Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo „chłopczyka z Cieszyna”: prokurator chce zaostrzenia kary do dożywocia

Teresa Semik
Rodzice „Chłopczyka z Cieszyna” w czerwcu zostali skazani za zabójstwo
Rodzice „Chłopczyka z Cieszyna” w czerwcu zostali skazani za zabójstwo Lucyna Nenow
Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej, która przygotowała akt oskarżenia przeciwko rodzicom zamordowanego Szymka z Będzina, chce w procesie apelacyjnym dożywocia dla sprawców tej zbrodni. Skąd taka zmiana stanowiska? Prokurator Arkadiusz Jóźwiak zawsze żądał 15 lat pozbawienia wolności...

W czerwcu br. zapadł wyrok sądu pierwszej instancji w tej sprawie. Sąd Okręgowy w Katowicach wymierzył matce Szymka z Będzina, porzuconego w stawie w Cieszynie, 10 lat pozbawienia wolności, a jego ojcu 12 lat. Zobowiązał ich także do zwrotu gminie Będzin 3,6 tys. zł za wyłudzenie zasiłków rodzinnych na nieżyjące dziecko.

PISALIŚMY:
Szymon z Będzina został zabity przez rodziców, bo płakał
Szymek z Będzina konał kilka dni

Rodzice „Chłopczyka z Cieszyna” zostali skazani za zabójstwo

Rodzice „Chłopczyka z Cieszyna” skazani za zabójstwo ZDJĘCIA

Zbrodnia była ohydna, bez wątpienia. Ciało chłopczyka odnaleziono w stawie w Cieszynie w 2010 roku i przez ponad dwa lata nie udawało się ustalić jego tożsamości. Prokurator Arkadiusz Jóźwiak, który od początku jest referentem tej sprawy, nigdy nie żądał tak surowej kary dla oskarżonych rodziców Szymka, a proces w tej sprawie toczy się po raz drugi. Zawsze żądał kary 15 lat pozbawienia wolności. Skąd nagle tak inna ocena społecznej szkodliwości tego czynu? Prokurator Jóźwiak nie chce odpowiedzieć...

Rodzice Szymona z Będzina ponownie zasiedli na ławie oskarżonych. Szymon został znaleziony w stawie w Cieszynie. Przez dwa lata policja próbowała ustalić jego tożsamość. Udało się przypadkiem

Proces rodziców Szymona z Będzina jest jawny ZDJĘCIA Prokura...

Rodzice 22-miesięcznego dziecka zostali skazani za ciężką zbrodnię – zabójstwo, z zamiarem ewentualnym. Godzili się na śmierć syna, który umierał trzy dni wskutek zapalenia otrzewnej, po uderzeniu w brzuch. A ta choroba zwykle prowadzi do zgonu.

Powodem niepójścia z dzieckiem do lekarza były sińce od urazów na jego ciele. Oskarżeni obawiali się, że lekarz zawiadomi organy ścigania. Czekali więc, aż te ślady znikną.

Apelacja z bielskiej prokuratury od czerwcowego wyroku została skierowana do Sądu Apelacyjnego w Katowicach.

Zobaczcie film: rozprawa z 2015 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!