Za 40 lat nie będzie już płodnych mężczyzn [rozmowa]

Naukowcy z Izraela szacują, że około 2060 r. na świecie nie będzie ani jednego płodnego mężczyzny. To katastroficzna ale mało realna wizja?

Jest to możliwe, aczkolwiek trochę przesadzone. Od dłuższego czasu obserwujemy spadek jakości męskiego nasienia.

Sygnalizował już pan ten problem kilka lat temu. ...

To prawda, ale wtedy dane, którymi dysponowaliśmy były mało wiarygodne. Porównywano dla przykładu parametry nasienia mężczyzn z Gór Skalistych i mieszkańców płci męskiej ze środka Nowego Yorku. Tymczasem różnili się oni bardzo stylem życia, sposobem odżywiania oraz poziomem aktywności fizycznej.

Co więc okazało się przekonywujące?

Gdy zaczęto tych samych ludzi obserwować na przestrzeni lat. Spadku jakości nasienia nie dało się jednak uzasadnić samym starzeniem się. My też w latach 2014-2018 porównywaliśmy pacjentów z Polski i pacjentów z Rosji, a dokładnie z Kaliningradu i dostrzegliśmy drastyczne różnice.

Na naszą korzyść?

Wręcz odwrotnie. Przeciętny Rosjanin miał 73 mln plemników w 1 ml mililitrze nasienia z Polak - 48 mln. Być może Rosjanie są mniej narażeni np. na kontakt z plastikiem?

Komórki wytwarzające plemniki są aż tak wrażliwe na działanie czynników zewnętrznych.

Są i to bardzo. Najlepiej obrazuje to zdjęcie górnika z ptaszkiem na ramieniu. Tak jak ptaszki są bardzo wrażliwe na metan i mogą służyć jako czujki ostrzegające przed niebezpieczeństwem w kopalni, tak parametry nasienia świadczą o stanie zdrowia mężczyzny.

Nie bada się jednak nasienia tak jak np. poziomu cukru we krwi by stwierdzić czy w męskim organizmie nie rozwija się jakaś choroba?

Jeszcze nie, ale tak naprawdę jeżeli parametry nasienia są bardzo niskie warto się przebadać pod kątem bardzo różnych chorób, m. in. zaburzeń endokrynologicznych. Za winnych temu uważa się szkodliwe związki endokrynnie czynne, które są niemal wszędzie: w paragonach, paście do zębów, w proszkach do prania, plastikowych naczyniach. Związki te nie tylko zaburzają równowagę hormonalną w jądrach ,ale również uszkadzają materiał genetyczny w plemnikach.

Czy te uszkodzenia mogą odpowiadać za powstawanie wad rozwojowych u płodu ?

Powodują one trzy rzeczy; zaburzają rozwój zarodka i jego implantację, sprzyjają poronieniom a przy mniejszych uszkodzeniach DNA - potęgują ryzyko, że dziecko urodzi się chore. Rośnie ono jeszcze bardziej jeżeli para późno decyduje się na dziecko. Parametry nasienia pogarszają się z wiekiem a więc i coraz dłuższą ekspozycją na „trucizny”, częściej zdarzają się błędy przy podziale komórek, czyli mutacje. To, zdaniem wielu naukowców przyczyna chorób jednogenowych - coraz częstszego autyzmu.

A więc liczy się również wiek mężczyzny. Potencjalny ojciec również powinien być młody?
Niekoniecznie musi być młody. Młode powinny być jego plemniki.

Jakim cudem np. 40-latek ma mieć młode plemniki?
Powinien je zawczasu zamrozić. Skoro mówimy, że spada płodność i że za 40 lat nie będzie płodnych mężczyzn to każdy rozsądny człowiek wiedząc, że jest narażony na te szkodliwe substancje powinien w wieku 18-20 lat zamrozić swoje nasienie by w przyszłości mieć szanse na zdrowe potomstwo. Tak jak kobiety mrożą komórki jajowe bo wpierw robią zawodową karierę tak mężczyźni powinni robić to samo. Najwyższy czas zacząć o tym głośno mówić.