało udział osób trzecich. 5 kwietnia prokurator wydał decyzję o zatrzymaniu Piotra W., który już w dość wczesnej fazie śledztwa był wiązany z tym zdarzeniem.

- W czwartek Piotr W. został przesłuchany w charakterze podejrzanego o zabójstwo. Pod zarzutem, że 11 grudnia ubiegłego roku działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia Danuty Wielochy zadał jej wielokrotne uderzenia narzędziem tępym, twardym z dużą siłą w tył głowy powodując liczne obrażenia - rany tłuczono - miażdżone i liczne złamania kości czaszki - informowała Małgorzata Chrabąszcz. Zdaniem prokuratury mężczyzna po obciążeniu bloczkiem betonowym wrzucił martwą lub jeszcze żywą kobietę - bo tego nie udało się na razie w wyniku badań z całą pewnością potwierdzić - do rzeki Pilicy w miejscowości Białobrzegi.

Biegły stwierdził, że obrażenia głowy jakie stwierdzono na głowie kobiety mogły doprowadzić do zgonu. Niemniej jednak ze względu na znaczne przemiany pośmiertne konieczne będą dalsze badania, które pozwolą ustalić czy śmierć nastąpiła od silnych uderzeń czy na skutek utonięcia. Jednak w wyniku badań dodatkowych na pewno uda się to ustalić.

Małgorzata Chrabąszcz stwierdziła, że w aktualnym stanie sprawy prokuratura nie udziela informacji czy Piotr W. przyznał się do winy i jakie składał wyjaśnienia. Śledztwo prowadzone jest w kierunku zabójstwa. Planowane są dalsze czynności dowodowe. Są one objęte tajemnicą śledztwa. Rzecznik prokuratury stwierdziła, że już podczas grudniowych poszukiwań znaleziono wiele przedmiotów, które mogą pomóc w wyjaśnieniu sprawy - torebkę z dokumentami i innymi przedmiotami. 16 grudnia w kompleksie leśnym na trasie wylotowej z Białobrzegów w kierunku miejscowości Brzeźce odnaleziono klucz. Ustalono, że jest to klucz do mieszkania Danuty Wielochy. Rozpoczęto też wówczas przeszukanie terenu. Według Małgorzaty Chrabąszcz już wówczas śledczy byli zdania, że ciało kobiety jest w wodzie. Dokładnie określony był odcinek Pilicy, gdzie ciało mogło się znajdować. Nie powiodły się jednak wielokrotne próby poszukiwawcze w rzece z udziałem specjalistycznych ekip. Do poszukiwań wykorzystano też psy tropiące, georadar i śmigłowce, duży specjalistyczny sonar. Zaprzestano poszukiwań z powodu niskiej temperatury.

- Poszukiwania miały być kontynuowane, gdy będzie wyższa temperatura i rzeka będzie bardziej dostępna dla płetwonurków. Przypadek sprawił, że zwłoki znalazły przypadkowe osoby. Wydobyto je w miejscu, gdzie był dość silny nurt rzeki zagrażający bezpieczeństwu płetwonurków i dużo konarów powalonych drzew. Wtedy wyszło na jaw, że zwłoki są przytwierdzone do betonowego bloczku. - Bez znalezienia ciała kobiety trudno było domniemywać co tak naprawdę się stało. Małgorzata Chrabąszcz ujawniła, że podczas poszukiwań brano pod uwagę wiele różnych wersji. Pierwsza mówiła o tym, że kobieta żyje, ale nie chce - z powodów sobie znanych - ujawnić się. Była brana też pod uwagę wersja o uprowadzeniu, a także wersja o bezprawnym pozbawieniu wolności przez nieznanych sprawców. Brano też pod uwagę wersję zabójstwa. Zostały przeprowadzone bardzo różne badania laboratoryjne.

Małgorzata Chrabąszcz dodała, że wszystkie postanowienia prokuratury w tej sprawie przekazywane były rodzinie i już 17 stycznia bliscy Danuty Wielochy wiedzieli, gdzie będą poszukiwane zwłoki kobiety. Rodzina została też poinformowana, że do jednego z badań zabezpieczono krew Piotra W. Już wtedy wiadomo było, że jest to osoba w kręgu zainteresowania śledczych. Małgorzata Chrabąszcz stwierdziła, że tej sprawie podejrzana jest tylko jedna osoba.

Trwa loteria Echa Dnia. KLIKNIJ I SPRAWDŹ, JAK WYGRAĆ MIESZKANIE, SAMOCHÓD I NAGRODY PIENIĘŻNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zabójstwo Danuty Wielochy z Radomia. Prokuratura: Piotr W. ma zarzut zabójstwa, wniosek o areszt - Echo Dnia Radomskie

Komentarze 33

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maciej

Jak można wrzucić ciało do rzeki? Gość nie miał pojęcia o (o ironio) mokrej robocie.

