My wybraliśmy Bukowinę. O Czerniowcach żydowska poetka Rose Ausländer mawiała, że „tu nawet zatopione w pieprzowej galarecie karpie milczą w pięciu językach”. Austriak Georg Heintzen opisywał: „Miasto w pół drogi między Kijowem i Bukaresztem, między Krakowem i Odessą”, „niepisana stolica Europy, gdzie śpiewały najpiękniejsze soprany koloraturowe, woźnice sprzeczali się o Karola Krausa, chodniki zamiatano bukietami róż, a księgarń było więcej niż kawiarń”.
Czerniowce narodziły się jako część Mołdawii, były regularnie najeżdżane przez Tatarów i Turków, pustoszone w odwecie przez Polaków pod wodzą wojewody krakowskiego. W 1775 trafiły do Austrii, w połowie XIX wieku zostały stolicą Księstwa Bukowiny. Ówczesny skład etniczny: Żydzi, Rumuni, Niemcy, Ukraińcy, Polacy, domieszka Rosjan. Z pięciu głównych nacji żadna nie dominowała. Żeby rządzić, musiały się ze sobą dogadać przynajmniej cztery. Polacy byli w tych układankach świetni, w efekcie czego piastowali latami stanowisko burmistrza. Taki Antoni Kochanowski - w sumie przez 28 lat! Drugi polski burmistrz nazywał się Jakub Piotrowicz, a ściślej von Piotrowicz.
Czernowieckie multi-kulti sprawdzało się znakomicie przez stulecia. Przed nastaniem ery kłamstw i nienawiści Hitlera i Stalina, wszyscy żyli w harmonii. Ogromna w tym zasługa elit: ksiądz, pop i rabin chodzili regularnie na kawę. Razem. W miejscu jak najbardziej publicznym, by całe miasto widziało.
Polaków jest dziś na Bukowinie mniej niż 1 procent. Powyjeżdżali, naturalnie pomarli. Reszta bez najmniejszych problemów pielęgnuje swoją - naszą - kulturę. Są miejsca spotkań, szkoły, gazety. W ostatnim numerze czytam relację z lipcowego wieczoru patriotycznego: „Przez godzinę sala była pogrążona w bajeczną atmosferę. Najpierw widzów było zaproszono do Polski czasów piastowskich (…). Następnie podróż odbyli do Krakowa i zobaczyli na własne oczy okrutnego Smoka zwyciężonego dzielnym Szewczykiem. Na koniec zajrzali do obecnej stolicy Polski i dowiedzieli się, jakie cnoty są doceniane przez prawdziwego Polaka na przykładzie Szewczyka kuszonego przez Złotą Kaczkę”.
Oj, wysłałbym polskich polityków na Bukowinę.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?