Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek na Nadodrzu. Radiowóz potrącił 8-letniego chłopca

JJ
Wypadek na placu Strzeleckim. Radiowóz potrącił 8-latka
Wypadek na placu Strzeleckim. Radiowóz potrącił 8-latka Jarosław Jakubczak
W poniedziałek około godz. 19 doszło do wypadku przy placu Strzeleckim (w okolicach numeru 5) na Nadodrzu. Radiowóz prowadzony przez policjantkę potrącił ośmioletniego chłopca. Dziecko doznało niegroźnych obrażeń.

Jak wynika z relacji świadków 8-latek wybiegł zza rzędu zaparkowanych aut prosto przed radiowóz. Policjantka nie miała szans na skuteczne hamowanie, na szczęście nie jechała szybko. Doszło do niegroźnego w skutkach potrącenia. Ratownicy pogotowia ratunkowego opatrzyli chłopca na miejscu zdarzenia.

Dziecko znajdowało się bez opieki osoby dorosłej. Jak informują policjanci, zaraz po wypadku na miejscu pojawiła się matka, która tłumaczyła, że chłopiec szedł sam do kościoła. Na razie nie wiadomo jak zakończy się ta sprawa. Najprawdopodobniej matka chłopca trafi na komisariat, gdzie zostanie z nią przeprowadzona rozmowa dyscyplinująca. Przypomnijmy, że ma ona obowiązek opieki nad dzieckiem. W przypadku poważniejszych konsekwencji, taka sprawa z pewnością skończyłaby się przed sądem.

Prowadząca radiowóz i matka dziecka zostały już przebadane alkomatem. Są trzeźwe.

ZOBACZ TAKŻE: 3-LATEK WYSZEDŁ Z PRZEDSZKOLA I SAM WRÓCIŁ DO DOMU
W Wałbrzychu 3-latek sam wrócił z przedszkola do domu. Zszedł z drugiego piętra, przeszedł przez ruchliwe skrzyżowanie i po 15 minutach zapukał do mieszkania swojej babci. Ojciec chłopca zgłosił sprawę policji. - Ojciec poinformował nas, że dziecko samo wróciło z przedszkola do mieszkania swojej babci. Na miejsce został skierowany patrol interwencyjny.

W tej chwili wyjaśniamy, jak doszło do zdarzenia i czy można mówić o narażeniu życia i zdrowia dziecka – powiedziała Magdalena Korościk z wałbrzyskiej policji. Podczas incydentu nauczycielka miała pod opieką dziesięcioro dzieci. - Jeszcze tego samego dnia kobieta została zwolniona dyscyplinarnie. Obecnie szczegółowo wyjaśniamy sytuację – zapewnia Katarzyna Tomańska, dyrektorka niepublicznego przedszkola w Wałbrzychu. Za zaistniałą sytuację przeprasza rodziców. - Nic nas nie tłumaczy, bo ponosimy pełną odpowiedzialność za pozostawione nam pod opieką dzieci – podkreśla Tomańska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska