Wypadek na krajowej "siódemce" w Tokarni. Nie żyje jedna osoba

saba
Aleksander Piekarski
Do tragicznego wypadku doszło przed godziną 16 w podkieleckiej Tokarni na drodze krajowej nr 7. W czołowym zderzeniu zginęła jedna osoba.

Z wstępnych ustaleń policji wynika, że renault clio jadące od strony Jędrzejowa do Kielc na łuku drogi w okolicach skansenu zjechało na drugi pas i czołowo zderzyło się z ciężarówką, która przewoziła kruszywo. Siła uderzenia była więc potężna.

W wypadku śmierć poniosła jedna osoba - pasażer osobówki. Zaś kierowcę clio śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego zabrał do szpitala.

Na poboczu znajdowało się jeszcze jedno rozbite auto. To audi, którego kierowca zauważył co się dzieje i ratował się odbijając w prawo. Przez ten manewr jego audi wypadło z trasy.

Droga przez cztery godziny była zablokowana w obu kierunkach. Około godziny 20 policja wprowadziła ruch wahadłowy, a godzinę później został przywrócony normalny ruch w obu kierunkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wypadek na krajowej "siódemce" w Tokarni. Nie żyje jedna osoba - Echo Dnia Świętokrzyskie

Komentarze 57

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rodzina
Przypadkiem zobaczylam to Forum i serce Peka mi kolejny raz od śmierci Mateusza
a
artek
W dniu 29.05.2017 o 22:36, klijo napisał:

Ile za półośki bo chyba całe

Ty głąbie zaje***y wiesz jaka to tragedia??? że piszesz takie gówna obsrańcu.

k
klijo

Ile za półośki bo chyba całe

G
Gość

na lukach sie nie przyspiesza!

A
Adrian
W dniu 24.04.2017 o 20:15, Gość napisał:

W Tokarni jest teren zabudowany (50/60km/h) i pelno przejsc dla pieszych. Może wieś z TJE i innych okolic najpierw niech troche zobaczy jak jeździ się na świecie (Skandynawia, Zachód Europy) a dopiero później udziela na forach. Przesiadłeś się z ursusa do zardzewiałej a3ki albo golfa i jesteś król szosy. Do czasu, aż skończysz jak Ci z Clio. 

 

Po pierwsze w tym miejscu nie ma terenu zabudowanego tepa palo ;)

 

Po 2 widze jak jezdza Ci wasi kieleccy mistrzowie kierownicy

 

po 3 zjezdzajacy z gorki tir zaladowany kruszywem, zmiazdzylby wszystko co tam by sie pojawilo nawet gdyby stalo na pasie

 

Pieprzony znawca po technikum

A
Adrian
W dniu 24.04.2017 o 20:15, Gość napisał:

W Tokarni jest teren zabudowany (50/60km/h) i pelno przejsc dla pieszych. Może wieś z TJE i innych okolic najpierw niech troche zobaczy jak jeździ się na świecie (Skandynawia, Zachód Europy) a dopiero później udziela na forach. Przesiadłeś się z ursusa do zardzewiałej a3ki albo golfa i jesteś król szosy. Do czasu, aż skończysz jak Ci z Clio. 

 

Po pierwsze w tym miejscu nie ma terenu zabudowanego tepa palo ;)

 

Po 2 widze jak jezdza Ci wasi kieleccy mistrzowie kierownicy

 

po 3 zjezdzajacy z gorki tir zaladowany kruszywem, zmiazdzylby wszystko co tam by sie pojawilo nawet gdyby stalo na pasie

 

Pieprzony znawca po technikum

J
Jarek

Conajmniej zlotówke miał na blacie...było sucho, to chlopaki doku...ją

k
kolega
Niestety kierowca też zmarł...
Pokój ich duszom. To byli prawi ludzie którzy mieli pasję w swoim za krótkim życiu
G
GonićCioty
W dniu 25.04.2017 o 16:53, Mariusz napisał:

Sam jesteś ciotą drogową a przedewszystkim potęcialnym mordercą

Albo już jesteś albo jesteś "potęcialną" CIOTĄ DROGOWĄ !

M
Michał
W dniu 25.04.2017 o 02:55, etanazjusz przePiSowy napisał:

   cytacik z powyższego !--" Kierowca wyprzedzal na podwójnej na luku."- DZIĘKUJĘ NIE MAM PYTAŃ -osobiście szkoda mi tylko pasażera ! - i reszty Bogu ducha winnych co się tam znaleźli i w jakiś sposób ponieśli straty. Bandyci i piraci drogowi generujący setki tragedii na drogach,łamiący wszelkie zasady, wyprzedzający na podwójnej ciągłej -zazwyczaj nieprzyzwoicie długo żyją Pozdro! 

Jestem ciekaw skąd taka wiedza skoro pracował na laptopie a nie patrzył przed siebie?

S
Smutny
W dniu 24.04.2017 o 20:38, Gość napisał:

 Zazwyczaj się nie udzielam w dyskusji z takimi imbecylami, ale tym razem coś napisze.  Mam już swoje lata, ciężką pracą i ciągłą nauką dorobiłem się godnego życia jak na tej kraj. Zazwyczaj w trasie jeżdzę sobie spokojnie na tempomacie adaptacyjnym, ale lubie sytuacji, kiedy wyprzedza mnie taki szczeniak w rozpadającym się gracie. Wiele razy już widzialem, jak później konczyl w rowie, na słupie, pamiętam nawet takiego, który na SORze przepraszał swoją matke, bo skasowal Jej samochód i przy tym płakał (może ktoś pamięta, kilka lat temu na IX wieków na latarni).  Sam kiedyś byłem młody. Ale ja ryzykowałem w inny sposób i mi się to opłaciło. I tacy deb***e mogą mnie kiedyś zabić, bo jeżdzą na wytartych oponach, bez podsatwowych systemów bepieczeństwa. 

I lepiej, żeby się pan nie wypowiadał w sprawie tego wypadku, bo nic pan nie wie o tych, którzy zginęli. Kierowca był bardzo spokojnym i rozważnym człowiekiem, nigdy nie jeździł brawurowo. Obaj mieli prawie po 30 lat, więc to nie jakieś szczeniaki w samochodzie pożyczonym od rodziców. Obaj świetnie prowadzili samochody. Byli wybitnymi naukowcami, doktorantami Politechniki Świętokrzyskiej. Niech ich pan nie obraża. Zapewniam, że mógłby się pan od nich wiele nauczyć. To był nieszczęśliwy wypadek a nie brawura.

G
Gosc
Kierowca zmarł
K
Kolega

Zginął bardzo prawy i dobry człowiek. Pomimo zaledwie 30 lat zrobił bardzo dużo dla nauki i historii gór świętokrzyskich. Był fascynatem życia. Jako znakomity kierowca off road'owy pokonywał bez szwanku najtrudniejsze przeszkody... Jaka to ironia losu, że zginął w wypadku na asfalcie? Prosimy o szacunek i modlitwę. Łączymy się w bólu z Jego Rodziną i Najbliższymi. Mamy też głęboką nadzieję, że kierowca wyjdzie z tego i w pełni wyzdrowieje. 

s
sylwia
Kondolencje dla rodziny :( a kierowcy życzymy powrotu do zdrowia:(
M
Maria
W dniu 25.04.2017 o 19:20, wspomnienie napisał:

 Echo pisało już kilka lat temu: Dwóch kieleckich studentów skonstruowało samochód na gaz drzewny

O tych panach mowa

Wróć na i.pl Portal i.pl