O
Obiektywny
Na Piotra W. Nie ma wystarczających dowodów - jedynie podejrzenia ponieważ w tym dniu jechał w stronę Białobrzeg a zarzuty ma postawione pewnie tylko dlatego że nie miał alibi na ten dzień.
Dziwne bo w dniu zaginięcia Pani Danuty w domu był tylko syn.
Dziwne bo z tego co było slychac to właśnie on ze swoimi kolegami znalazł rzeczy swojej matki.
Dziwne bo Pani Danuta wróciła normalnie do domu a później z niego spokojnie wyszła po czym miała tragicznie zginąć?(przecież ponoć nie mieszkała z mężem a klucze do domu mieli tylko dzieci)
Mąż się czaił, czekał aż wyjdzie z domu?
Dziwne to wszystko.
Ja bym tak szybko nie osądzał i linczował P. Piotra W. bo może nie ta osoba siedzi za kratą.
Ale to tylko teorie i snucie jak nas wszystkich dlatego nie bądźmy pewni wszystkiego na 100% aż winny "sam" się nie przyzna.
G
Gość
Leczcie się ludzie. Zamiast głupoty wypisywać zajmijcie się sobą. Nie macie pojęcia o sprawie A takie rzeczy wymyślacie niczym scenarzyści Trudnych Spraw. Redakcja powinna zablokować możliwość komentowania pod artykułami o tej Pani.
M
MONTORNES 4200
W dniu 07.04.2017 o 15:37, xmen napisał:

katolik zabija zone mlotkiem,muzulmanin obcina glowe!!!!!Czy napewno powinnismy sie bac imigrantow?Wspolczucia dla tej pani i rodziny!!!

A GDZIE JEST NAPISANE ZE TO ON ZABI L i ze byl katolikiem ?

A
Aldona
To dziwna sprawa! Syn byl w domu? Odrazu po zaginieciu wskazal ojca dziwna sprawa! Slyszalam ze syn zadawal sie z nieidpiwiednim towarzystwem ze nie raz na chodzilo Dom jego koledzy! Jestem prewna ze nie zrobil tego Piotr. Wyrok latwo wydac ale jesli okaze sie ze to nie prawda? I dziwna sprawa ze jak syn z kolegami uczestniczyli w poszukiwaniach znalezli rzeczy moze oni je podrzucili. Bo Policja nic nie znalazla.
O
Olga
W dniu 09.04.2017 o 10:42, Magdalena. napisał:

Też byłam pewna ze to  mąż Pani Danuty dokonał tej potwornej zbrodni ...  osądzić i wyrok wydać łatwo , ale prawda jest taka ,że nikt z nas nie wie jak było ! Przecież w tym czasie gdy córka była w szpitalu w domu był syn ?! Może Pana Piotra chce ktoś wrobić w to morderstwo ?! Nie osądzajmy tak szybko !

Nie osądzajmy tak szybko...a Pani już podała kolejną osobę. Proszę się zastanowić co Pani pisze, te komentarze czytają wszyscy. 

M
Magdalena.

Też byłam pewna ze to  mąż Pani Danuty dokonał tej potwornej zbrodni ...  osądzić i wyrok wydać łatwo , ale prawda jest taka ,że nikt z nas nie wie jak było ! Przecież w tym czasie gdy córka była w szpitalu w domu był syn ?! Może Pana Piotra chce ktoś wrobić w to morderstwo ?! Nie osądzajmy tak szybko !

e
ella

Widzę, że publika wydała już wyrok... Opamiętajcie się, ludzie. Piotr W. tego nie zrobił. Nie ten typ człowieka. A z szacunku i dla rodziny, i dla zmarłej należałoby wstrzymać się do zakończenia śledztwa. To, co jest robione w tej chwili to czysty lincz.

G
Gość
Wiedziałam że to ten skurwiel ją zabił był zazdrosny że układa sobie życie z kimś innym ja bym go dobzadnego wiezienia nie dała do kopalni na odrubki do końca życia
a
anna
W dniu 08.04.2017 o 18:44, Gość napisał:

Ja bym tez corke przesluchal albo syna. Nie ma dowodow ze to jej maz zrobil

Córka była w szpitalu     wię co  insynuujesz?

a
anna
W dniu 07.04.2017 o 16:06, Baster napisał:

W naszym kraju z naszym prawem napewno będzie siedział do końca życia. Posiedzi trochę i wyjdzie za dobre sprawowanie, do tego przepustki, paczki i widzenia to normalka

od  kogo paczki  chyba nie od dzieci którym zabrał matkę?I bedzie  dalj żył  z naszych podatków  ..szkoda  że nie ma kary śmierci  i  takie  coś  będziemy my wszyscy utrzymywać

o
ola

Z jej twarzy emanuje tylko dobroc ,jakas prostota i skromnosc,napewno on z koleii byl jakims katem domowym i psychopata ,a taki jak pomysli,to sie juz  nie zatrzyma ,zlo zawladnelo  nim calkowicie

l
lili

tóż po konferencji przyszła  mi taka myśl dlaczego poszukują p.Danuty tylko dzieci a nie mąż. Przeszła mi myśl, że to mógł być On ... chyba zostanę Rutkowskim nr 2 :D

P
Paweł Stefański

Jak patrze co wy tutaj wypisujecie, to aż mi się żygać chce !!!!

N
Nat
W dniu 08.04.2017 o 11:39, krzych napisał:

tez mi sie  wydaje ze syn coś ma z tym wspólnego, bo w wywiadze po zaginięciu matki, odrazu mówił ze to napewno nikt z rodziny

Ależ to dziwne - dziecko nie wierzy, że ojciec może zabić matkę! Walnij się w ten głupi łeb.

Wróć na i.pl Portal i.pl