„Z najwyższego punktu widzenia”. Marcin Możdżonek: Czas będzie pracował na korzyść Dudy [FELIETON]

Marcin Możdżonek
Marcin Możdżonek
Odczuwamy lekki niedosyt związany z występem Jana-Krzysztofa Dudy w Turnieju Kandydatów - twierdzi Marcin Możdżonek
Odczuwamy lekki niedosyt związany z występem Jana-Krzysztofa Dudy w Turnieju Kandydatów - twierdzi Marcin Możdżonek Polska Press
Zakończył się Turniej Kandydatów rywalizujących o prawo gry z szachowym mistrzem świata Magnusem Carlsenem. Zapewne wszyscy odczuwamy lekki niedosyt związany z występem Jana-Krzysztofa Dudy. W każdym razie ja, jako kibic szachowy i człowiek, który sam grywa w szachy, właśnie tak mam. Nawet mimo tego, że był to pierwszy występ Janka na takim poziomie; z uwagi na skalę talentu naszego arcymistrza.

Choć oczywiście prawda jest też i taka, że Duda jest jeszcze bardzo młodym szachistą. Wszystko tak naprawdę przed nim, nawet jeśli kilka wybitnych partii ma już na koncie. Takich, w których pokazał, że ma potencjał, by walczyć kiedyś o mistrzostwo świata. Zresztą ma nawet na rozkładzie samego cyborga, czyli Magnusa Carlsena, który jest absolutnych szachowym fenomenem. A jednak Turnieju Kandydatów nie wygrał...

W Madrycie zwyciężył Rosjanin, Jan Niepomniaszczij, który występował tam pod flagą FIDE, czyli Światowej Federacji Szachowej. A występował, ponieważ przynajmniej w teorii odciął się od zawieruchy wojennej i agresji swego kraju na Ukrainę. Całe środowisko szachowe – pozwoliłem sobie skonsultować tę kwestię ze specjalistami – nie ma jednak wątpliwości, że jest on po prostu jest bardzo sprytny. Albo ktoś – na myśli mam świetnego PR-owca – bardzo sprytnie mu podpowiada. Tak, aby w każdym momencie Nepo wiedział co mówić, i czego nie mówić; żeby móc po prostu dalej grać. Czy to jest w porządku – niech każdy oceni we własnym zakresie…

A wracając do Turnieju Kandydatów, to dostarczył wielu emocji, było kilka naprawdę ciekawych partii. Oczywiście, nie wszyscy dawali radę, jak to w rywalizacji na najwyższym światowym poziomie bywa. Jako ciekawostkę można przytoczyć fakt, że Alireza Firouzja po jednej z przegranych w Madrycie partii „wyżywał” się później na jednej z popularnych platform szachowych. Irańczyk reprezentujący Francję do godziny 5 nad ranem rozegrał zdalnie bodaj ćwierć tysiąca partii, tak bardzo chciał zapomnieć o turniejowej porażce. I następnego dnia też mu kompletnie nie poszło w rywalizacji kandydatów, bo się nie wyspał...

Warto odnotować, że drugi w tym prestiżowym wyścigu ośmiu najlepszych – za plecami Carlsena – szachistów zajął Ding Liren. To o tyle ważne, że ta pozycja także może dać Chińczykowi prawo gry o mistrzostwo świata. Co prawda to Niepomniaszczij wywalczył prawo walki z niesamowitym Norwegiem, ale o tym, czy Magnus zdecyduje się w ogóle na obronę tytułu – zadecyduje sam Magnus. Carlsen wydaje się bowiem już trochę znudzony ciągłym wygrywaniem. I trudno się dziwić, gdyż jest to zawodnik, który w pewnym momencie odskoczył – i to zdecydowanie – od reszty światowej czołówki. A to sprawia, że jako sportowiec może nie czuć już wyzwań związanych z rywalizacją z przeciwnikami, których wielokrotnie ogrywał.

A może Norwegowi chodzi także o kwestie polityczne? Choć pewnie nie można wykluczyć, że również o te marketingowe, które potem znajdują przełożenie na nagrody finansowe. Z Niepomniaszczijem rywalizował już o tytuł, i był to pojedynek bez wielkich emocji. Krótki, zakończony po 11 partiach, z których Rosjanin żadnej nie potrafił rozstrzygnąć na swoją korzyść. Zapewne nie bez przyczyny od dłuższego czasu Carlsen zapowiadał, że wyzwaniem dla niego mógłby być jedynie Firouzja, a zatem facet, który jako najmłodszy w historii osiągnął ranking 2800, szybciej nawet od Magnusa. Ale pod warunkiem, że Firouzja byłby w swej najwyższej formie, w której miał obowiązek wygrać Turniej Kandydatów. Tymczasem – Pers w Madrycie był zaledwie szósty…

Mimo niedosytu związanego z występem Janka pozytywem jest na pewno jego zwycięstwo z Fabiano Caruaną, po naprawdę świetnej grze. Duda wykorzystał wszystkie słabości gracza bądź co bądź mocniejszego dziś od niego, i w tej konkretnej partii osiągnął miażdżącą przewagę. Co jest najlepszą miarą potencjału naszego rodaka. Cóż, to były pierwsze koty za płoty, stawka była bardzo silna, a reguły twarde. Ośmiu kandydatów grało systemem każdy z każdym, zarówno białymi jak i czarnymi. A to wymagało nie tylko świetnego przygotowania, ale i doświadczenia. I myślę, że akurat tego doświadczenia Janek zebrał bardzo dużo i w kolejnym turnieju kandydatów będzie umiał je wykorzystać. Bo nie mam wątpliwości, że czas będzie pracował wyłącznie na jego korzyść.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl