Wypadek radiowozu z kolumny rządowej. Premier Mateusz Morawiecki odwiedził poszkodowanych

OPRAC.:
Adam Kielar
Adam Kielar
Na miejscu prowadzone są czynności w sprawie okoliczności wypadku pod nadzorem prokuratora.
Na miejscu prowadzone są czynności w sprawie okoliczności wypadku pod nadzorem prokuratora. Gazeta Współczesna
Premier Mateusz Morawiecki odwiedził w niedzielę policjantów poszkodowanych w wypadku w Czajkach – dowiedziała się Polska Agencja Prasowa ze źródeł zbliżonych do rządu. Chodzi o zderzenie osobówki z radiowozem z kolumny rządowej.

Wypadek z udziałem radiowozu. Premier odwiedził poszkodowanych

Do wypadku doszło w niedzielę ok. godz. 15. Policja podała, że w radiowóz, który zamykał kolumnę rządowych pojazdów, wjechał czołowo samochód osobowy mazda.

– Nic nie wskazuje na umyślne działanie – kierująca mazdą, jadąc z przeciwnego kierunku straciła panowanie nad swoim samochodem – podała policja.

Podkreślono, że najbardziej poszkodowanymi w wypadku są policjanci.

– Jeden z nich ze złamaniami miednicy i żeber przetransportowany został do szpitala przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, natomiast drugiego przewieziono do szpitala karetką. Cztery osoby podróżujące mazdą według wstępnych ocen nie odniosły poważniejszych obrażeń – podała policja.

Jak wyglądał wypadek?

Wcześniej podlaska staż pożarna informowała, że dzieci (nastolatek i młodsze dziecko) zostali skierowani do szpitala, pojechali z nimi rodzice, dlatego w statystykach tego wypadku strażacy mają informację o sześciu poszkodowanych osobach: policjantach i rodzinie z mazdy.

Oficer prasowa policji w Wysokiem Mazowieckiem Agnieszka Zaremba poinformowała PAP, że radiowóz zamykał rządową kolumnę pojazdów SOP po wizycie w Podlaskiem premiera Mateusza Morawieckiego i szefa MON Mariusza Błaszczaka. Nie podała, czy w kolumnie pojazdów byli premier i szef MON.

Wizyta premiera i szefa MON na Podlasiu

Premier Mateusz Morawiecki i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak byli w niedzielę w Białystoku, a potem w Krynkach przy granicy z Białorusią.

Droga w miejscu wypadku jest zablokowana, obowiązują objazdy drogami lokalnymi. Agnieszka Zaremba poinformowała, że na miejscu są prowadzone czynności w sprawie okoliczności wypadku pod nadzorem prokuratora.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

od 16 lat

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

N
NIEdlatvp
25 czerwca, 22:59, fakt_tvn:

Mam nadzieję że Policja sprawdzi dokładnie co robiła "kierowczyni" w czasie jazdy samochodem i jak długo bawiła się telefonem.

D€bil z ciebie i tyle a może pisowski działacz ... Tak jak ktoś już ci napisał człowieczku,zobacz jak zachowują się na drodze kolumny takie zamiast teorie snuć o telefonie kierującej

A
Av
25 czerwca, 22:59, fakt_tvn:

Mam nadzieję że Policja sprawdzi dokładnie co robiła "kierowczyni" w czasie jazdy samochodem i jak długo bawiła się telefonem.

A moze sprawdzą czy i tym razem radiowoz nie jechał środkiem albo nieswoim pasem 100 km/h bo świadkowie zdarzenia mają inną wersję wydarzeń niż ta przedstawiona przez policję. Wystarczy też obejrzec nagrania z przejazdów rządowych kolumn. Pędzą środkiem jezdni nie przestrzegając ograniczeń prędkości i spychajac inne pojazdy z drogi. Jak się taka kolumna wyłoni zza zakrętu to nie trzeba wiele, żeby doszło do wypadku.

f
fakt_tvn
Mam nadzieję że Policja sprawdzi dokładnie co robiła "kierowczyni" w czasie jazdy samochodem i jak długo bawiła się telefonem.
W
Wyborca
Gdyby premier z ministrem pracowali, a nie włóczyli się po kraju z kampanią wyborczą, to do wypadku by nie doszło.
Wróć na i.pl Portal i.pl