Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa ludzkich ciał wzbudza kontrowersje. Jej zamknięcia domaga się prawicowy poseł

Łukasz Kłos
Wystawa ma być czynna w Garnizonie Kultury do końca sierpnia.
Wystawa ma być czynna w Garnizonie Kultury do końca sierpnia. fot. materiały promocyjne
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz nie zamknie wystawy "The Human Body", czego domaga się poseł Andrzej Jaworski (Prawo i Sprawiedliwość). Kontrowersyjną ekspozycję, na której prezentowane są spreparowane ludzkie ciała z uwzględnieniem ich anatomii, można oglądać od czwartku w Garnizonie Kultury.

Prawicowy poseł uważa, że organizatorzy naginają przepisy polskiego prawa i kierują się chęcią wzbogacenia. Jego zdaniem, wystawa jest niemoralna, narusza ustawę o cmentarzach i chowaniu zmarłych oraz porządek publiczny. Oskarża również jej twórców o nielegalne pozyskiwanie zwłok. Sugeruje także, że prezentowane ciała mogą należeć do chińskich byłych więźniów politycznych. Dlatego też Jaworski domaga się od prezydenta Gdańska Pawła Adamo-wicza natychmiastowego "zrobienia porządku" z kontrowersyjnym przedsięwzięciem. Zdaniem posła PiS, to właśnie szef magistratu ma narzędzia - i obowiązek - by zarządzić zamknięcie wystawy.

- Wystawę usunięto z terytorium Francji, gdy lekarze z Paryża ujawnili, że nie wykryli na dobrze widocznych częściach spreparowanych zwłok żadnych oznak choroby prowadzącej do naturalnej śmierci - pisze Jaworski w swoim apelu do prezydenta Gdańska.

ZDJĘCIA Z WYSTAWY OBEJRZYJ NA GDANSK.NASZEMIASTO.PL

Organizatorzy wystawy "The Human Body" stanowczo protestują przeciwko posądzaniu ich o nielegalne pozyskiwanie zwłok. Podkreślają też, że - wbrew zarzutom polityka - eksponowane ciała nie należą do chińskich więźniów politycznych, a zostały przekazane przez uniwersytet z chińskiego Dalian. Petr Suchanek, przedstawiciel spółki JVS Group, organizującej wystawę, zapewnia, że wszystkie osoby, których ciała prezentowane są na wystawie, zmarły z przyczyn naturalnych.

- Były przebadane przez antropologów i nie znaleźli oni żadnych śladów nielegalnego traktowania ciał, takich jak tortury czy egzekucje - tłumaczy Suchanek.

Zaś wywołany do tablicy prezydent Gdańska już zapowiedział - ustami szefowej biura prasowego - że nie podejmie wobec organizatora żadnych kroków.

- Wystawa jest inicjatywą prywatną zorganizowaną w prywatnej przestrzeni, a udział w niej dobrowolny i odpłatny. Udział w wystawie jest więc indywidualną decyzją każdego z nas - mówi Emilia Salach, kierownik biura prasowego gdańskiego magistratu.

[email protected]

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki